Tragiczne wydarzenia w Gdańsku stały się przedmiotem propagandowej kontrofensywy rządzących, która oburzyła miliony Polaków. Władza ogarnięta lękiem przegrania wyborów posunęła się bardzo daleko, aby zrzucić na przeciwników odpowiedzialność za tragedię. Powstały w ten sposób festiwal hipokryzji bardzo celnie podsumował były minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski. Polityk porównał diametralnie różne podejście PiS do dwóch wydarzeń, które odcisnęły silne emocjonalne piętno na naszym społeczeństwie. Jednym z nich jest bezprecedensowy atak na Pawła Adamowicza, a drugim katastrofa smoleńska. Radosław Sikorski wskazał, co mogłoby się stać, gdyby opozycja zniżyła się do standardów swojego konkurenta. Były szef MSZ podkreślił rażącą odmienność przekazu dnia, kiedy za wypadek w 2010 roku odpowiadał rzekomo ówczesny rząd, a za obecny zamach winne są już tylko procedury i organizatorzy, ponieważ państwo zdało egzamin.
Ponadto, za wypadek odpowiadał rzekomo ówczesny rząd, a za obecny zamach, procedury i organizatorzy. https://t.co/gv3OYZ5Yk4
— Radosław Sikorski (@sikorskiradek) January 20, 2019
Na tym jednak nie koniec, ponieważ wszyscy pamiętamy, że po katastrofie PiS za pośrednictwem wiernych sobie mediów oskarżył rząd o spiskowanie i wspólne z Rosją zorganizowanie zamachu na Tupolewa, ignorując nawet fakt, że na pokładzie byli politycy ze wszystkich opcji politycznych, w tym z samej Platformy Obywatelskiej. Radosław Sikorski zwrócił się w związku z tym do rządzących: “gdybyśmy my – tak jak wy z insynuacją o rzekomym współudziale rządu w rzekomym zamachu w Smoleńsku – zaczęli sugerować, że obecny rząd specjalnie wypuścił Stefana W. po to, aby ten zamordował Pawła Adamowicza”.
A teraz pomyślcie, koledzy z @pisorgpl, co byście czuli gdybyśmy my – tak jak wy z insynuacją o rzekomym współudziale rządu w rzekomym zamachu w Smoleńsku – zaczęli sugerować, że obecny rząd specjalnie wypuścił Stefana W. po to, aby ten zamordował Pawła Adamowicza.
— Radosław Sikorski (@sikorskiradek) January 20, 2019
Stosując metody obozu rządzącego tego typu narrację opozycja mogłaby próbować forsować, przecież w 2010 roku nikt nie miał skrupułów w tym obszarze. Tymczasem prorządowe media dzień po dniu próbują oskarżyć, że to właśnie przeciwnicy sieją w Polsce mowę nienawiści i i prowadzą “taniec nad trumną”.
Jest to doskonały przykład manipulowania społeczeństwem. Dzisiejsza sytuacja, kiedy rządzący znaleźli się pod tak mocnym ostrzałem jest efektem ich własnych decyzji. PiS zbiera żniwo własnej strategii, doprowadzającej do radykalizacji i przyjęcia zasady wydawania medialnych wyroków politycznych. Takimi ruchami obóz władzy stworzył warunki społecznego konfliktu, który właśnie przysłowiowo eksploduje rządzącym w twarz. Okazało się bowiem jak na dłoni, że politycy nie potrafią ocenić własnych i cudzych działań tą samą miarą. Wskazana przez Radosława Sikorskiego hipokryzja powinna dać Nowogrodzkiej do myślenia, że narzędzia, które stosuje, są bronią obosieczną i politycy sami mogą w końcu paść ofiarą własnych metod.
Źródło: Twitter
fot. Fb
POLUB NAS NA FACEBOOKU
[wpdevart_like_box profile_id=”539688926228188″ connections=”show” width=”600″ height=”220″ header=”big” cover_photo=”show” locale=„pl_PL”]
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU