Wielkimi krokami zbliża się termin rozstrzygnięcia pięciu pytań prejudycjalnych przez Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej, który może ostatecznie pogrzebać marzenia Prawa i Sprawiedliwości o sfinalizowaniu przejęcia kontroli nad Sądem Najwyższym i obsadzeniem tej instytucji swoimi nominatami. Władza od kilku tygodni próbuje rozpaczliwie znaleźć sposób, by skutecznie uniemożliwić unijnej instytucji skuteczną ocenę “reformy” oraz nałożenie na Polskę obowiązku przywrócenia stanu prawnego sprzed 3 kwietnia 2018 roku, czyli zanim kontrowersyjna ustawa o Sądzie Najwyższym weszła w życie.
Dziś okazuje się, że na nic się zdało wykorzystanie politycznego nacisku na Zakład Ubezpieczeń Społecznych, by oddział zakładu w Jaśle wycofał z Sądu Najwyższego zażalenie, które stało się podstawą wystąpienia z pięcioma pytaniami prejudycjalnymi do TSUE. Rządzący byli przekonani, że doprowadzając do usunięcia podstawy wniosku, utrącą też pytania do unijnego trybunału, a tym samym odbiorą unijnej instytucji możliwość oceny polskiej “reformy” wymiaru sprawiedliwości. Spełnił się jednak czarny scenariusz dla władzy, bowiem Sąd Najwyższy właśnie postanowił, że sztuczka z wycofaniem zażalenia przez wnioskodawcę nie może zostać uznana za skuteczną. Interes prawny obywateli naszego kraju jest bowiem znacznie ważniejszy, niż interes partii rządzącej.
Podkreślić należy, że w sprawach dotyczących pracowników i osób ubezpieczonych, obowiązują reguły, w myśl których szczególne znaczenie ma ochrona ich praw. Jedna z tych reguł zawarta jest w treści art. 469 k.p.c., który w podobnych sytuacjach procesowych nakazuje brać pod uwagę „uzasadniony interes ubezpieczonego”. Jest to przepis szczególny w stosunku do regulacji z art. 355 k.p.c. Ocena interesu ubezpieczonego ma mieć przy tym charakter obiektywny, co wynika z utrwalonego orzecznictwa SN. Niewątpliwie uzasadnionym interesem ubezpieczonego w tej sprawie jest ustalenie jakiemu ustawodawstwu podlega – czytamy w komunikacie rzecznika Sądu Najwyższego, sędziego Michała Laskowskiego.
Sąd Najwyższy postanowił także dokonać oceny skandalicznego działania oddziału w Jaśle, które nosi znamiona wręcz prawniczego matactwa przez administrację rządową.
Ponadto Sąd Najwyższy, rozpoznając tę konkretną sprawę, dostrzegł szerszy problem dotyczący większej liczby osób wykonujących pracę poza granicami Polski i występujący także w innych sprawach. Z tego powodu, wykonując swoją publicznoprawną rolę sprawę skierowano do rozpoznania przez skład siedmiu sędziów SN. Z tych względów cofnięcie zażalenia, przy rozpoznaniu którego pojawiło się zagadnienie prawne, a nadto dokonanie tego w chwili, w której sprawa znalazła się już w Trybunale Sprawiedliwości UE i wyznaczony został termin jej rozpoznania, narusza „dobre obyczaje”, o których mowa w art. 3 k.p.c. Ponadto takie działanie organu rentowego, będącego emanacją państwa, stoi w sprzeczności z zasadą lojalnej współpracy państw członkowskich przy wykonywaniu prawa Unii Europejskiej, która wynika z art. 4 ust. 3 Traktatu o Unii Europejskiej – napisano w opublikowanym komunikacie.
Źródło. sn.pl
POLUB NAS NA FACEBOOKU
[wpdevart_like_box profile_id=”539688926228188″ connections=”show” width=”600″ height=”200″ header=”big” cover_photo=”show” locale=”pl_PL”]
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU