Wszyscy wiemy, że polski system służby zdrowia to studnia bez dna, do której dorzucanie kolejnych miliardów złotych kompletnie nie przekłada się na poprawę jej funkcjonowania. Mimo wielu szumnych deklaracji, pozorowanych reform i wpisywania do przepisów prawnych “sztucznych” rozwiązań, mających na papierze sytuacje poprawiać, wcale nie jest lepiej.
W ostatnich tygodniach bardzo głośno jest o sprawie innowacyjnego leczenia chorych na raka w supernowoczesnym Centrum Cyklotronowym Bronowice w Krakowie, gdzie zainwestowano olbrzymie pieniądze w nowoczesny sprzęt, który nie jest wykorzystywany nawet w połowie swoich możliwości, a mógłby leczyć chorych na ciężkie nowotwory z bardzo dużą skutecznością. Poniżej publikujemy dramatyczny apel lekarzy z tej placówki.
Mamy w Polsce super zaawansowany sprzęt – akcelerator protonowy. Znajduje się w Krakowie-Bronowicach. Kosztował 300 (słownie: TRZYSTA) milionów złotych, umożliwia niszczenie komórek nowotworowych wewnątrz ciała praktycznie bez naruszania okolic guza, można nim napromieniać wnętrze mózgu, kręgosłupa, wrażliwych narządów. Ale co z tego… Krajowy konsultant zdrowia wskazał 5 (słownie PIĘĆ) typów nowotworów, które możemy nim naświetlać. I są to guzy tak egzotyczne jak struniak policzkowy – miała go 1 (słownie JEDNA) osoba w Polsce – już została wyleczona.
Leczymy rocznie 80-90 osób (słownie OSIEMDZIESIĄT do DZIEWIĘĆDZIESIĄT). Mamy możliwość leczyć 400-600 osób (słownie CZTERYSTA do SZEŚĆSET) a być może więcej. Ale NIE MOŻEMY… Nie możemy, ponieważ NIE MA TYLU CHORYCH W POLSCE ZE WSKAZANIAMI, KTÓRE REFUNDUJE NFZ. Nie możemy też leczyć odpłatnie tych, którzy chcieliby próbować ratować się za pieniądze – sprzęt jest z grantu, NIE MAMY NA TO ZGODY…
Sprzęt za TRZYSTA milionów złotych jest wykorzystywany w 15-20% a ludzie umierają, dzieci umierają… Albo zbierają po dwieście tysięcy dolarów na zabiegi na tak samym sprzęcie w USA, gdy w Polsce taka terapia kosztuje 80-90 tysięcy złotych (pełna terapia, 35 frakcji) mniejsze terapie są nawet tańsze. Życie kosztuje tyle, co używane auto ale nie można go ratować, po prostu nie ma na to zgody… W prywatnej klinice w Czechach można wykonać taki zabieg prywatnie – kosztuje ok. 210 tyś. zł, ludzie z Polski tam jeżdżą, ci których na to stać i o tym wiedzą… Czy to nie jest straszne???
Centrum Cyklotronowe Bronowice – szukajcie pod tym hasłem. Jeżeli ktoś może coś z tym zrobić – zróbcie… Nawet profesor zarządzający tym ośrodkiem trafił na mur obojętności, od którego się odbił… My tylko możemy obsłużyć najlepiej jak umiemy ludzi, którzy są tam skierowani, nic więcej…
Wzywane do tablicy Ministerstwo Zdrowia podkreśla, że zna problem i pracuje właśnie nad rozszerzeniem listy nowotworów, za których leczenie NFZ gotowe jest zapłacić. Wygląda jednak na to, że prace niemiłosiernie się ślimaczą, a ludzie, którzy mogliby tam znaleźć ratunek za środki odkładane co miesiąc z ich pensji muszą nadal szukać rozwiązań na własną rękę i za granicą. Właśnie przez tego typu absurdy polska służba zdrowia przypomina wciąż skansen pełen niewytłumaczalnych bzdur i powoduje irytację każdego Polaka, który z jej funkcjonowaniem zetknął się na własnej skórze. Wszyscy zasługujemy na to, by “dobra zmiana” w końcu dotknęła także tego, tak newralgicznego obszaru funkcjonowania naszego państwa.
Źródło: Rynek Zdrowia/FB
Fot. flickr.com/KPRM
POLUB NAS NA FACEBOOKU
[wpdevart_like_box profile_id=”539688926228188″ connections=”show” width=”600″ height=”200″ header=”big” cover_photo=”show” locale=”pl_PL”]
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU