Dalsza strategia działania metodą faktów dokonanych przez polski rząd być może pozostaje skuteczna w kwestii utrzymywania pożądanej mobilizacji elektoratu partii rządzącej, jednak długofalowo jest dla Polski fatalna w skutkach. Każdy kolejny miesiąc trwania otwartej konfrontacji z unijnymi instytucjami i Trybunałem Sprawiedliwości UE to większe zagrożenie olbrzymimi finansowymi karami, oraz stopniowe pogrążanie wizerunku naszego kraju na arenie międzynarodowej do poziomu, z którego przez długie dekady możemy się nie wygrzebać.
Jak ustaliła korespondentka RMF FM w Brukseli, najbliższe tygodnie będą dla Prawa i Sprawiedliwości czasem permanentnego tłumaczenia się przed szeregiem unijnych gremiów. Tylko w ciągu najbliższych dwóch miesięcy, rząd czterokrotnie zostanie wezwany “na dywanik”, zarówno przez Parlamentem Europejskim, Radą UE czy unijnymi komisarzami. Unijny dyplomaci nie ukrywają, że chodzi o ciągłe wywieranie na Polskę presji tak, by rząd Prawa i Sprawiedliwości rozważył powstrzymanie wprowadzania w życie zmian, które otwarcie łamią zasady UE.
Biorąc z kolei pod uwagę fakt, iż kolejne polskie sądy zwracają się o pomoc w rozstrzygnięciu zapytań prawnych do TSUE, wszystkie wnioskując o tryb przyspieszony i zastosowanie środków zabezpieczających, lada moment te tłumaczenia mogą się odbywać już z wyrokami “skazującymi” w tle. Tym bardziej, że sądy stają się coraz bardziej śmiałe, już wprost zamieszczając w pytaniach prejudycjalnych tezę, że wprowadzone przez rząd rozwiązania dają władzy wykonawczej nieprawdopodobny wpływ na kwestie dyscyplinarne sędziów, a to w oczywisty sposób narusza ich niezawisłość i może wpływać na treść orzeczeń. Fragment zapytania z sądu w Gorzowie Wlkp. ujawnił na Twitterze Tomasz Skory z RMF FM.
Kolejne pytanie prejudycjalne z Polski.
Tym razem Sąd Okręgowy w Gorzowie Wlkp., wysłane w poniedziałek, także z wnioskiem o rozpatrzenie w trybie przyspieszonym.
Wreszcie jasne i bardzo wprost: pic.twitter.com/EX9KHtPvI3— Tomasz Skory (@TomaszSkory) September 28, 2018
Sędziowie najwyraźniej nie dają się zastraszyć, a efekt mrożenia, jaki ma wywołać demonstracyjne uruchamianie postępowań dyscyplinarnych wobec sędziów, którzy takie pytania prejudycjalne do TSUE wysyłają, nie przynosi spodziewanych skutków, wręcz potwierdzając znajdujące się w pytaniach zarzuty.
Jeśli zatem Prawo i Sprawiedliwość nie chce trwale postawić się faktycznie poza unijnym systemem prawnym, prędzej czy później będzie musiało pójść na ustępstwa i to w najgorszym dla nich momencie, czyli w czasie wyborczego maratonu.
Źródło: RMF FM
fot. Kancelaria Sejmu/Paweł Kula
POLUB NAS NA FACEBOOKU
[wpdevart_like_box profile_id=”539688926228188″ connections=”show” width=”600″ height=”200″ header=”big” cover_photo=”show” locale=”pl_PL”]
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU