Prawo i Sprawiedliwość nie pociągnęło długo w roli ofiary po porównaniu jego działaczy partyjnych do szarańczy przez Grzegorza Schetynę. Wypowiedź przewodniczącego PO porównano do ludobójstwa w Rwandzie, z ust polityków PiS padały słowa w oskarżycielskim tonie, jak chociażby “To trąci Goebellsem, to jest coś, co nie powinno się dziś zdarzyć w polityce”, a w Polskę wyjechały samochody wiozące billboardy z porównaniem: “oni gardzą, my pomagamy”. Do czasu. Na ostatniej prostej kampanii wyborczej PiS traci poparcie, popełnia błąd za błędem, a przyczyny tego doszukuje w wewnętrznym sabotażu. Dlatego zdecydowało się sięgnąć po antyuchodźcze paliwo, PiS opublikowało epatujący przemocą, kłamliwy spot straszący zagrożeniem ze strony imigrantów.
Niemożliwe? Kryształowe Prawo i Sprawiedliwość, które jeszcze kilka dni temu wypominało Grzegorzowi Schetynie “dehumanizowanie” przemawiając w ten sposób do najniższych ludzkich instynktów, powiedziało Polakom co o nich sądzi. Odpowiadając na wymagania wyborcy, PiS skroił uszytą na ich miarę ofertę. Portal natemat.pl w artykule opisuje jednego z idealnych kandydatów partii dla jej wizji polskiego wyborcy.
https://twitter.com/olejnik_lukasz1/status/1052823638200786945
Kandydat PiS na listach wyborczych w W-wie, Michał Szymański. Ubiega się o fotel radnego z trzeciego miejsca. Rasista, piszący o odszczurzaniu polskiego życia publicznego. Publikował w "Szturmie", odwołując się do faszystowskich idoli.https://t.co/h3aLzEseZW
— ObserwatorXY (@ObserwatorXY) October 18, 2018
O liberalnej opozycji, KOD czy innych protestujących w piśmie “Szturm” pisał: “Należy opracować plan deratyzacji i zacząć go wcielać w czyn”. To Michał Szymański – “trójka” Prawa i Sprawiedliwości w wyborach na radnego Rady Dzielnicy Śródmieścia.
“[…] w naszym wspaniałym kraju obserwować możemy wzmożone występowanie szkodników. Drobnoustroje traktuje się środkami chemicznymi i kończy ich przykrą egzystencję, niestety, w naszym kraju owe szkodniki rozrosły się do tak wielkich rozmiarów, że powinniśmy chyba raczej mówić o konieczności deratyzacji. Pora odszczurzyć polskie życie publiczne.” – pisał dziś 25-letni absolwent prawa na UJ. Tekst powstał dwa lata temu w odpowiedzi na tzw. “pucz” sejmowy. W artykule wypowiadał się także przeciwko planującym protest studentom, wystosował do nich następujące słowa: “Przymknijcie więc mordy i nie mówcie, że to strajk studentów, bo ja na pewno z wami wojować o ‘demokrację’ nie zamierzam”.
Szymański zorientowawszy się na Twitterze, że powiązano jego kandydaturę z artykułem o “deratyzacji” usunął konto na portalu. Zapewne chciał uniknąć niewygodnych pytań o współautorstwo ulotki, w której nacjonaliści przekonywali, że “faszyzm nie był wrogiem Polski”. Wg informatorów portalu, Szymański nie krył się ze swoimi poglądami, miał działać również jako wolontariusz Ordo Iuris.
Czy to znowu “osobiste poglądy”, które nie mają nic wspólnego z linią partii? Czy ktokolwiek uwierzy, że miejsce na liście mogłaby otrzymać osoba w żaden sposób niezweryfikowana?
Wydaje się, że Prawo i Sprawiedliwość to stan umysłu. Na poparcie swojego przypuszczenia umieszczę krótką historię innego kandydata PiS na radnego…
https://twitter.com/tvpiKorea/status/1052877457739718656
Jeśli więc trafne porównanie do szarańczy miało być “tragiczne w skutkach” i politycy Prawa i Sprawiedliwości wiedzą do czego doprowadziła “dehumanizacja”, to nie można tłumaczyć ich głupotą czy ignorancją tego, co robią poprzez publikowanie nienawistnych spotów, czy udzielania miejsc na listach wyborczych nacjonalistom. Okazuje się, że partia Kaczyńskiego igra z ogniem z silnej motywacji do władzy nad ludźmi, których nienawidzi.
fot. flickr/KPRM
POLUB NAS NA FACEBOOKU
[wpdevart_like_box profile_id=”539688926228188″ connections=”show” width=”600″ height=”220″ header=”big” cover_photo=”show” locale=”pl_PL”]
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU