Marszałek senior i szef satelickiego do PiS ugrupowania Wolni i Solidarni Kornel Morawiecki zaczyna być bardzo dużym obciążeniem dla ugrupowania rządzącego i samego premiera. Po dzisiejszej porannej rozmowie w RMF FM niektórzy radzą nawet szefowi rządu, by dla dobra swojego wizerunku zaoferował swojemu ojcu miejsce w jakiejś placówce dyplomatycznej na końcu świata, najlepiej bez dostępu do internetu i mediów. To, co w kontaktach z dziennikarzami w Polsce mówi bowiem ojciec premiera budzi coraz większe oburzenie, zwłaszcza w kontekście deklarowanej antyrosyjskiej polityki rządu jego syna. Dla gabinetu Mateusza Morawieckiego, deklaracje rodem z kremlowskiego podręcznika geopolitycznej propagandy osoby o tym samym nazwisku co premier to nie lada kłopot, tym bardziej, że niemal każdego dnia o prorosyjskość oskarżani są politycy opozycji.
Nawet dziś rano, w tym samym czasie, w którym trwała kontrowersyjna rozmowa Kornela Morawieckiego w RMF FM, gościem Beaty Michniewicz w “Salonie politycznym” radiowej Trójki był szef MON Mariusz Błaszczak, który przekonywał, że amerykańskie bazy na terenie Polski to sposób na zwiększenie naszego bezpieczeństwa, a przedstawiany jako “powiązany z PO” gen. Różański oraz przewodniczący tej partii Grzegorz Schetyna co rusz wypowiadają się w interesie Rosji.
Tu panowie Schetyna i Różański, który w mojej ocenie ma aspiracje polityczne, bo jego działania teraz oceniam jako zaangażowanie w życie polityczne, wyraźnie stają po stronie Putina – mówił Błaszczak.
Tymczasem, w konkurencyjnym studiu, z ust ojca premiera trwał festiwal kontestowania decyzji o ulokowaniu bazy wojskowej na terenie Polski. Jego zdaniem w ten sposób Polska, wspólnie z Amerykanami złamie postanowienia umów międzynarodowych, które zakładały brak obecności wojsk NATO na dawnych terenach zależnych od Kremla, co wystawi nasz kraj na większe zagrożenie, czy wręcz zmusi nas do rozpoczęcia przygotowań do wojny. Gdy redaktor Mazurek przypomniał mu, że to przecież Rosja prowadzi politykę ekspansji, łamiąc postanowienia traktatowe, stwierdził, że on takiej ekspansji nie zauważył. Zakwestionował też, że Rosja odpowiedzialna jest za wojnę na wschodzie Ukrainy.
Ale przecież na Donbas najpierw Kijów puścił czołgi i samoloty i armaty. Przecież panie redaktorze, tam była sprawa wielkiego zawirowania związana z prezydentem Janukowyczem, który miał olbrzymie poparcie demokratyczne na wschodzie – powielił rosyjską propagandę Kornel Morawiecki.
Stwierdził także, że najlepszym rozwiązaniem byłoby, gdyby o kwestii baz wojskowych na terenie Polski nad naszymi głowami rozstrzygnęli sami Rosjanie w porozumieniu z Amerykanami. Oprócz tego po raz kolejny zaapelował o poprawę stosunków międzynarodowych z naszymi wschodnimi sąsiadami, oskarżając polskie elity o rozpowszechnianie antyrosyjskiej retoryki. Zapytany wprost o swoje prorosyjskie poglądy stwierdził, że to nieprawda. On sam uważa się za najbardziej propolskiego polityka w kraju.
Co ciekawe, choć retoryka Kornela Morawieckiego dla obozu władzy, którego nieformalną częścią są Wolni i Solidarni jest fatalna, wciąż brakuje odcięcia się od jego słów i podkreślenie, że poglądy ojca nie przekładają się na poglądy syna. Tym razem jednak wielu komentatorów politycznych wprost do takiego kroku wzywa tym bardziej, że szef Wolnych i Solidarnych nie czuje, by robił coś złego. Stwierdził nawet, że nie jest jego zadaniem “łagodzić drogi rządzenia” swojemu synowi. Brzmi to jak zapowiedź kolejnych podobnych “występów”. Należy z całą pewnością zaznaczyć, że obecność tak jawnie prorosyjskich deklaracji z ust tak wpływowej osoby z pewnością nie leży w polskiej racji stanu. Ani w interesie Prawa i Sprawiedliwości.
Źródło: RMF FM
Fot. Flickr/Sejm RP
POLUB NAS NA FACEBOOKU
[wpdevart_like_box profile_id=”539688926228188″ connections=”show” width=”600″ height=”200″ header=”big” cover_photo=”show” locale=”pl_PL”]
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU