Polityka i Społeczeństwo

Kompletny odlot działaczy PiS. Nie uwierzycie, jak daleko posunęli się w walce o wyborców

Dożywotni etat w zamian za poparcie PiS. Jak daleko posunie się władza, by sfinalizować kontrowersyjną "reformę"?
Fot. Flickr

Widząc troskę kandydatów w wyborach samorządowych o potrzeby wyborców w okresie przedwyborczym, chciałoby się skrócić kadencje. Zamiast tylko gadać, jak na polityków przystało, troskliwi kandydaci z Prawa i Sprawiedliwości w Radomsku, dosłownie, z brudnymi buciorami wparowali na Oddział Intensywnej Terapii miejscowego szpitala, by podratować pacjentów baniakami czystej wody – a to wszystko oczywiście bez związku z toczącą się kampanią wyborczą.

Kandydaci zareagowali na komunikat Państwowego Powiatowego Inspektora Sanitarnego w Radomsku o obecności bakterii grupy coli wody w wodociągu Radomsko. O zanieczyszczeniu mikrobiologicznym poinformował nawet portal prawicowej Telewizji Republika. Natychmiast zjawili się przed szpitalem, zorganizowali konferencję, a później wtargnęli na OIT szpitala powiatowego… Tyle, że woda w szpitalu była czysta.

Szpital ma osobne, niezależne od miejskiej sieci ujęcie wody, bez zanieczyszczenia mikrobiologicznego. Działacze PiS natomiast wdarli się na teren placówki bez zgody dyrekcji i bez wymaganej odzieży ochronnej. Wśród polityków znajdowały się osoby zasiadające w społecznej komisji kontrolującej Szpital Powiatowy w Radomsku. Najwyraźniej, nie robiły tam niczego więcej poza “zasiadywaniem”, gdyż jako członkowie powinny wiedzieć o osobnym ujęciu wody, co ustrzegłoby ich przed sianiem paniki na oddziale szpitalnym wśród chorych w najcięższym stanie zdrowia.

Szpital Powiatowy w Radomsku opublikował w tej sprawie oświadczenie. Dyrekcja szpitala posiada już nagranie z monitoringu, na którym zostało udokumentowane wejście przedstawicieli PiS na OIT, o sprawie zostaną najprawdopodobniej poinformowane organy ścigania, mają być również wyciągnięte konsekwencje wobec osób, które umożliwiły wtargnięcie przedstawicieli PiS na oddział.

Wicestarosta powiatu radomszczańskiego Robert Zakrzewski uważa sprawę za typową agitkę wyborczą kosztem chorych ludzi: “Mam nadzieję, że tego typu sytuacja już się nie powtórzy i żaden z naszym pacjentów nie będzie nękany takimi działaniami […] Apeluję do wszystkich komitetów wyborczych, aby nie prowadziły swoich działań w takich miejscach jak szpital. Pacjenci byli bardzo zaskoczeni i zdenerwowani wizytą kandydatów. Taka sytuacja jest niedopuszczalna.Będę bacznie obserwować,czy po 21 października osoby, które były dziś pod szpitalem będą w dalszym ciągu troszczyć się o pacjentów i wszystkich innych radomszczan” – powiedział.

Wydaje się, że działacze PiS z Radomska żyją realiami poprzedniego systemu, zaś swoją idiotyczną akcją udowodnili, że mają Polskę za “państwo teoretyczne”. W istocie, Prawo i Sprawiedliwość robi dziś wszystko, by znów ludzie byli zależni od łaski partii, czy znajomości. W opisywanym przypadku, jak na złość PiS, znów zadziałały procedury państwa prawa – pacjentom nie groziło zatrucie, a żaden z polityków nie mógł prowadzić kampanii na terenie szpitala. Pomijając oczywisty fakt żenującego wykorzystania nieszczęścia pacjentów na cele politycznej agitki, chorzy ze względów bezpieczeństwa po prostu nie mogli otrzymać wątpliwego daru od polityków, bo również ten przypadek reguluje prawo. Czy to zależności od pańskiej łaski tęskni PiS?

Źródło: Puls Radomska

Fot. Flickr/Sejm RP

POLUB NAS NA FACEBOOKU

[wpdevart_like_box profile_id=”539688926228188″ connections=”show” width=”600″ height=”220″ header=”big” cover_photo=”show” locale=”pl_PL”]

Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.

WPŁAĆ

POLUB NAS NA FACEBOOKU

Facebook Comments

blok 1

Redakcja portalu CrowdMedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść artykułów nadesłanych przez użytkowników.
Media Tygodnia
Ładowanie