Na oczach wszystkich obywateli w naszym kraju oraz wszystkich prawników Komisji Europejskiej, Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej, Komisji Weneckiej przy Radzie Europy, Organizacji Narodów Zjednoczonych czy Departamentu Stanu USA, rząd postanowił demonstracyjnie potwierdzić wszystkie zarzuty o rozmontowaniu trzeciej z władz, czym ostatecznie obróci w ruinę trójpodział władzy oraz polską praworządność. Jeśli jeszcze kilka tygodni temu dało się znaleźć w tych kręgach osoby, które liczyły na dobrą wolę Prawa i Sprawiedliwości, godne pochwały intencje czy wierzyły w usprawiedliwienia, jakie z Warszawy płyną w kolejnych stanowiskach polskiego rządu wobec bardzo mocnych zarzutów, to dziś już ostatecznie ich nadzieje na krok w tył władzy z ul. Nowogrodzkiej pękły jak bańka mydlana. W Polsce nie ma już prawa i sprawiedliwości. Jest Prawo i Sprawiedliwość jako władca, prokurator, sędzia i kat.
Zamiast choćby pozorowanej refleksji nad budzącą powszechną w środowisku prawniczym na całym świecie dezaprobatę i markowaniem działań, mających choćby przybliżyć planowane rozwiązania do standardów kraju praworządnego, zarówno główny beneficjent nowotworzonego systemu, bezkarny i niczym nieograniczony szeryf Zbigniew Ziobro, jak i teoretyczny strażnik konstytucji, prezydent Andrzej Duda naciskają pedał gazu do dechy, kierując Polskę trwale poza system wartości demokratycznych, jakie są podstawą istnienia sojuszu krajów europejskich, znanego jako Unia Europejska. Jak trafnie powiedział wczoraj w TVN 24 były prezes Trybunału Konstytucyjnego, prof. Andrzej Zoll, jeżeli polski rząd nie zaakceptuje postanowienia Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej, to wkroczy na bardzo niebezpieczną dla Polski drogę. Konsekwencją tego będzie w najbliższym czasie wykluczenie Polski z Unii Europejskiej.
Proces przygotowywania polskich obywateli do wyprowadzenia Polski z UE trwa w najlepsze, a to, czego jesteśmy świadkami obecnie jest tego procesu kulminacją. Każdy taki komunikat z ust prezydenta Dudy, jak ten z dzisiejszego wywiadu dla DGP, że postanowienie Sądu Najwyższego w zakresie rzekomego “zawieszenia” obowiązywania niektórych przepisów ustawy uznać należy za nieważne z mocy prawa oraz że to w sensie prawnym absurdalne i czysto polityczne orzeczenie potwierdza, że kurs na “Polexit” został już obrany.
Każdy komunikat Prokuratora Generalnego, że działanie siedmiu sędziów Sądu Najwyższego będzie się wiązało z ich odpowiedzialnością dyscyplinarną przed prowadzoną przez partyjnego nominata Izbą Dyscyplinarną, czy pojawiające się wręcz gromadnie przykłady zastraszania sędziów przed prokuratorów, co dziś opisuje na swoim blogu Ewa Siedlecka z Polityki to potwierdzenie, że Polska zarządzana przez Prawo i Sprawiedliwość nie chce być częścią europejskiego systemu prawnego, nie chce szanować niezależności władzy sądowniczej i jurysdykcji TSUE. Stawianie sprawy na ostrzu noża ma też oczywisty cel – wywołać reakcję Brukseli, możliwie najbardziej dotkliwą.
Tylko gigantyczne kary finansowe i otwarta deklaracja, przedstawiająca Polskę jako europejskiego pariasa będzie prawdziwie skuteczna w uruchomieniu kampanii mającej odwrócić euroentuzjastyczne nastawienie polskich obywateli. “Unia nami gardzi”, “UE traktuje Polskę jak kraj najniższej kategorii”, “Brukselski dyktat nie ugnie polskiego patrioty”, “Prawdziwa Polska to Polska poza UE”. Ten scenariusz masowej propagandy, przy pełnym wsparciu dezinformacyjnych służb z Kremla już czeka w niejednej szufladzie na zielone światło od wielkiego stratega. Wie on jednak, że jego aktywacja możliwa jest tylko raz i musi doprowadzić do osiągnięcia celu. Dlatego PiS nie hamuje, a odrzuca wszelkie spowalniacze. Działania, a nie słowa mówią najlepiej, co jest na końcu drogi, którą nas prowadzi.
Fot. P. Tracz / KPRM
POLUB NAS NA FACEBOOKU
[wpdevart_like_box profile_id=”539688926228188″ connections=”show” width=”600″ height=”200″ header=”big” cover_photo=”show” locale=”pl_PL”]
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU