Trwa 25. Finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Wiele zawdzięczamy tej najbardziej znanej akcji charytatywnej w Polsce. Dzięki WOŚP na przestrzeni lat udało się wyposażyć w nowoczesny sprzęt medyczny, wart setki milionów złotych, dziesiątki oddziałów szpitalnych w całym kraju, co pomogło uratować życie wielu pacjentów. Jednak znaczenia Orkiestry nie możemy mierzyć tylko ilością zakupionych urządzeń, ponieważ Jurek Owsiak osiągnął coś równie ważnego, popchnął do działania dla innych dziesiątki tysięcy osób, a miliony do udziału w akcji. W ten sposób Orkiestra przyczyniła się do promocji idei dobroczynności, która w naszym kraju po upadku komunizmu zaczynała praktycznie od zera, bez doświadczonych organizacji, z niską świadomością społeczną pomagania. Jednak mimo tego dorobku, WOŚP w oczach polskiej prorządowej prawicy stała się inicjatywą polityczną, wartą pogardy i zapomnienia.
Przez lata niepokorne media starały się stworzyć sztuczny konflikt na linii WOŚP – Caritas. W sieci krąży mnóstwo artykułów i wpisów pokazujących rzekomą wyższość Caritas, czy prezentujących WOŚP jako organizację nie pomagającą, ale defraudującą pieniądze na wielką skalę. Po przejęciu przez PiS władzy, uruchomione zostały dalsze kroki. W czasie obecnego Finału mamy do czynienia z próbą wyciszenia Wielkiej Orkiestry, osłabienia skuteczności akcji na wszystkie możliwe sposoby, z nadzieją, że Owsiakowi tym razem się nie uda. Jak mogliśmy ostatnio zobaczyć, Telewizja Polska nie będzie już gospodarzem relacji z akcji, co więcej dotychczasowi partnerzy WOŚP – Poczta Polska i wojsko też nie będą dłużej wspierały Orkiestry. Dla polityków Prawa i Sprawiedliwości Jurek Owsiak jest elementem “układu III Rp”, czyli oszustem, który pod płaszczykiem troski szuka własnej korzyści. Oliwy do ognia nienawiści dolewa organizowany corocznie Przystanek Woodstock, którego liberalne nawiązania uwierają ideologicznie konserwatywną prawicę.
Prawica ma wiele zarzutów do orkiestry, a na czoło wysuwa się kwestia dysponowania środkami ze zbiórek. Dla czujnego oka niezależnych mediów podejrzane jest, że WOŚP tylko część swojego budżetu przeznacza na zakup sprzętu, a spore środki idą na inne projekty, w tym na wsparcie ratownictwa medycznego czy Przystanek Woodstock. Niewiele osób pamięta, że Orkiestra pozyskuje środki od różnych sponsorów, na różne zadania i to przez cały rok. Cele statutowe WOŚP są bardzo szerokie, dlatego nie ma w tym żadnego skandalu, ponieważ kluczowe wydatki na sprzęt są zbieżne lub przekraczają wyniki finansowe Finałów Orkiestry. Pojawiały się także inne kontrowersje, jak choćby zlecenia firmy Złoty Melon, komercyjnego ramienia WOŚP, ale te sprawy nie mają najmniejszego związku z Finałem. Orkiestra robi bardzo dużo dobrego, a to czego niektórzy nie potrafią przetrawić, to że cokolwiek organizując, zawsze można zrobić to lepiej, jednak patrząc na otaczającą rzeczywistość, niewielu może się tym pochwalić. Jurkowi Owsiakowi można zarzucać, że zakupy sprzętów nie są zawsze należycie konsultowane z jednostkami medycznymi, przez co niektóre urządzenia stoją nieużywane, czy kiedy chciano organizować kursy dla dyspozytorów pogotowia, były one negocjowane z Ministerstwem z pominięciem samego środowiska ratowników. Jednak nie zmienia to w niczym podstawowego efektu akcji, tysiące pacjentów otrzymuje skuteczniejszą pomoc, na którą alternatywnie, przy pustych budżetach szpitali, nie mogliby często liczyć.
Oczywiście środowisko Prawa i Sprawiedliwości ma prawo nie wspierać Orkiestry. Pięknem dobroczynności jest jej bezinteresowność i dobrowolność, nikt nie jest zmuszany. Jednak działania partii rządzącej uderzające w WOŚP robią wielką szkodę rozwojowi społeczeństwa obywatelskiego jako całości. Poprzednie ataki na organizacje pozarządowe w TVP za rzekome powiązania i wyłudzenia, a teraz marginalizacja WOŚP niszczą zaufanie społeczne, jakim cieszy się sektor pozarządowy. Nie będzie dobroczynności czy wolontariatu w Polsce bez tego elementarnego zaufania. Jeśli sprowadza się ocenę kwestujących organizacji pozarządowych do poziomu próby wyłudzeń, to wielu Polaków, którzy poczują się oszukani, nieprędko zainteresuje się wsparciem organizacji pożytku publicznego. Plotki łatwo rozsiewać, ale naprawa ich skutków może potrwać lata. Może to nie mieć znaczenia dla środowiska rządowego, bo we właśnie opracowywanym programie rozwoju społeczeństwa obywatelskiego zagwarantuje “swoim” odpowiednie dotacje. Niestety jest to krok wstecz w całej ewolucji społecznej w Polsce. Europa Zachodnia zawdzięcza swoją przewagę rozwojową w znacznej mierze silnym organizacjom pozarządowym i wysokiemu poziomowi kapitału oraz zaufania społecznego. W Polsce do rozwoju potrzeba więcej empatii, mniej nienawiści, tylko tyle i aż tyle.
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU