W teorii miało być prościej dla obywatela. Nowe prawo podatkowe chciano uszyć na miarę, w sposób przejrzysty i skuteczny. Jednak jak to często w polityce bywa, piękne deklaracje rozminęły się z szarą rzeczywistością. Okazuje się bowiem, że Ministerstwo Finansów całkowicie nie podołało postawionemu przed nim zadaniu. Sytuacja jest kompromitująca, ponieważ jednym z największych wyzwań, na których poległ resort okazała się… polska gramatyka.
Dziennik Gazeta Prawna zapytał o zdanie językoznawców i ekspertów prawa podatkowego, którzy miażdżąco krytykują nowe przepisy. Gazeta pisze wręcz o “oblanym egzaminie z języka polskiego”.
Nowe przepisy mają zawierać wiele skomplikowanych, niezrozumiałych dla przeciętnego obywatela definicji. Autorzy posługują się zdaniami wielokrotnie złożonymi, w których roi się od błędów gramatycznych. Jakby tego było mało, całość treści trudno zrozumieć, ponieważ na każdym etapie wręcz kaskadowo pojawiają się odniesienia, co całkowicie zaburza przejrzystość zapisów.
Brak przejrzystości i logiki w przepisach nie jest wprawdzie niczym nowym w Polsce, ale można odnieść wrażenie, że zamiast reformy i uproszczenia resort uciekł się do najniższych standardów procesu stanowienia prawa w Polsce.
Tak kompromitującego efektu można by zapewne uniknąć, gdyby resort podszedł poważnie do konsultacji społecznych, które skutecznie dałyby niezbędne informacje do naprawy błędów urzędników. Rząd jednak bał się obywateli, zatem ponownie ograniczył ich prawo do zabierania głosu do minimum. Konsultacje trwały bowiem ledwie dwa tygodnie – to stanowczo za krótko, aby strona społeczna mogła rzetelnie zapoznać i ustosunkować się do projektu.
Przy takim patrzeniu przez urzędników na obywateli z góry mamy zatem dość przewidywalne efekty. Prawo, które jest niestrawne bez sztabu prawników. Na to ostatnie mogą sobie pozwolić jednak głównie duzi i silni, co sprawia, że PiS umacnia sytuację na rynku, gdzie państwo uciska małych i średnich, podczas gdy duzi potrafią wykręcić się z żelaznego uścisku urzędników.
Miało być inaczej, a zostało po staremu. Nawyki władzy okazują się ponownie trudne do przezwyciężenia.
Źródło: dziennik.pl
fot. flickr/Sejm RP
POLUB NAS NA FACEBOOKU
[wpdevart_like_box profile_id=”539688926228188″ connections=”show” width=”600″ height=”220″ header=”big” cover_photo=”show” locale=”pl_PL”]
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU