Polityka i Społeczeństwo

Kaczyński zabronił im startować w wyborach, teraz zarabiają krocie. Dojna zmiana zadbała o ich luksusy

Polacy nie darują Kaczyńskiemu zmian w sądownictwie. Tygodniowy przegląd sondaży

Świetna akcja Polskiego Stronnictwa Ludowego pt. “Sami swoi”, obnażająca kosmiczne zarobki radnych Prawa i Sprawiedliwości w spółkach z udziałem Skarbu Państwa oraz będący poniekąd jej kontynuacją – “Konwój wstydu” zorganizowany przez Platformę Obywatelską, wpędziły partię rządzącą w głęboki wizerunkowy kryzys w lecie ubiegłego roku. Sytuacja stała się na tyle poważna, że prezes PiS, Jarosław Kaczyński postanowił zamknąć drogi na listy wyborczy tym spośród radnych, którzy zarabiali powyżej 15 tys. złotych miesięcznie. Wielu szeregowych działaczy Prawa i Sprawiedliwości w terenie musiało wybrać co jest dla nich ważniejsze – służba narodowi i obywatelom czy, niekiedy nawet 10 razy większa, pensja w państwowej spółce.

Jak wiemy z późniejszych wydarzeń, zdecydowana większość wybrała porzucenie kandydowania do organów stanowiących w samorządach, otwierając tym samym drogę młodszym działaczom. Jak się okazuje, partia nie tylko o nich nie zapomniała, ale też dba o to, by pieniądze z SSP nieustanie płynęły do nich szerokim strumieniem. Trójmiejska Gazeta Wyborcza opisuje dziś przypadek dwóch byłych radnych, z Gdańska i z Gdyni, którzy niedawno znaleźli nowe zatrudnienie. Oczywiście zasiedli na dyrektorskich stanowiskach w państwowej spółce.

Zarówno Michał Bełbot, jak i Jaromir Falandysz do niedawna pracowali w jednej ze spółek z grupy ENERGA, konkretnie Energa Oświetlenie. Bełbot był prezesem, Falandysz wiceprezesem. Jak wynika z ich oświadczeń majątkowych, obaj zbili na tych stanowiskach kokosy – pierwszy od czerwca 2017 roku do końca kadencji zarobił około 330 tys. złotych,  a drugiemu od marca 2016 roku przybyło bagatela ok. 730 tys. złotych. Ostatni kryzys w tej grupie spółek energetycznych spowodowany podważeniem obietnic premiera, skutkujący dymisjami w spółce matce, sprawił, że ich przyszłość stała się niepewna. Jak ujawnia “GW”, z anonimowej wiadomości wynika, że „Zmiany w Energa Oświetlenie to ucieczka dotychczasowego zarządu przed ewentualnymi zmianami w Grupie Energa. Obecnie trwa konkurs na zarząd Energa SA, w tym na prezesa spółki. W całej grupie mówi się o tym, że nowy zarząd będzie różnił się od obecnego diametralnie. Po wpadce tuż przed świętami Bożego Narodzenia, dotyczącej podwyżki cen energii, i dymisji prezesa Energa Obrót i szefa biura prasowego wydaje się, że nikt z obecnego zarządu nie będzie miał szans na reelekcję”. 

W obliczu takiej sytuacji, dwaj działacze partii rządzącej postanowili zmienić swoje miejsce zatrudnienia, by zmniejszyć ryzyko oberwania za nieswoje grzechy. Jak udało się ustalić “GW”, Bełbot kieruje obecnie inną spółką z grupy, Energa Logistyka, z kolei Falandysz został wiceprezesem spółki Lotos Kolej. Teraz, gdy panowie już nie są radnymi i nie muszą składać oświadczeń majątkowych, z całą pewnością lojalność wobec partii zostanie im należycie wynagrodzona. W końcu idą wybory do Sejmu, a tam przecież prezes PiS żadnego limitu zarobków nie ustalał.

Źródło: Gazeta Wyborcza

fot. Kancelaria Sejmu/Krzysztof Białoskórski

POLUB NAS NA FACEBOOKU

[wpdevart_like_box profile_id=”539688926228188″ connections=”show” width=”600″ height=”200″ header=”big” cover_photo=”show” locale=”pl_PL”]

Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.

WPŁAĆ

POLUB NAS NA FACEBOOKU

Facebook Comments

blok 1

Redakcja portalu CrowdMedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść artykułów nadesłanych przez użytkowników.
Michał Kuczyński

Michał Kuczyński - Absolwent Uniwersytetu Wrocławskiego. Z zamiłowania bloger i autor tekstów o charakterze publicystycznym. Interesuje się polityką i ekonomią. Prywatnie miłośnik piłki nożnej, muzyki rockowej i dobrego kina. Niegdyś zapalony wiolonczelista.
Zapraszam na mojego Twittera - @KuczynskiM

Media Tygodnia
Ładowanie