Polityka i Społeczeństwo

Patryk Jaki próbuje nabrać “ciemny lud”? Przez przypadek wyszło na jaw, co naprawdę myśli o in vitro

Jeszcze w kwietniu, przed oficjalnym rozpoczęciem kampanii wyborczej, Patryk Jaki, gość programu „Fakty po faktach” na antenie TVN24 zapytany o kwestię finansowania programu in vitro z budżetu miasta, stwierdził: “Sądzę, że tak [miejski program in vitro może liczyć na moje wsparcie]. Sądzę, że to taki element, w którym można byłoby poszukać porozumienia. Sądzę, że tak. Moja stanowcza deklaracja jest taka: jeżeli chodzi o same in vitro – popieram. Natomiast jaka ilość środków z budżetu Warszawy miałaby być ewentualnie na to przeznaczona, to tutaj musimy się poważnie zastanowić.” Deklaracja ta raczej nie zdziwiła jego politycznych oponentów, wszak Jaki dla sukcesu wyborczego pozował na postać akceptowalną dla liberalnego warszawskiego wyborcy. Patryk Jaki wyprowadzał wtedy psa z schroniska, a wobec organizacji parady równości nie wypowiadał się już tak skrajnie, jak na niego przystało… Do czasu.

W rozmowie przeprowadzonej przez Roberta Mazurka, Patryk Jaki zapytany o ww. ukłon w stronę lewicowego wyborcy wypowiadał się zgoła inaczej: “Nie będę zajmował się ideologią”. Mimo że Patryk Jaki potwierdził, że nadal popiera dopuszczalność metody in vitro, dodał, że jego pogląd na tę sprawę jest taki sam jak stanowisko Konferencji Episkopatu Polski, jak stwierdził “Lepiej żeby to jakoś uregulować niż nie”. Jaki jest więc to pogląd? Przypomnijmy z komunikatu rzecznika Episkopatu ws. finansowania metody in vitro: “[metody zapłodnienia pozaustrojowego] są pogwałceniem zasady ochrony życia ludzkiego i sprzeciwiają się wymogowi zachowania integralności osoby ludzkiej “. Kandydat prawicy na prezydenta Warszawy rozwinął swoją myśl w następujący sposób: “Jeżeli ten program będzie w momencie, w którym będę obejmował urząd prezydenta Warszawy, jeżeli wyborcy pozwolą, to nie będę go kasował. Jeżeli nie będzie, nie będę go wprowadzał […] Prezydent Warszawy powinien być pragmatyczny. To jest kwestia znajomości ustawy o samorządzie gminnym. Czas na spory ideologiczne to jest Sejm, Senat, proszę bardzo, ale samorząd tym się nie powinien zajmować”.

Wobec najnowszych wypowiedzi, skrojonych na warunki kampanii, spójrzmy na inne wypowiedzi kandydata prawicy ws. in vitro. Choćby tę z 2012 roku:

Bądź wypowiedź z czerwca 2018r.: „Samorządy są od tego, żeby rozwiązywać problemy wszystkich mieszkańców. Jeśli ktoś ciągle mówi o ideologii, to znaczy, że nie ma innego pomysłu na Warszawę. To znaczy, że jeśli wybierzemy Trzaskowskiego, będziemy skoncentrowani na sporach ideologicznych, znów będziemy stali w korkach, znów nie będzie miejsc w przedszkolach, znów Warszawa będzie się rozwijała bez ładu i składu. A my te wszystkie środki będziemy inwestować w Warszawę pragmatyczną. Ani jedna złotówka nie pójdzie na sprawy ideologiczne”.

Jednym zdaniem – Patryk Jaki nie ma najmniejszego zamiaru finansować procedury zapłodnienia in vitro w Warszawie.

Jeden rozdmuchany cytat z rozmowy w TVN wystarczył, by wzbudzić strach w opozycji. Stało się jasne, Jaki jest w stanie obiecać wszystko. A wyborcy to wszystko łykną. Jakież złe zdanie o inteligencji elektoratu muszą mieć politycy, jeśli uważali, że strategia Jakiego przyniesie pozytywne dla niego, efekty. Niestety, sondaże wyborcze pokazują, że mieli do tego podstawy.

Patryk Jaki nie ma własnego zdania, w wypowiedziach udowadnia, że jest produktem politycznego marketingu, który w zagmatwany sposób powie to co wyborca chciałby usłyszeć. Jest wysoce oburzające, że częściej komentuje się sprawność kampanii niż predyspozycje kandydata, czy merytoryczną wartość jego propozycji. Słyszeliście, że Jaki szykuje konferencję w stylu Steve’a Jobsa? Toż to powtórka z 2015 roku, kiedy peanom pochwalnym wobec konwencji Dudy “w iście amerykańskim stylu” nie było końca.

Co do ideologii… Czy Patryk Jaki zamierza wydać choć złotówkę na działania związane z smoleńskimi rocznicami? Czy pisowskie marsze poparcia nie będą mogły liczyć na ochronę z kasy pragmatycznego Patryka?

Zapłodnienie in vitro jest skuteczną metodą leczenia bezpłodności. Wobec wycofania wsparcia finansowania z państwowego budżetu miasta okazały się bastionem normalności, co smutne, dla ograniczonej ilości zmagających się z problemem. Warszawski program finansowania pomógł już 300 parom, ilu pomoże szarlataneria zwana naprotechnologią? “PiS zabrał miliony…”

fot. flickr/Sejm RP

POLUB NAS NA FACEBOOKU

[wpdevart_like_box profile_id=”539688926228188″ connections=”show” width=”600″ height=”200″ header=”big” cover_photo=”show” locale=”pl_PL”]

Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.

WPŁAĆ

POLUB NAS NA FACEBOOKU

Facebook Comments

blok 1

Redakcja portalu CrowdMedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść artykułów nadesłanych przez użytkowników.
Media Tygodnia
Ładowanie