Dziś odbywa się konwencja partii rządzącej w Jasionce w Rzeszowie. Liderzy PiS przedstawili swoje pomysły na program kampanii do Europarlamentu. W konwencji wzięli udział czołowi politycy PiS, w tym Jarosław Kaczyński, premier Mateusz Morawiecki oraz obecni ministrowie, posłowie i europosłowie partii.
Oglądając video-relację z konwencji nie sposób nie odnieść wrażenia, że PiS to dziś Jarosław Kaczyński. To jemu – zdaniem prowadzącego wydarzenie jak i polityków ugrupowania – Polska zawdzięcza dziś dobrą koniunkturę. Sam Prezes w swoim przemówieniu skoncentrował się na ataku na opozycję. Choć, zgodnie z jego retoryką i logiką, raczej bronił tylko pomysłów PiS. Podkreślał, że partia swoim szerokim programem socjalnym pomogła wielu Polakom. Wbrew wynikom wielu badań, on sam uważa, że 500+ jest formą inwestycji, ponieważ pomaga aktywizować uboższych:
„Ale na tę sprawę wielkiego programy społecznego można spojrzeć z innej strony, potraktować jako inwestycję. Te pieniądze często idą na kształcenie dzieci i poprawiają sytuację w rodzinach. Dają szansę na przyszłość (…).”
Krytyka 500+ jest w oczach Kaczyńskiego atakiem na rodzinę i dzieci. Zarzucił PO (choć ta nazwa ani razu nie padła), że ta wykorzystuje cyniczne socjotechniki, by oszukiwać Polaków. W swoim przemówieniu zaatakował też opozycję za „seksualizację” dzieci:
„Trudno to nazwać wychowaniem. Co jest w jej centrum? Bardzo wczesna seksualizacja dzieci. To jest nie do uwierzenia! (…) Podczas tego procesu ma być nie tylko koncentracja na tej sferze życia, ale ma być podważana naturalna tożsamość chłopców i dziewczynek. Cały ten mechanizm społeczny przygotowania dzieci i młodzieży do przyszłej roli kobiety i mężczyzny, założenia rodziny, ma być podważony i zniszczony. W imię czego? Trudno zgadnąć. Ale ci, którzy zaczną nas atakować, będą mówić o tolerancji. PiS jest tolerancyjne. Tolerancja to zgoda na odmienność i szacunek. Ten szacunek jest, to oczywiste. To bardzo głęboko tkwiące w naszej kulturze. (…)”
Słuchając go można było zauważyć, że PiS wraca do swojej retoryki oblężonej twierdzy. Według niej powrót PO do władzy będzie oznaczało nieudolne rządy i odebranie obywatelom programów socjalnych. Takie postawienie sprawy wywołało burzę wśród komentatorów.
„Jeśli nasi przeciwnicy wybory wygrają, to zabiorą to, co myśmy dali” – mówi Kaczyński. Nie strasz, nie strasz, bo prawda jest taka, że żadna opozycja nie zabierze programów socjalnych. Zabierze tylko łamanie konstytucji i rozpanoszone bezprawie, czyli przywróci państwo prawa.
— Przem.Szubartowicz (@PSzubartowicz) March 9, 2019
Nie mogę słuchać bezdzietnego faceta który potępia edukację seksualną , mówi o „seksualizacji dzieci”. Swoje kompleksy, samotność uważa za normę. Walczyć panie Kaczyński trzeba z tą seksualizacją dzieci, która odbywa się na plebaniach albo u „wujka”, a nie tą na lekcjach w szkole
— Slawomir Nitras (@SlawomirNitras) March 9, 2019
To już oficjalne: środowiska LGBT będą dla PiS uchodźcami tych wyborów. "My dajemy na dzieci, oni chcą je wydać w ręce pedofili" – wokół tego będzie budować się narracja kampanijna. Jednak, moim zdaniem, szczucie na osoby homoseksualne nie zażre aż tak. https://t.co/Qv0edirElA
— Tomasz Walczak (@Tomasz_Walczak) March 9, 2019
PiS rozwalił system edukacji w Polsce, więc teraz próbuje desperacko ratować się straszeniem rodziców. Ale straszenie lekcjami o tolerancji marnie się dla nich skończy. Bo większość Polaków jest tolerancyjna.
— Agnieszka Pomaska (@pomaska) March 9, 2019
Konwencja europejska PiS znowu nie na temat. Prezes piewcą tradycyjnej rodziny (1+kot?). Zarazem min. Suski kradnie tablicę ilustrującą biznesową rodzinę prezesa Kaczyńskiego.
— Janusz Lewandowski (@J_Lewandowski) March 9, 2019
PiS wszystko załatwi w Europie?
Co znamienne, kwestia wyborów do Europarlamentu nie zajęła w przemówieniu Kaczyńskiego zbyt dużo miejsca. Gdy jednak temat już się pojawił ponownie mógł stanowić spore zaskoczenie. Otóż, Prezes uważa, że w UE europosłowie PiS mogą wiele załatwić dla Polski, mimo sprzeciwu większości. Brak logiki? Czeka nas powtórka słynnego 27 do 1? Co ciekawe, dokładnie dwa lata temu Donald Tusk został ponownie wybrany na szefa Rady Europejskiej przy jedynym sprzeciwie PiS. Partia rządząca chyba nie wyciągnęła z tego żadnej lekcji…
https://twitter.com/MHenzelMN/status/1104359604304138240
Morawiecki o Piątce
Po Prezesie na scenę wkroczył premier Mateusz Morawiecki. Kontynuował myśli Kaczyńskiego, podkreślając, że programy socjalne są inwestycją, a nie obciążeniem. Polityk nie ma wątpliwości, że PO odbierze 500+ Polakom, gdy tylko wróci do władzy.
Nie obyło się bez puszczania oka do grupy wyborców, której dotychczas niekoniecznie było z PiS po drodze. Do osób młodych. Czyżby partia chciała utrzymać się u władzy dzięki nowemu targetowi?
Co znamienne, Morawiecki straszył także elektorat PSL, że ten – głosując na listy Koalicji Europejskiej – wspiera tak naprawdę liberalnych polityków, których poglądy są sprzeczne z ideami ludowców.
Ogólnie słuchając dziś przemówienia Szefa Rady Ministrów można było odnieść wrażenie, że pisała je te sama osoba, co Kaczyńskiego. Spójny przekaz? A może brak własnego zdania…
Powrót do korzeni
PiS uważa, że będzie miał realny wpływ na Unię Europejską, która ma wrócić do korzeni. Europoseł i szef sztabu wyborczego partii Tomasz Poręba uważa, że Polska powinna mieć silną pozycje w unijnych strukturach. Przedstawił też główne punkty programowe PiS na trwającą kampanię. Są to:
- Wspomniany powrót do wczesnych ideałów UE.
- Prawo rodziców do wychowania ich dzieci.
- Dbanie o interesy polskich rolników w Europie.
- Walka o jak najlepszy budżet unijny dla Polski.
- Równe traktowanie polskich firm na rynku UE.
- Dbałość o granice unijne.
- Troska o energetykę.
- Dbałość o równe traktowanie polskich konsumentów wewnątrz struktur.
- Z powyższym łączy się też kolejny punkt – likwidacja podwójnych standardów w traktowaniu państw
- Polityka klimatyczna.
- Polityka spójności
- Walka z nielegalną imigracją.
Pod listą punktów programowych podpisały się publicznie wszystkie pisowskie „jedynki”.
Strategia PiS
Jaka jest więc strategia PiS na sukces wyborczy? Bezpardonowy atak na opozycję, próba odbicia elektoratu PSL, obrona socjalu i brutalna, ale też niesmaczna, krytyka liberalizmu społecznego. Wszystko okraszone w wielu miejscach brakiem logiki i absurdem. Czy to wystarczy partii, by utrzymać władzę? Patrząc na sondaże można dojść do wniosku, że owe proste narzędzia są też do bólu skuteczne. Czy Polacy po raz kolejny dadzą się uwieść?
„Trzeba walczyć, walczyć i jeszcze raz walczyć, trzeba gryźć trawę” -mówi Kaczyński i ma rację. Wszyscy, którzy chcą wolnej, demokratycznej Polski muszą to samo zrozumieć. Trzeba gryźć trawę i walczyć do upadłego. To jest nasz mecz życia.💪🇵🇱
— Tomasz Lis (@lis_tomasz) March 9, 2019
fot. Shutterstock/Fotokon
POLUB NAS NA FACEBOOKU
[wpdevart_like_box profile_id=”539688926228188″ connections=”show” width=”600″ height=”200″ header=”big” cover_photo=”show” locale=”pl_PL”]
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU