Polityka i Społeczeństwo

TVP nie wypłaci milionów pracownikom, aby starczyło na propagandę? Takiej hipokryzji Kurskiego dawno nie było

Jarosław Kaczyński podczas sobotniej konwencji PiS mówił dużo o wolności. Padły między innymi znamienne słowa, że ludzie żyjący w ekonomicznym niedostatku nie są prawdziwie wolni. Wpisywało się to w starą już narrację, że PiS walczy o godny poziom życia zwykłych ludzi przeciwko układom i elitom. Strażnikiem tego przekazu została TVP, która ponownie wcieliła się w rolę strażnika społecznej moralności. Jednak jak to często w polityce bywa, tak i tym razem spełniło się powiedzenie, że najciemniej jest pod latarnią. Podczas gdy media narodowe grzmią niemal codziennie o przywracaniu godności Polakom i prawach zwykłych pracowników, to w tym samym czasie prezes Kurski właśnie z nieetycznie potraktowanych przez TVP pracowników postanowił zrobić źródło oszczędności na potrzeby partyjnej propagandy.

Okazało się, że media narodowe od uczciwej polityki wynagrodzeń wolą odmawiać pracownikom ich praw i przenosić spór do sądów. Właśnie zapadł wyrok w jednej z nich, dzięki któremu Kurski zaoszczędzi 158 milionów złotych, których domagali się związkowcy z Związku Zawodowego Pracowników Twórczych i Technicznych TVP SA Wizja. Chodzi tutaj o etaty i zaległe pensje 411 osób, które pięć lat temu zostały przeniesione do firmy zewnętrznej LeasingTeam (LT), gdzie wykonywały te same obowiązki dla stacji, ale przez nową formę zatrudnienia stanowiły mniejsze koszty. Woronicza próbowała bowiem wymigać się m.in. od płacenia składek ZUS. Te ostatnie stały się także polem zażartej batalii sądowej, ponieważ państwowy ubezpieczyciel upomniał się o składki i wynikające z nich uprawnienia pracowników. ZUS okazał się dla Jacka Kurskiego trudniejszym przeciwnikiem, ponieważ w starciu z nim media narodowe zaliczyły spektakularną porażkę w sądzie. ZUS w swojej kontroli stwierdził bowiem, że osoby, które trafiły do firmy zewnętrznej, są nadal pracownikami telewizji – więc ma ona płacić składki. Oliwy do ognia dolewa zaś fakt, że przeniesieni do zewnętrznej firmy pracownicy zostali w krótkim okresie zwolnieni, co zakończyło się w 2016 roku wraz z decyzją Jacka Kurskiego o nieprzedłużaniu umowy na outsourcing.

W obliczu szukania oszczędności na aparat propagandy prezes TVP nie miał skrupułów, aby pozbyć się pracowników i wykorzystać ich w sposób dokładnie taki sam, jak nadużywający umów śmieciowych i samozatrudnienia wielcy pracodawcy. Jest to niebywała hipokryzja jak na obóz, który tak często wycierał sobie twarz walką o prawa pracowników. Jednak wydaje się, że w roku wyborczym toporny przekaz dnia jest jedyną rzeczą, która polityków interesuje.

Źródło: dziennik.pl

fot. flickr/EP

POLUB NAS NA FACEBOOKU

[wpdevart_like_box profile_id=”539688926228188″ connections=”show” width=”600″ height=”200″ header=”big” cover_photo=”show” locale=”pl_PL”]

Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.

WPŁAĆ

POLUB NAS NA FACEBOOKU

Facebook Comments

blok 1

Redakcja portalu CrowdMedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść artykułów nadesłanych przez użytkowników.
Media Tygodnia
Ładowanie