Kiedy PiS obalało Trybunał Konstytucyjny miliony Polaków klaskało z zachwytu, bezrefleksyjnie widząc w instytucji tylko i wyłącznie kastę, a nie strażnika porządku prawnego w kraju. Obywatele poniesieni propagandzie nie dostrzegali, że na przestrzeni lat trybunał wielokrotnie stawiał się kolejnym rządom, w tym ekipie PO-PSL. Podobnie było z kolejnymi skokami na wymiar sprawiedliwości, dawaniem coraz większej władzy prokuratorom i służbom, gdzie ponownie większość obywateli wyznawała pogląd “to nas nie dotyczy”. Jednak jeśli ktoś pragnie władzy absolutnej, to nieuchronnie kiedy zajmie się już swoimi oponentami i przeszkodami na drodze, to skupia swoją uwagę na zwykłym obywatelu, bo w końcu on jest stawką całej toczonej wcześniej gry, łupem za całą wcześniejszą pracę. Nic nie stoi bowiem wówczas na przeszkodzie, aby chciwa ręka państwa sięgała coraz głębiej i coraz bezkarniej. Jesteśmy właśnie tego świadkami. W poczuci wszechwładzy Zbigniew Ziobro szykuje bowiem nam wręcz istny powrót do relacji państwo-obywatel rodem z PRL.
Jak opisuje Roman Giertych, mamy właśnie do czynienia ze skokiem na własność prywatną w postaci projektu ustawy z dnia 25 maja br. o odpowiedzialności prawnej podmiotów zbiorowych. Zakłada on bowiem bardzo populistyczny i popularny postulat, czyli konfiskatę majątku przedsiębiorcy za każde naruszenie prawa przez podmiot zbiorowy np. spółkę. Problem jednak w tym, że owe naruszenie będzie stwierdzane w sposób całkowicie uznaniowy przez podległych Ziobrze prokuratorów, bo do wykazania naruszenia prawa nie będzie wymagane skazanie kogokolwiek za przestępstwo (art.5.3 projektu).
Jakby tego było mało, są też inne iście skandaliczne zapisy. Konfiskata może nastąpić również na wniosek prokuratora w przypadku, gdy przedsiębiorca uzyskał nieświadomie korzyść majątkową z przestępczego działania innego podmiotu (art.9). Tym samym panuje odpowiedzialność zbiorowa i niewinni przedsiębiorcy będą płacili za grzechy przestępców. Dla państwa korzyść, bo nie ważne kto płaci, liczy się, aby rachunek się zgadzał. Jest to oburzające, bo stawia firmy w roli kontrolerów. Przedsiębiorca w państwie PiS ma być paranoikiem wszędzie doszukującym się oszustów i złodziei, który nie może podjąć decyzji o żadnej transakcji bez myśli z tyłu głowy, czy jego kontrahent nie oszukuje fiskusa, a za karę to jego przedsiębiorstwo zostanie zamknięte. To olbrzymi wzrost nieufności na rynku i olbrzymie koszty. W takich warunkach nie da się prowadzić racjonalnej działalności gospodarczej. Niewiele ustaw autorstwa PiS ma tak wielki potencjał zabicia potencjału wzrostu gospodarczego niszcząc tych, którzy mieli być “oczkiem w głowie” premiera, co okazuje się być niczym więcej niż wizerunkowym kłamstwem.
Prokuratorzy będą mogli całkowicie uznaniowo niszczyć firmy, ponieważ w czasie postępowania mogą wprowadzić ze skutkiem natychmiastowym zarząd przymusowy, który dopiero po wprowadzeniu jest zatwierdzany przez sąd. Prokurator może również bez zatwierdzenia przez sąd orzec zakaz zawierania umów, zakaz obciążania majątku, zakaz prowadzenia działalności i wstrzymać dotację lub subwencję (Art.52).
Aby mieć ofiary dla nowych przepisów PiS zagwarantował nie tylko nietykalność sygnalistów, ale i nawet do miliona złotych odszkodowania dla tych ostatnich – oczywiście z kasy przedsiębiorcy.
Największa zgroza przychodzi jednak kiedy uzmysłowimy sobie, że zasada “prawo nie działa wstecz” już nie obowiązuje, ponieważ ustawa dotyczy również czynów popełnionych nawet 10 lat przed jej wejściem w życie (art.30).
Jeśli wskazane przez Romana Giertycha propozycje wejdą w życie, do będziemy mieli do czynienia ze skandalicznym i paradoksalnym bezprawiem w majestacie prawa, które uderzy w fundamenty rozwoju gospodarczego. Własność prywatna staje się bowiem konceptem, który istnieje tylko teoretycznie. Naiwnością elektoratu rządu jest jednak wiara, że długoterminowo ofiarami nowego prawa padną tylko przeciwnicy Prawa i Sprawiedliwości. Gdyby w Polsce był niezależny Trybunał Konstytucyjny, to taka ustawa nie miałaby szans wejść w życie. Teraz może nam jednak przyjść zapłacić wysoka cenę za bierność wobec spraw ustrojowo fundamentalnych. Czasem otrzeźwienie może przyjść zbyt późno.
PiS wprowadza regulacje umożliwiające wywłaszczenie każdego przedsiębiorcy.Przeczytałem z uwagą projekt ustawy z dnia…
Opublikowany przez Roman Giertych – strona oficjalna Środa, 8 sierpnia 2018
fot. flickr/KPRM
POLUB NAS NA FACEBOOKU
[wpdevart_like_box profile_id=”539688926228188″ connections=”show” width=”600″ height=”220″ header=”big” cover_photo=”show” locale=”pl_PL”]
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU