W siedzibie PiS, przy ul. Nowogrodzkiej znów jest nerwowo, bo wygląda na to, że prezydent Andrzej Duda po raz kolejny chce pokrzyżować plany rządzącej większości. Jeśli nowelizacja kodeksu wyborczego w zakresie wyborów do Parlamentu Europejskiego nie zostanie przez głowę państwa podpisana, to wielu liczących się polityków PiS, dziś z pierwszej linii frontu może stracić szanse na brukselski mandat. Nic więc dziwnego, że atmosfera jest napięta.
A sygnałów, że decyzja została już podjęta jest coraz więcej. Andrzej Duda ponownie rozgrywa swój teatr, zapowiadając spotkanie z ugrupowaniami opozycyjnymi, które zaapelowały do niego o weto, kalkuluje zyski i straty. Pośród polityków opozycyjnych pojawiły się z kolei teorie, że to kolejna ustawka i biorąc pod uwagę fakt całkowitej niesamodzielności w podejmowaniu strategicznych decyzji przez mieszkańca Pałacu Prezydenckiego, ewentualne weto należy traktować jako decyzję lidera obozu rządzącego czyli Jarosława Kaczyńskiego. Ten miałby się wycofać z projektowanych zmian, gdy otrzymał zapewnienie od Antoniego Macierewicza, że ten nie stworzy konkurencyjnej partii z błogosławieństwem ojca Rydzyka i nie spróbuje wystartować w europejskich wyborach. Oprócz tego, prezes PiS zrozumiał też, że wymuszenie szerokiego bloku opozycyjnego, w tak specyficznych wyborach jak te do Parlamentu Europejskiego mogłoby się skończyć dla jego partii klęską, tym bardziej, gdyby kampania została oparta na sporze euroentuzjaści – eurosceptycy, na co Kaczyński nie jest jeszcze gotowy.
Dziś sprawę możliwego weta komentował w radiowej Jedynce prezydencki minister Krzysztof Szczerski. Poinformował, że decyzji w tej sprawie jeszcze nie ma, a bardzo duże znaczenie będzie miało poniedziałkowe spotkanie.
Prezydent w poniedziałek spotyka się z sygnatariuszami listu ws. tej ordynacji [do PE]. Cztery partie polityczne, wszystkie przyjęły zaproszenie i to są partie od prawa do lewa, bo od Partii Razem po Prawicę RP. To nie jest jakiś blok koalicyjny, to po prostu są te partie, które do prezydenta w tej sprawie napisały wraz z Klubem Jagiellońskim. Ta rozmowa też będzie bardzo ważna dla ostatecznej decyzji prezydenta. Ona zapewne zapadnie do czwartku przyszłego tygodnia, dlatego że prezydent w czwartek po południu udaje się z wizytą zagraniczną. W środę mamy święto Wojska Polskiego, więc to pewnie te dni przed piątkiem, do końca przyszłego tygodnia ta decyzja będzie podjęta – stwierdził w „Sygnałach dnia” PR1.
Wbił także szpilę szefowi klubu PiS w Sejmie Ryszardowi Terleckiemu, który wczoraj na Twitterze przekonywał, że uchwalone zmiany mają doprowadzić do uproszczenia wyborów i przybliżenia ich wyborcom. Zdaniem prezydenckiego ministra nie każde uproszczenie jest pozytywne.
– Nie każde uproszczenie zawsze jest pozytywne. Intencja, żeby ją uprościć, jest słuszna, natomiast pytanie, w jaki sposób się tego dokonuje, tak żeby właśnie wyważyć z kolei tę drugą rację, o której prezydent mówi, czyli swobodnego dostępu do parlamentarnej reprezentacji – powiedział Szczerski.
Źródło: 300polityka.pl
fot. flickr/Sejm RP
POLUB NAS NA FACEBOOKU
[wpdevart_like_box profile_id=”539688926228188″ connections=”show” width=”600″ height=”200″ header=”big” cover_photo=”show” locale=”pl_PL”]
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU