Na trzy dni przed wyborami do Parlamentu Europejskiego odbędzie się wielki protest osób niepełnosprawnych oraz ich opiekunów. Jedna z inicjatorek protestu Iwona Hartwich szacuje, że w Warszawie zjawi się ok. 2 tys. osób, które poczuły się wykluczone po ogłoszeniu przez kierownictwo partii rządzącej tzw. “nowej piątki”.
23 maja w południe protestujący spotkają się przed Pałacem Prezydenckim, przejdą przed Kancelarię Premiera i zakończą manifestację przed Sejmem. Mają przedstawić 14 postulatów, w tym główny aktualny od czasu sejmowego protestu, czyli dodatek 500 zł na życie. Słyszeliśmy, że państwo zbankrutuje, jeżeli niepełnosprawni dostaną dodatek, przed wyborami pieniądze w budżecie się znalazły. W piątce Kaczyńskiego nie znalazły się pieniądze dla najsłabszej grupy – powiedziała Hartwich w rozmowie z RMF FM. Mamy kilka gorzkich słów do powiedzenia panu prezydentowi, który był u nas w Sejmie i tak naprawdę osoby niepełnosprawne czują się bardzo oszukane, bo on wlał wiele nadziei w nasze serca, choć później nic się nie wydarzyło. Później ruszymy przed Kancelarię Premiera, będziemy mówili, jak zostaliśmy potraktowani, przedstawimy nasze postulaty. Następnie ruszymy przed Sejm, do którego mamy zakaz wejścia, tam zakończymy manifestację dużą konferencją – dodała.
Liderka obnażającego bezduszność ekipy rządzącej protestu, jaki miał miejsce w zeszłym roku w Sejmie, zauważa, że w przeciwieństwie do policjantów czy nauczycieli, osoby niepełnosprawne nie mają skutecznego narzędzia nacisku na rząd. Nie mogą wziąć zwolnień chorobowych, czy zaprzestać wykonywania swoich obowiązków, bowiem w takich sytuacjach głównym pokrzywdzonym byliby ich najbliżsi.
My tak naprawdę wypełniamy służbę przez całą dobę, nie obarczając państwa, bo trzeba przypomnieć, że jeżeli rodzic oddałby swoje niepełnosprawne dziecko do Domu Pomocy Społecznej, to państwo ponosi koszt około 6000 zł. Nie rozumiemy tego, że państwo nie chce dołożyć tej drobnej kwoty, żeby osoba niepełnosprawna nie trafiła do Domu Pomocy Społecznej – podkreśla Hartwich.
Czy planowany protest zrobi wrażenie na rządzących? Nic na to nie wskazuje. Już w ubiegłym roku ekipa Prawa i Sprawiedliwości pokazała swoją gorszą twarz, przez wiele tygodni ostentacyjnie lekceważąc postulaty tego marginalizowanego przez wszystkich rządzących środowiska. Tylko czekać, aż jeden lub drugi przedstawiciel Zjednoczonej Prawicy stwierdzi: “Nie mają powodów do protestu, bo przecież dostaną 500+” albo “Na opiekunów osób niepełnosprawnych nikt nie nakłada celibatu”. Ich głos i tak nie ma znaczenia w kontekście wyborczych szans Zjednoczonej Prawicy.
Źródło: RMF FM
Fot. Krystian Maj / KPRM
POLUB NAS NA FACEBOOKU
[wpdevart_like_box profile_id=”539688926228188″ connections=”show” width=”600″ height=”200″ header=”big” cover_photo=”show” locale=”pl_PL”]
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU