Polityka i Społeczeństwo

Katastroficzna sytuacja w polskich szpitalach. Nie ma czym leczyć pacjentów

wiceminister Cieszyński
Fot. Flickr

Dziś Dziennik.pl informuje o dramatycznym stanie rynku antybiotyków w Polsce. Zagrożone jest nasze zdrowie, a nawet życie.

W placówkach medycznych zaczyna brakować Cefalosporynów. Zapewne dla większości to wyraz, na którym nietrudno połamać sobie język, ale pod tą nazwą kryją się antybiotyki, które niejednemu z nas uratowały już życie. Te medykamenty mają szerokie spektrum działania i – co bardzo ważne z perspektywy zarówno lekarza jak i pacjenta – rzadko wywołują efekty oboczne.

– To najpopularniejsza grupa antybiotyków podawanych w trakcie hospitalizacji. Codziennie otrzymuje je kilkanaście tysięcy pacjentów. A w zasadzie powinno otrzymywać – na łamach Dziennika przybliża temat dr n. med. Tomasz Ozorowski, prezes Stowarzyszenia Epidemiologii Szpitalnej.

Braki na rynku

Teraz cefalosporynów zaczyna brakować. Od kilkunastu dni na deficyt tych antybiotyków cierpi coraz więcej szpitali. Te, które je posiadają jadą na przysłowiowych oparach. Dziennik.pl powołuje się na kontakt z sześcioma placówkami, które udzieliły informacji w tym temacie. Statystka przeraża. W czterech leków już brak, w jednej wystarczy ich już tylko na kilkanaście dni. Jedna ma zapas.

Ministerstwo Zdrowia twierdzi, że o problemie wie, ale już go zniwelowało. Producent Polpharma jest innego zdania.

Dziennik.pl ponownie oddaje głos dr Ozorowskiemu:

„Brak cefalosporyn to bardzo istotny kłopot. Lekarz doskonale zdaje sobie sprawę, że bez nich leczy w sposób obciążający pacjenta, wręcz ryzykowny. Dlatego apelujemy do ministerstwa, by jak najszybciej cefalosporyny znalazły się w szpitalach. Jeśli dostawcy mają kłopot, może należałoby ściągnąć leki z zagranicy.”

Geneza problemu

Przyczyną deficytu jest tzw. dyrektywa fałszywkowa, która weszła w życie 9 lutego 2019 r. Jest cel był słuszny. Chcą zwalczać podrabianie leków, teraz każdy produkt ma być oznaczony unikalnym kodem. Polpharma jest nawet gotowa to robić. Diabeł tkwi jednak w szczegółach. System, w którym przechowywane są dane, jest niewydolny. Jego działanie wydłuża procedury produkcyjne.

Nie ulega jednak wątpliwości, że rząd informowany o problemie powinien już dawno reagować. Obojętność resortu grozi przecież utratą przez pacjentów zdrowia czy nawet – w ekstremalnych sytuacjach – życia. Powody bierności z tej strony są niezrozumiałe, a wręcz świadczą o niekompetencji…

Źródło: Dziennik.pl

Fot. Adam Guz / KPRM

POLUB NAS NA FACEBOOKU

[wpdevart_like_box profile_id=”539688926228188″ connections=”show” width=”600″ height=”200″ header=”big” cover_photo=”show” locale=”pl_PL”]

Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.

WPŁAĆ

POLUB NAS NA FACEBOOKU

Facebook Comments

blok 1

Redakcja portalu CrowdMedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść artykułów nadesłanych przez użytkowników.
Media Tygodnia
Ładowanie