Polityka i Społeczeństwo

Partia rządząca mocno słabnie. Nowe sondaże poparcia są dla niej bezlitosne

Od początku roku obóz Zjednoczonej Prawicy znajduje się w permanentnej defensywie. W samym tylko styczniu partia Jarosława Kaczyńskiego musiała mierzyć się z szeregiem afer, które bulwersowały opinię publiczną, a na które partia rządząca nie potrafiła znaleźć dobrych odpowiedzi. Zaczęło się od kontrowersyjnych zmian w ustawie o przeciwdziałaniu przemocy w rodzinie, ochrzczonej przez media programem “Wpierd* Plus”, zakładającej, że jednorazowy akt agresji to jeszcze nie przemoc, a potem było tylko gorzej. Zabójstwo Pawła Adamowicza i zaniedbania służb penitencjarnych, afera w KGHM z chrześniakiem wiceprezesa PiS w roli głównej, zatrzymanie Bartłomieja M., afera lekowa i dymisja wiceministra od polityki lekowej, zamach na Europejskie Centrum Solidarności czy finalnie ujawnienie tzw. “taśm Kaczyńskiego” – to sporo, jak na jeden miesiąc. Zepchnięte do totalnej defensywy PiS nie może przejąć inicjatywy i znów narzucać ton debacie publicznej. A to dla Zjednoczonej Prawicy spory problem, bowiem decydujące o jej przyszłości wybory coraz bliżej. Stąd obrona Jarosława Kaczyńskiego za wszelką cenę.

– Jeżeli się rządzi, to tego rodzaju wyzwania, problemy pojawiają się non stop. Trzeba sobie umieć z tym radzić. Nie sądzę, żebyśmy mogli mówić o jakieś defensywie. Ten rok będzie obfitował w bardzo wiele wydarzeń politycznych. My zdawaliśmy sobie sprawę już i mówiliśmy o tym już w zeszłym roku, że ten rok to będzie walka o wszystko, polityczna walka o wszystko, że opozycja zrobi absolutnie wszystko, żeby odzyskać władzę. Jesienią dojdzie do pewnego przesilenia. Głęboko wierzę, że jeżeli uda nam się ponownie wygrać wybory parlamentarne, to to napięcie na wiele lat opadnie. W opozycji dojdzie do rozliczeń, będzie konieczność szukania nowych liderów. To sprawi, że na kilka lat przynajmniej w Polsce zapanuje w końcu tak upragniony, jak sądzę przez Polaków, pewien spokój polityczny, ale do tego czasu obawiam się, że ze strony opozycji będzie panowała zasada „wszystkie chwyty dozwolone”. Jednym z takich chwytów oczywiście klasycznym jest uderzanie w najsilniejszy punkt. Naszym najsilniejszym punktem w ramach obozu Zjednoczonej Prawicy jest postać naszego lidera Jarosława Kaczyńskiego – wyjaśniał dziś Adam Bielan w rozmowie z Marcinem Fijołkiem w poranku Siódma9. Widać gołym okiem, że w partii rządzącej nie mają żadnego planu awaryjnego, który mogliby wdrożyć, gdy wizerunek ich lidera zupełnie upadnie.

Tymczasem, wczoraj i dziś pojawiły się dwa sondaże, które pokazują, że zwycięstwo sił opozycyjnych nad Prawem i Sprawiedliwością jest już tuż tuż, a moment, gdy partia Jarosława Kaczyńskiego straci prowadzenie w sondażach, jest kwestią najbliższych tygodni.

Już wczoraj pojawił się sondaż przed wyborami do Parlamentu Europejskiego pracowni Instytut Badań Spraw Publicznych dla Radia Zet, w którym zjednoczona lista opozycji obejmująca PO, Nowoczesną, PSL oraz SLD, wygrywa z Prawem i Sprawiedliwością w stosunku 42,07% do 37,59%. W takim wariancie europosłów wprowadziłby jeszcze jedynie ruch Wiosna Roberta Biedronia, na którego zagłosować chciałoby 8,33% wyborców. Warto jednak zauważyć, że przy starcie opozycji rozdrobnionej, wybory wygrałby mimo wszystko PiS, przed PO i Biedroniem.

Dziś, ta sama pracownia, również dla Radia Zet, opublikowała sondaż przed wyborami parlamentarnymi. Tu wciąż zwycięzcą jest Prawo i Sprawiedliwość, jednak przewaga nad Platformą Obywatelską (startującą samodzielnie) stopniała do niecałych 3 punktów procentowych, co w zasadzie zaczyna zbliżać się do granic błędu statystycznego. Z badania wynika też, że do Sejmu weszłyby jedynie dwie inne partie, Wiosna Biedronia (11,98%) oraz ledwie przekraczający próg wyborczy Kukiz’15.

Wyniki obu sondaży pokazują, że partia rządząca słabnie i do jej pokonania jest już bardzo blisko. Oba sondaże z pewnością przyspieszą proces dogadywania się po stronie opozycji, osłabiając jednocześnie buńczuczne próby stawiania Grzegorzowi Schetynie zaporowych warunków. Mniejsze ugrupowania mogą mieć bowiem olbrzymi problem ze znalezieniem się w Sejmie, jeśli zostaną zmuszone do samodzielnego startu.

Źródło: 300polityka/Twitter

fot. flickr/KPRM

POLUB NAS NA FACEBOOKU

[wpdevart_like_box profile_id=”539688926228188″ connections=”show” width=”600″ height=”200″ header=”big” cover_photo=”show” locale=”pl_PL”]

Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.

WPŁAĆ

POLUB NAS NA FACEBOOKU

Facebook Comments

blok 1

Redakcja portalu CrowdMedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść artykułów nadesłanych przez użytkowników.
Michał Kuczyński

Michał Kuczyński - Absolwent Uniwersytetu Wrocławskiego. Z zamiłowania bloger i autor tekstów o charakterze publicystycznym. Interesuje się polityką i ekonomią. Prywatnie miłośnik piłki nożnej, muzyki rockowej i dobrego kina. Niegdyś zapalony wiolonczelista.
Zapraszam na mojego Twittera - @KuczynskiM

Media Tygodnia
Ładowanie