Dowodów świadczących o tym, że prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński traktuje wyniki wyborów samorządowych jako porażkę, jest wiele. W partii trwa poszukiwanie winnych, rośnie napięcie między frakcjami w celu znalezienia kozła ofiarnego, konieczne jest wycofanie się ze skoku na sądy, a dziś opisywaliśmy, że doszło także do tajnego spotkania lidera PiS z ojcem Rydzykiem, w czasie którego padły pretensje pod adresem zakonnika, że niedostatecznie wspierał kandydatów obozu władzy. Wyniki wyborów pokazują jednoznacznie, że scenariusz węgierski nad Wisłą się nie powtórzy, nie tylko dlatego, że nie udało się Zjednoczonej Prawicy pozyskać wyborców z dużych ośrodków miejskich, ale także opozycja postawiła dużo większą tamę, niż miało to miejsce w Budapeszcie.
Dziś na domiar złego po raz pierwszy od wielu lat, liderzy sześciu stronnictw opozycyjnych wystąpili razem na konferencji prasowej, zapowiadając szeroką współpracę na obszarze samorządów.
– Jesteśmy gotowi do tego, żeby dzisiaj powiedzieć o intencji współpracy między naszymi ugrupowaniami, tam gdzie mamy swoich przedstawicieli w samorządzie. Na wszystkich szczeblach samorządu. Oczywiście najbardziej polityczne, partyjne, to wybory do sejmików. Tam gdzie są nasi reprezentanci, będziemy chcieli chronić samorządy. Tak jak deklarowaliśmy, walczyliśmy o to w kampanii samorządowej – mówił Grzegorz Schetyna na wspólnej konferencji prasowej w Sejmie.
– Jesteśmy w sześć ugrupowań. Jest Platforma Obywatelska, Nowoczesna, Inicjatywa Polska, Polskie Stronnictwo Ludowe, Sojusz Lewicy Demokratycznej, Unia Europejskich Demokratów. To są środowiska, które zdobyły kilka milionów głosów w ostatnich wyborach, które chcą ze sobą współpracować. To jest pierwsza deklaracja, wszystkich sześciu ugrupowań, środowisk politycznych, o chęci współpracy na poziomie sejmików wojewódzkich – dodał Władysław Kosiniak-Kamysz.
– Te wybory się jeszcze nie skończyły. W ponad 600 gminach będzie druga tura wyborów. Bardzo ważne jest, żeby nie tylko w dużych miastach, takich jak Kraków czy Gdańsk, ale również w mniejszych miejscowościach pójść i zagłosować – stwierdziła Katarzyna Lubnauer.
– Spotykają się ludzie i spotykają się partie, które dochodzą do wniosku, że w imię rozsądku powinny współpracować, bo są sobie, w tej współpracy potrzebne. Namawiam wszystkich, którzy głosowali na listę SLD, na listę Lewica Razem, do udziału w drugiej turze głosowania, oraz o poparcie wszystkich kandydatów strony demokratycznej, tzn. nie PiS-owskiej – powiedział Włodzimierz Czarzasty.
– To wy wybierzecie czy będzie to zamknięcie PiS-owskie czy proeuropejskie otwarcie, które my ze swojej strony, jako strona prodemokratyczna, od PO, Nowoczesnej, PSL, SLD i UED i IP deklarujemy. Mądra współpraca na programie i wspólnych wartościach – dodała Barbara Nowacka.
– Samorząd w demokracji, dobrze osadzony w Polsce, jest istotą, sensem demokracji, dlatego nie dopuścimy do tego, żeby przejęła ją siła antydemokratyczna i antysamorządowa. Budujemy wspólnotę, wspólnotę ponad podziałami – mówiła Elżbieta Bińczycka.
Dobra współpraca na poziomie regionalnym i lokalnym może doprowadzić do zawiązania się współpracy w nadchodzących wyborach do Parlamentu Europejskiego, a później do Sejmu i Senatu. Tak jasna i stanowcza deklaracja wspólnego działania przeciw szkodliwym działaniom rządzących populistów to fatalny prognostyk dla Zjednoczonej Prawicy, która nawet jeśli zdobędzie najlepszy wynik w nadchodzących elekcjach, może nie zdobyć możliwości utworzenia rządu, nie otrzymując de facto żadnej premii z tytułu rozdrobnienia opozycji.
Źródło: 300polityka.pl
fot. flickr/PO
POLUB NAS NA FACEBOOKU
[wpdevart_like_box profile_id=”539688926228188″ connections=”show” width=”600″ height=”200″ header=”big” cover_photo=”show” locale=”pl_PL”]
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU