Polityka i Społeczeństwo

Nacjonaliści sączyli jad pod samym nosem władzy. Symboliczna porażka w walce z nienawiścią obnaża słabość rządu

Ryszard Petru demaskuje hipokryzję premiera. O tych słowach sprzed lat Morawiecki wolałby zapomnieć
Fot. Flickr

Dziś przypada 74. rocznica wyzwolenia obozu koncentracyjnego w Auschwitz. Dzień ważny w świadomości obywateli całego świata. W jego trakcie przypominamy i ostrzegamy przed okrucieństwem, którego dopuszczono się z nienawiści. Tę okazję postanowiło wykorzystać środowisko polskich nacjonalistów do zaakcentowania tragedii, która spotkała polską ludność wymordowaną w zespole niemieckich nazistowskich obozów koncentracyjnych KL Auschwitz. W pokrętnym rozumieniu sprawiedliwości lidera grupy, która przemaszerowała dzisiaj przez bramę KL Auschwitz-Birkenau polski rząd, gloryfikuje pamięć jedynie żydowskich ofiar obozu.

W imię tak rozumianej sprawiedliwości, lider narodowców Piotr Rybak, pod nosem oficjalnych gości, premiera Morawieckiego oraz samych Ocalonych, z powodu nieudolności polskich władz zdołał zrobić to, co zapowiadał od kilkunastu dni. Skazany za spalenie kukły Żyda na wrocławskim Rynku Rybak wykrzykiwał: „Czy my jesteśmy krajem niepodległym?” Nie! – usłyszał w odpowiedzi od zgromadzonych. „Czas walczyć z żydostwem i uwolnić od niego Polskę! Gdzie są rządzący tym krajem? Przy korycie! I to trzeba zmienić”.

Narodowcy przyjechali na oświęcimski dworzec kolejowy po godzinie 9. Wcześniej mieli zostać zatrzymani i sześć razy kontrolowani przez policjantów z drogówki. Policja zarekwirowała im nagłośnienie. Zatrzymania komentowali trzymającymi się ustalonej konwencji słowami: „Jaką mamy władze w Polsce? Co to za „dobra zmiana”? To jest rozbiór antypolski!”

Przed wyruszeniem marszu Rybak wygłosił do zgromadzonych przemówienie, w którym podkreślał, że dotychczasowe rządy w Polsce tolerują faszyzm i dopiero „przejęcie władzy przez patriotów pozwoli to zmienić”. Potem zaapelował, by marsz odbył się w ciszy. Mimo tego, jak zauważa „Wyborcza” pośród uczestników nie cichły rozmowy o antyukraińskim i antysemickim wydźwięku.

Przed wejściem na teren byłego obozu koncentracyjnego służby poleciły grupie Rybaka pozostawienie drzewców, na których przymocowano flagi. Nie jest prawdziwym powielane stwierdzenie, iż nie pozwolono wnieść polskich barw narodowych na teren muzeum.

Zdarzenie uwieńczono na nagraniach, które właśnie trafiają do sieci.

Piotr Rybak to dziś wielki problem dla rządzących. Nie wziął się jednak znikąd. Znany pieniacz służył swoją pomocą zarówno Prawu i Sprawiedliwości, jak i ruchowi Kukiz’15. To oni wychowali go na własnej piersi. Dziś za to Rybak puszcza w świat wizerunku Polaka pełnego nienawiści. Czy słusznie?

https://twitter.com/polskawruinie2/status/1089492353067438080

https://twitter.com/polskawruinie2/status/1089208534884143104

Źródło: Twitter / GW

fot. flickr/KPRM

POLUB NAS NA FACEBOOKU

[wpdevart_like_box profile_id=”539688926228188″ connections=”show” width=”600″ height=”220″ header=”big” cover_photo=”show” locale=„pl_PL”]

Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.

WPŁAĆ

POLUB NAS NA FACEBOOKU

Facebook Comments

blok 1

Redakcja portalu CrowdMedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść artykułów nadesłanych przez użytkowników.
Media Tygodnia
Ładowanie