Nikt w obozie władzy nie powie głośno tego, że prawdziwym powodem zmiany na stanowisku premiera oraz późniejszej wymiany szeregu niepopularnych ministrów był fakt, że ekipa tamta totalnie zawiodła i choć wprowadziła najważniejsze z zapowiadanych reform “dobrej zmiany”, to dalsze utrzymywanie ich na stanowiskach było dla partii rządzącej obciążeniem. Dziś pozycja takich polityków jak Beata Szydło, Antoni Macierewicz, Witold Waszczykowski, Konstanty Radziwiłł czy ostatnio Krzysztof Jurgiel jest w partii bardzo niska. Część z nich praktycznie zniknęła z pierwszej linii politycznej nawalanki, a część w nagrodę za swoje “zasługi” miała pokornie czekać na jakiejś ciepłej posadce na wybory do europarlamentu, gdzie mieli dostać biorące miejsca i zdobyć brukselski mandat, gwarantujący przyjemną polityczną emeryturę.
Najlepiej to widać na przykładzie Beaty Szydło, która w jednym z ostatnich wywiadów wprost ujawniła, że gdy odchodziła ze stanowiska premiera to z Jarosławem Kaczyńskim “omówiła warunki jej dalszej kariery politycznej”, przyznając jednocześnie że jest gotowa na start w wyborach na wiosnę 2019 roku. Drugim takim politykiem, będącym twarzą dobrej zmiany za granicami Polski miał być Witold Waszczykowski, były szef MSZ. Jego przyszłość pokrzyżowała jednak prezydencka decyzja o wecie do zmian w ordynacji wyborczej, która ograniczyła ilość miejsc biorących w wyborach do Parlamentu Europejskiego. Jedynka w Łodzi zarezerwowana jest bowiem dla Jacka Saryusz-Wolskiego, dwójkę ma otrzymać kandydat PiS na prezydenta Łodzi, Waldemar Buda, który raczej pojedynku z Hanną Zdanowską z PO nie wygra. Dla twórcy San Escobar miejsca zatem zabraknie, a dzisiejszy “Fakt” ujawnia, że prezes Kaczyński zaoferował mu inną ciepłą posadkę, którą ten jednak wzgardził.
Witold Waszczykowski miałby bowiem zostać kandydatem PiS na burmistrza … 29 tysięcznego Łowicza. Argumentem przemawiającym za jego kandydaturą miałoby być to, że ma tam biuro poselskie oraz że w tym mieście studiowała jego żona. Jeśli zatem były szef polskiej dyplomacji miał do tej pory duże mniemanie o sobie, swoich zasługach dla dobrej zmiany jak i na temat swojej pozycji w partii, to propozycja startu w Łowiczu musi być dla niego jak zimny prysznic. Czas na podjęcie decyzji, czy tę propozycję przyjąć mimo oczywistego upokorzenia ze strony kierownictwa partii ma do jutra, do północy.
Źródło: Fakt
fot. P.Tracz/KPRM
POLUB NAS NA FACEBOOKU
[wpdevart_like_box profile_id=”539688926228188″ connections=”show” width=”600″ height=”200″ header=”big” cover_photo=”show” locale=”pl_PL”]
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU