W ostatnich dniach toruńska “Gazeta Wyborcza” poinformowała, że pierwszy przetarg na budowę Muzeum „Pamięć i Tożsamość” im. św. Jana Pawła II w Toruniu, jaki fundacja Lux Veritatis ma zbudować głównie z pieniędzy Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego, zakończył się kompletną porażką. Jako jedyny wykonawca zgłosiła się firma RAFAKO z Raciborza, jednak swoje usługi wyceniła na niemal dwukrotnie większą kwotę, niż fundacja ojca Rydzyka zaplanowała na tę inwestycję. Przypomnijmy, na mocy umowy z MKiDN, rząd ma dopłacić 70 mln złotych, a całość inwestycji miała się zamknąć w kwocie 87 mln złotych. Oferta RAFAKO na poziomie blisko 145 mln złotych musiała mocno zszokować założyciela muzeum, który teraz stoi przed nie lada wyzwaniem.
Taka gigantyczna różnica w zaplanowanych środkach, a jedynej ofercie wykonawcy oznacza, że albo Lux Veritatis znajdzie blisko 70 mln dodatkowego finansowania, albo będzie zmuszona przetarg unieważnić i ewentualnie rozpisać kolejny, który być może wyłoni wykonawcę sporo tańszego. To jednak w dużym stopniu przyczyniłoby się do dużego opóźnienia otwarcia muzeum, które ma przyjąć pierwszych gości już w 2020 roku. Brakująca kwota jest jednak gigantyczna i stanowi nie lada problem dla założycieli muzeum. W Toruniu z pewnością z wielką ulgą przyjęliby deklarację ministra Glińskiego, że dołoży chociaż część z brakujących środków. Na to się jednak nie zanosi.
Resort kultury unika jednoznacznej odpowiedzi, czy gdyby pojawiła taka prośba, to by się do niej przychylił. Co więcej, z zapisów umowy założycielskiej wynika wprost, że jeśli Lux Veritatis nie poradzi sobie z wyłonieniem wykonawcy muzeum, to nawet o zadeklarowanych przez resort 70 milionach może zapomnieć. Takie postawienia umowy potwierdziło nam także Centrum Informacyjne MKiDN.
Na podstawie umowy o współprowadzeniu Muzeum „Pamięć i Tożsamość” MKiDN wstępnie zabezpieczyło środki finansowe według podziału: 5 mln zł w 2018 r., 55 mln zł w 2019 r. i 10 mln zł w 2020 r. Środki Ministra KiDN będą uruchomione w przypadku podpisania przez muzeum umowy z generalnym wykonawcą prac, na podstawie przedłożonego przez muzeum harmonogramu rzeczowo-finansowego inwestycji w transzach miesięcznych, które będą pozwalały regulować muzeum zobowiązania za wykonane i odebrane prace – czytamy w odpowiedzi na nasze pytania o dalszy los zadeklarowanych przez resort środków.
Jeśli zatem zakonnicy nie poradzą sobie z rozwiązaniem problemów z wyłonieniem wykonawcy po cenie mieszczącej się w zaplanowanym budżecie, może się okazać, że muzeum “Pamięć i Tożsamość” pozostanie jedynie na papierze.
Źródło: Gazeta Wyborcza
Fot. Krystian Maj / KPRM
POLUB NAS NA FACEBOOKU
[wpdevart_like_box profile_id=”539688926228188″ connections=”show” width=”600″ height=”200″ header=”big” cover_photo=”show” locale=”pl_PL”]
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU