Mimo tego, że trwa rok wyborczy, PiS nie potrafi ukryć swojego prawdziwego oblicza, zaś Jarosław Kaczyński małostkowości. Właśnie odwołano ze stanowiska płk Piotra Rękosiewicza, dotychczasowego komendanta Straży Marszałkowskiej. To pokłosie afery ze słynną tablicą z „Układem Kaczyńskiego”.
Ta historia ma swój początek dwa tygodnie temu. Wtedy PO postawiło przed wejściem do swojego klubu tablicę przedstawiającą rzekome “układy” Prezesa. Grafika była zainspirowana śledztwem dziennikarskim „Gazety Wyborczej” dot. tzw. „taśm Kaczyńskiego” oraz planów spółki Srebrna związanych z budową dwóch wieżowców w centrum Warszawy. Na płachcie można było zobaczyć Kaczyńskiego, ex-prezesa NFOŚiGW Kazimierza Kujdę i austriackiego biznesmena Geralda Birgfellnera.
Tablicom mówi NIE!
No i zaczęło się. Niebanalne dzieło pt. „Układ Kaczyńskiego” szybko trafiło do depozytu Straży Marszałkowskiej. Dlaczego? Stało się to na wniosek Kancelarii Sejmu, która stwierdziła, że postawiono je „bez odpowiedniej zgody”.
To jednak nie koniec, a sprawa zaczyna dopiero nabierać nagłych zwrotów akcji. Dzień później, we wtorek, poseł PO Krzysztof Brejza, ponownie postawił tablicę w tym samym miejscu, gdzie stała. I tu miał miejsce kolejny twist fabularny. W środę grafika znika. Tym razem za sprawą najwierniejszego z wiernych palatynów Prezesa – szefa gabinetu politycznego premiera Marka Suskiego.
Odwołanie
Ostatecznie, chyba w akcie desperacji, PiS odwołuje teraz ze stanowiska komendanta Straży Marszałkowskiej – płk Piotra Rękosiewicza, który najwyraźniej niedostatecznie mocno walczył ponoć o usunięcie tablicy.
– Kancelaria Sejmu dziękuję za służbę płk. Rękosiewiczowi, który przez prawie dwa lata pracował w Parlamencie – powiedział mediom dyrektor Centrum Informacyjnego Sejmu Andrzej Grzegrzółka i podkreślał osiągnięcia pułkownika – To był na pewno intensywny czas pełen wyzwań i wielu ważnych decyzji. To również okres gdy Straż Marszałkowska przechodziła reorganizację i transformację w nową służbę, zgodnie z przyjętą ustawą.
Płk. Piotr Rękosiewicz to drugi komendant Straży Marszałkowskiej Sejmu w tej kadencji. Przed nim tą funkcję pełnił Arkadiusz Koschalke, który został odwołany w styczniu 2017 roku. Ponownie nieoficjalny powód – ponoć niezbyt mocno walczył z w tym okresie z protestującą na terenie parlamentu opozycją.
Takie działanie PiS… dziwi. Pokazuje tylko małostkowość i brak dystansu do siebie ze strony Kaczyńskiego i jego współpracowników. Czy takie okazywane słabości robi wrażenie na wyborcach. Wątpliwe. A Ci wkrótce będą mogli wyrazić swoją opinię przy urnach.
Fot. Kancelaria Sejmu / Krzysztof Białoskórski
Źródło: Onet
POLUB NAS NA FACEBOOKU
[wpdevart_like_box profile_id=”539688926228188″ connections=”show” width=”600″ height=”200″ header=”big” cover_photo=”show” locale=”pl_PL”]
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU