Polityka i Społeczeństwo

Miliony Polaków mogą odetchnąć z ulgą. Kontrowersyjny pomysł premiera trafił do kosza

Rząd Prawa i Sprawiedliwości wycofuje się z głośnej obietnicy Mateusza Morawieckiego. Premier na początku marca mówił jeszcze tak: “Chcemy zaproponować ustawę, która w sposób obligatoryjny i realny obniży możliwość sprzedaży przez sieci wielkopowierzchniowe ich własnych produktów, pod ich własną marką”. Miałoby to być w założeniu wielkim wsparciem dla krajowych producentów, szczególnie małych i średnich firm, jednak de facto doprowadziłoby do likwidacji marek własnych wielkich sieci handlowych i przyczyniłoby się do dużego wzrostu cen. Poseł Platformy Obywatelskiej Paweł Bańkowski postanowił powiedzieć “sprawdzam” słowom premiera i złożył interpelację, w której zapytał, jakie plany ma rząd co do marek własnych.

Wiceminister Marek Niedużak odpowiedział posłowi: “Ministerstwo Przedsiębiorczości i Technologii nie zamierza likwidować ani ograniczać sprzedaży marek własnych“. Wiceminister odpowiedzialność za dalszy bieg zmian zrzucił dodatkowo na UOKiK: “Sytuacja handlu detalicznego w Polsce jest natomiast monitorowana m.in. pod kątem działania zasad konkurencji wolnorynkowej i uczciwych relacji pomiędzy przedsiębiorcami w łańcuchu dostaw handlowych. Ewentualne propozycje nowych rozwiązań prawnych wzmacniających ochronę kontrahentów o słabszej pozycji negocjacyjnej należy do kompetencji Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów”.

Propozycja Morawieckiego już wcześniej wywołała wiele komentarzy, ponieważ gospodarcze konsekwencje takiego rozwiązania byłby olbrzymie. Warto nadmienić, że część sieci już dziś sprzedaje większość produktów pod markami własnymi, a są to najczęściej towary z kategorii cenowych najbardziej przystępnych dla osób najuboższych pod kątem zarówno ceny, jak i stosunku jakości do ceny. Propozycja premiera mogłaby podbić inflację czyniąc duże szkody w budżetach domowych najmniej zarabiających. Do tego dochodziła kwestia radykalnej ingerencji w wolność gospodarczą w stylu rodem z PRL. Stąd w odpowiedzi na interpelację posła Ministerstwo Przedsiębiorczości i Technologii nabrało wody w usta i postanowiło rakiem wycofać się ze składanych przez Morawieckiego obietnic.

Jest to zatem kolejny przykład obok testu przedsiębiorcy, kiedy rząd bezrefleksyjnie próbuje dokonywać nieprzemyślanych eksperymentów na żywym organizmie gospodarki, a następnie pod naciskiem opinii publicznej się z nich wycofuje. Dobrą wiadomością jest, że opisane rozwiązania nie wchodzą ostatecznie w życie, jednak fakt nieustannego przekraczania granic przez rządzących niepokoi, ponieważ ci stale testują cierpliwość opinii publicznej, wykorzystując każde jej zawahanie w celu zwiększenia kontroli państwa nad gospodarką.

Źródło: money.pl

Fot. Krystian Maj / KPRM

POLUB NAS NA FACEBOOKU

[wpdevart_like_box profile_id=”539688926228188″ connections=”show” width=”600″ height=”220″ header=”big” cover_photo=”show” locale=”pl_PL”]

Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.

WPŁAĆ

POLUB NAS NA FACEBOOKU

Facebook Comments

blok 1

Redakcja portalu CrowdMedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść artykułów nadesłanych przez użytkowników.
Media Tygodnia
Ładowanie