Okazuje się, że żyjemy w kraju, w którym pozornie zwykła czynność może doprowadzić do sporej afery, na styku polityki i kultury. Jedzenie banana wyniesiono bowiem w Polsce na zupełnie inny poziom…
Jeśli drogi/a czytelniku/czko masz wystarczająco dobrą pamięć, pamiętasz zapewne gigantyczną aferę związaną z pracą Doroty Nieznalskiej. W 2001 r. artystka postanowiła światu pochwalić się swoją wariacją na temat motywów pasyjnych. W grudniu w Galerii Wyspa w Gdańsku otwarto jej wystawę pt. “Nowe Prace”. Bogu ducha winny kibice polskiej sztuki zobaczyli na niej instalację “Pasja”, na którą składał się film (obraz ćwiczącego na siłowni mężczyzny) oraz obiekt. Ten drugi wywrócił życie Nieznalskiej do góry nogami. Otóż było nim zdjęcie męskich genitaliów umieszczone na krzyżu. Okazało się, że o ile prącie z okolicami jakoś przechodzi w dziełach sprzed tysiącleci, tak w polskiej sztuce współczesnej jest już tematem tabu. W rezultacie artystka – niczym mityczny Odys – odbyła przez blisko dekadę cykl przygód w sądach. Ostatecznie została uniewinniona.
Diabeł nie przestał jednak kusić ludzi polskiej kultury i za kolejną ofiarę upatrzył sobie muzyka deathmetalowego zespołu Behemoth. Adam ‘Nergal’ Darski 13 września 2007 r. w gdyńskim klubie Ucho w ramach występu promującego płytę jego grupy podarł Biblię. Na nic zdały się jego tłumaczenia o tym, że była to część show kapeli, której wizerunek raczej trudno pomylić z imagem Arki Noego. Nic nie pomógł fakt, że żaden z widzów nie wniósł oskarżenia w tej sprawie. Darskiego czekała podobna podróż z paragrafami w tle, jak miało to miejsce w przypadku Nieznalskiej.
Głodnemu banan na myśli
Dlaczego o tym piszę? Bowiem nowa „afera bananowa” mimo wszystko ustępuje pola tym dwóm przypadkom. Sprawa jest wręcz kuriozalna, pozbawiona pikanterii i głębi.
Przypomnijmy, że chodzi o pracę „Sztuka konsumpcji” Natalii LL i Katarzyny Kozyry, na którą składa się sześć zdjęć modelki, która w różny sposób zabiera się za jedzenie banana. Nowy dyrektor Muzeum Narodowego w Warszawie Jerzy Miziołek, kazał zdjąć z wystawy dzieło, bo ponoć gorszyło ono dzieci. Podobno zrobił to zgodnie z poleceniem ministra kultury Piotra Glińskiego.
Jak twierdzą znawcy, odbiór każdego dzieła sztuki jest niejako odbiciem naszego wnętrza. Sam autor tych słów głowi się nad tym, co „gorszącego” jest w konsumpcji – nawet najbardziej wyrafinowanej – dość smacznego owocu. Na to pytanie postanowili jednak odpowiedzieć internauci.
https://twitter.com/MazurArtur/status/1122112761075511298
PIS nie je bananów.
Usunięto prace z Muzeum Narodowego Kobiety jedzącej banan.
Zabronią importu bananów. Kiedy marchewka będzie w PIS na cenzurowanym. https://t.co/crDw3v93zD— Janusz Jurczak (@jpjurczak) April 27, 2019
Ze specjalną dedykacją dla .@Muzeum_Narodowe i .@PiotrGlinski, premiera z tableta. #BananaGate #BananowyProtest #banan pic.twitter.com/dkCqZ4Xt9L
— AleksanderTwardowski (@OloCzarny) April 27, 2019
Zestaw śniadaniowy #banan pic.twitter.com/qBxGmO7wXr
— Jarosław Makowski (@Makowski_Jaro) April 28, 2019
Róża i banan. pic.twitter.com/yepbkAglQg
— Irek Hrabia Imiela (@irekimiela) April 27, 2019
https://twitter.com/ALetkiewicz/status/1122247414025474049
Znaleziony taki banan…..? pic.twitter.com/CwJn4cxMyr
— Janusz Cichy (@JanuszCichy) April 28, 2019
https://twitter.com/BWisniakowski/status/1122403962559389696
#banan
instrukcja jedynego dozwolonego użytkowania by Ministerstwo Kultury pic.twitter.com/FbBvacJzKv— Grzegorz Kot (@gfkot) April 27, 2019
https://twitter.com/luca_ok/status/1122158392888430594
#NataliaLL pic.twitter.com/5FS8vObYt8
— Michał Żebrowski (@ZebrowskiMichal) April 27, 2019
Fot. W. Kompała / KPRM
POLUB NAS NA FACEBOOKU
[wpdevart_like_box profile_id=”539688926228188″ connections=”show” width=”600″ height=”200″ header=”big” cover_photo=”show” locale=”pl_PL”]
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU