Polityka i Społeczeństwo

Kolejna obietnica premiera całkowitą klapą? Ustalenia posła Brejzy kompletnie miażdżą mit dobrej zmiany

Rząd doprowadził do kolejnej katastrofy? Krzysztof Brejza ujawnia gigantyczną kompromitację dobrej zmiany
fot. flickr/Sejm RP

Znany z ujawnienia afery z nagrodami w gabinecie Beaty Szydło poseł Krzysztof Brejza nie odpuszcza i dalej zasypuje rząd niewygodnymi pytaniami. Z efektów jego pracy wyłania się coraz bardziej jasny obraz tego, dlaczego narracja PiS “dotrzymujemy słowa” jest niczym więcej niż pustym frazesem. Okazuje się bowiem, że kolejna bardzo głośna obietnica Mateusza Morawieckiego staje się totalną porażką. Mowa o słynnym “milionie aut elektrycznych”, które miały trafić na polskie drogi do 2025 roku, a których produkcja miała dać przysłowiowy wiatr w żagle krajowej gospodarce. Rząd był bardzo buńczuczny w deklaracjach, które przekuto na ustawę o elektromobilności oraz wstępne działania w kierunku konstrukcji polskiego samochodu elektrycznego. Dziś wiemy jednak, że mimo hucznych zapowiedzi z wielkiej chmury ledwie pokapało.

https://twitter.com/KrzysztofBrejza/status/1114827284945473538

Poseł Brejza zapytał Kancelarię Premiera o dane o liczbie samochodów elektrycznych, które pojawiły się na polskich drogach. Polityk otrzymał od urzędu zaskakująca odpowiedź, że ten nie jest w posiadaniu takich informacji. To wzbudza od razu wątpliwości, czy realizacja hucznej strategii elektromobilności jest w ogóle przez rząd monitorowana. Przyczyna milczenia KPRM może nie leżeć jednak w braku wiedzy, ale zwyczajnym braku sukcesów do pochwalenia się. Bowiem w odpowiedzi na milczenie rządu z odsieczą opinii publicznej przychodzi raport Polskiego Związku Przemysłu Motoryzacyjnego i firmy KPMG „Branża motoryzacyjna”, który w detalach zaprezentowała dane, których Kancelaria Premiera nie potrafiła uzyskać. Wczytując się w liczby zdziwienie staje się jednak większe, ponieważ promocja aut elektrycznych przez rząd zakończyła się spektakularną klęską.

W 2018 r. zarejestrowano wprawdzie 22,9% więcej samochodów elektrycznych niż w 2017 r. , jednak wciąż mówimy o marginalnej liczbie 1324 pojazdów z 531 900 zarejestrowanych w zeszłym roku w naszym kraju. Ciężko mówić o sukcesie kiedy samochody elektryczne stanowią wciąż ułamek procenta rejestrowanych aut i promil tego, co obiecał Morawiecki. Można się naśmiewać, że w obecnym tempie milion aut elektrycznych pojawi się na polskich drogach dopiero w 2000 rocznicę chrztu Polski. Jakby tego było mało, wspomniane 22,9% wzrostu liczby rejestracji nie jest nawet minimalnym sukcesem, ponieważ w tym samym czasie w kategorii samochodów osobowych z silnikami benzynowymi zanotowano także wzrost o 14%. Najgorzej wygląda to wśród klientów indywidualnych, gdzie zainteresowanie elektrykami wzrosło zaledwie o 1,9%. Sytuacja jest z resztą zła nawet w świadomości rządzących, ponieważ ustawa o elektromobilności szybko trafiła do poprawek, aby uwzględnić w planach tymczasowo auta o napędzie na gaz ziemny.

Rządowi PiS nie można odmówić konsekwencji w realizacji swoich populistycznych postulatów. Jednak w tym samym czasie widać wyraźnie, że w sferach, gdzie mowa o nowych technologiach i cywilizacyjnych krokach milowych rząd nie potrafi już prowadzić skutecznej polityki kończąc na jedyne czczych deklaracjach.

fot. flickr/Sejm RP

POLUB NAS NA FACEBOOKU

[wpdevart_like_box profile_id=”539688926228188″ connections=”show” width=”600″ height=”220″ header=”big” cover_photo=”show” locale=”pl_PL”]

Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.

WPŁAĆ

POLUB NAS NA FACEBOOKU

Facebook Comments

blok 1

Redakcja portalu CrowdMedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść artykułów nadesłanych przez użytkowników.
Media Tygodnia
Ładowanie