Na prawicowych portalach wieszczą, że klub Kukiz’15 może nie przetrwać tego weekendu, jeden z braci Karnowskich ogłasza ulgę, że PiS z Kukizem na szczęście nie musiał rządzić w koalicji, powszechne jest także przekonanie, że Paweł Kukiz zaliczył totalną kompromitację. Dla tych, którzy przegapili nocne harce na Twitterze lidera ugrupowania Kukiz’15 przypominamy, że były muzyk postanowił w bardzo nieparlamentarnych słowach oraz w nieparlamentarnym stylu wyprać wewnątrzpartyjne brudy. Wszystko zaczęło się od informacji o odejściu z klubu Jakuba Kuleszy, który postanowił przenieść się do ugrupowania Wolność Janusza Korwin-Mikkego oraz komentarza do tej decyzji ze strony posła Marka Jakubiaka, który już otwarcie rzuca rękawicę liderowi ugrupowania.
https://twitter.com/jakubiak_marek/status/1055912789884198916?ref_src=twsrc%5Etfw%7Ctwcamp%5Etweetembed%7Ctwterm%5E1055912789884198916&ref_url=https%3A%2F%2Fnatemat.pl%2F253159%2Cpawel-kukiz-komentuje-wpis-jakubiaka-i-wilka-odejscie-poslow-z-kukiz-15
To, co nastąpiło później świadczy niestety bardzo źle o byłym muzyku, który po raz kolejny udowodnił że choć polska polityka to od wielu już lat jest miejsce niskich standardów, to jednak wciąż może być gorzej. Sam Paweł Kukiz zawiesił swoje konto, więc jego wpisy dostępne są głównie w formie screenów.
Dawać mi tu Joasię Szczepkowską. Trzeba ogłosić, że tego i tego dnia skończył się w Polsce Pan Polityk Kukiz Paweł. Cześć jego pamięci pic.twitter.com/N4rDzbAdBS
— Mikolaj Wojcik (@MikolajWojcik) October 27, 2018
Jeszcze wczoraj Paweł Kukiz przekonywał, że zbyt wiele osób ma dostęp do jego konta i że w związku z utratą nad nimi kontroli zmuszony jest je zlikwidować. Dziś jednak, gdy syndrom dnia poprzedniego minął, a autor tych żenujących słów w końcu odespał piątkowy wieczór, zdecydował się posypać głowę popiołem i ujawnić prawdziwe powody ich umieszczenia. Jego tłumaczenia pojawiły się dziś na jego profilu na Facebooku.
Wczoraj przypomniałem sobie, że to jednak piątkowa noc przejęła i mnie i moje konto na tweeterze … Kogo nigdy w życiu taki “piątek” nie przejął – niech pierwszy rzuci kamieniem! Na usprawiedliwienie mogę dodać jedynie, że odreagowanie po ciężkiej kampanii, odejście posła Kuleszy i knucia wewnątrz Klubu trochę mnie przerosły. Nie jestem cynikiem, by to wszystko po prostu po mnie spłynęło, więc sam popłynąłem… – napisał były muzyk.
Warto docenić szczerość, nawet jeśli jest ona spóźniona. Tym bardziej, że niestety już wczoraj zdecydowana większość komentatorów nie miała wątpliwości, co do prawdziwych powodów “utraty kontroli nad kontem”. Problem jednak w tym, że sytuacja, w której wszyscy wiedzą, że poseł, lider ugrupowania sejmowego, członek komisji sejmowej ds. służb specjalnych z dostępem do tajemnic państwa ma problemy z panowaniem nad swoim organizmem i swoimi “potrzebami” nie jest normalna i nie zasługuje na wyrozumiałość. Zwłaszcza, gdy dotyczą one osoby, która sama bardzo lubi stawiać się w roli trybuna ludowego rozprawiającego nad zepsuciem przedstawicieli “partiokracji”.
fot. flickr/Sejm RP
POLUB NAS NA FACEBOOKU
[wpdevart_like_box profile_id=”539688926228188″ connections=”show” width=”600″ height=”200″ header=”big” cover_photo=”show” locale=”pl_PL”]
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU