Polityka i Społeczeństwo

Rząd ukrywa wydatki, aby uniknąć medialnej burzy? Opozycja ujawnia gigantyczne nieprawidłowości

Rząd ukrywa wydatki, aby uniknąć medialnej burzy. PO nie zamierza pozwolić PiS zamieść tej sprawy pod dywan
fot. flickr/PO

Opozycja jest na tropie nieprawidłowości w wydatkach państwa PiS. Chodzi o kwotę niebagatelną, ponieważ zastrzeżenia budzą wydatki na organizację szczytu NATO w Warszawie w 2016 roku, na co trafiło aż 178 milionów złotych.

Rząd ukrywa bowiem przed opinią publiczną informacje w tej sprawie, a raport poświęcony wydatkom został opatrzony klauzulą niejawne. Z tego powodu dziś o godz. 7 rano posłowie PO Paweł Suski i Marcin Kierwiński weszli do Kancelarii Premiera chcąc wykorzystać uprawnienia posłów i senatorów jeśli chodzi o dostęp do dokumentów. Posłowie powiedzieli Rzeczpospolitej, że “Podatnicy mają prawo wiedzieć, w jaki sposób organ władzy wykonawczej, jakim jest rząd, realizując na przykład założenia polityki obronnej, wydają pieniądze na to przeznaczone. (…) Sam fakt nadania klauzuli niejawności może sugerować, że coś w tej sprawie jest nie tak”.

Szef KPRM Michał Dworczyk zapowiedział, że posłowie otrzymają raport MON do wglądu w “przystosowanym pomieszczeniu”.

Sprawa jest jednak bardzo poważna, bowiem już w 2016 roku “Rzeczpospolita” donosiła, że wśród beneficjentów kluczowych kontraktów była np. firma IT.expert, której przedstawicielowi prokuratura zarzuca udział w tzw. infoaferze z czasów rządów PO–PSL. Równocześnie Onet.pl podał, że MON zamówił flotę 30 limuzyn, oficjalnie za 13,2 mln zł, podczas gdy wyszło na jaw, że realny koszt wyniósł prawie 35 mln zł.

Na tym nie kończą się jednak wątpliwości. W 2017 roku NIK w 2016 roku zakwestionował dwie umowy podpisane przez MON na łączną kwotę ponad 651 tys. zł. Co znamienne, obie zawarł słynny Bartłomiej Misiewicz. Dotyczyły one sprawy kluczowej dla PiS, czyli produkcji i emisji spotu telewizyjnego poświęconego szczytowi NATO, który jak się okazało był promowany w prorządowych mediach, tzn. Telewizji Trwam, czym ponownie rząd napchał kieszeń Tadeuszowi Rydzykowi.

W świetle powyższych nie dziwi, że raport MON nie został ujawniony. Niestety dostęp polityków do jego treści nie rozwiązuje sprawy, ponieważ nie będą mogli oni podzielić się wszystkimi pozyskanymi informacjami z opinią publiczną. Nie zmienia to jednak faktu, że rolą opozycji jest patrzeć na ręce władzy skutecznie, aby ta zastanowiła się dwa razy zanim kolejny raz złamie zasady.

Źródło: rp.pl/onet.pl

fot. flickr/PO

POLUB NAS NA FACEBOOKU

[wpdevart_like_box profile_id=”539688926228188″ connections=”show” width=”600″ height=”220″ header=”big” cover_photo=”show” locale=”pl_PL”]

 

Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.

WPŁAĆ

POLUB NAS NA FACEBOOKU

Facebook Comments

blok 1

Redakcja portalu CrowdMedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść artykułów nadesłanych przez użytkowników.
Media Tygodnia
Ładowanie