Taśmy Morawieckiego bardzo mocno uderzyły w wizerunek premiera, podważając jego wiarygodność w elektoracie Prawa i Sprawiedliwości. Cios ten wymierzony w zaprzepaszczenie starań premiera na objęcie władzy po Jarosławie Kaczyńskim ma wciąż szanse powodzenia zważywszy na fakt, że afera swoim zasięgiem całkowicie przyćmiła pozytywny przekaz kampanijny obozu władzy. Okazuje się bowiem, że prezes PiS zdecydował się dać Morawieckiemu ostatnią szansę. Premier będzie mógł zachować głowę i zamieść aferę taśmową pod dywan, a kluczem do tego ma się stać powyborcza rekonstrukcja rządu, która mając miejsce prawdopodobnie jeszcze w tym roku stanie się doskonałym tematem zastępczym i okazją do przejęcia inicjatywy politycznej.
Jednak taka łaskawość Jarosława Kaczyńskiego ma swoją cenę. Oferta dla premiera, jak opisuje “Fakt”, będzie bowiem wiążąca tylko tak długo, jak PiS wygra wybory samorządowe. Innymi słowy, prezes nie skreślił Mateusza Morawieckiego, ale zostawił w jego rekach walkę o swoją polityczną przyszłość. Z perspektywy Jarosława Kaczyńskiego oznacza to także dodatkową korzyść – w razie porażki winny będzie tylko jeden, co nie pozwoli podważyć autorytetu przywództwa szeregowego posła. Jest to klasyczne zastosowanie metody dziel i rządź względem partyjnych frakcji.
Z informacji “Faktu” wynika, że swoją posadę straci pięcioro ministrów: Beata Szydło, Anna Zalewska, Beata Kempa, Krzysztof Tchórzewski i Andrzej Adamczyk. Większość z nich czeka start do Parlamentu Europejskiego. Premier miał zabiegać podobno także o pozbycie się Zbigniewa Ziobry, ale ten ostatni okazał się zbyt mocnym przeciwnikiem do zakulisowego usunięcia. Premier zdążył tym ustaleniom oczywiście zaprzeczyć, ale ciężko spodziewać się było z jego strony innej reakcji tuż przed wyborami.
Opisany scenariusz wskazuje zatem, że prezes PiS nie podjął jeszcze ostatecznej decyzji co do losu Mateusza Morawieckiego. Jednak polityk wciąż może mieć nadzieję na uratowanie swojego stanowiska. Praktyka ostatnich trzech lata pokazała już, że obóz władzy potrafi bronić swoich nawet przed nawet najpotężniejszymi atakami medialnymi, stąd nie będzie zaskoczeniem jeśli nagrodą od prezesa za wygrane wybory będzie osobista nietykalność Morawieckiego.
Źródło: fakt.pl
fot. Krystian Maj / KPRM
POLUB NAS NA FACEBOOKU
[wpdevart_like_box profile_id=”539688926228188″ connections=”show” width=”600″ height=”220″ header=”big” cover_photo=”show” locale=”pl_PL”]
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU