W połowie lipca śledczy z Prokuratury Okręgowej w Warszawie uznali, że sprawa dwóch słynnych samochodów, które w formie darowizny otrzymał ojciec Tadeusz Rydzyk od bezdomnego Stanisława nie nosi znamion czynu zabronionego i postanowili umorzyć sprawę. O tym, jak to szlachetny dobroczyńca wygrał w Lotto, a następnie przekazał toruńskiemu redemptoryście dwa samochody marki Volkswagen, a następnie zmarł przed ujawnieniem sprawy, pochwalił się na łamach Radia Maryja sam ojciec Rydzyk.
Sprawę postanowił wówczas zbadać poseł Nowoczesnej, Adam Szłapka, który złożył zawiadomienie do prokuratury oraz do warszawskiej skarbówki. Prokuratura, jak wspomnieliśmy powyżej, po 5 miesiącach sprawę umorzyła, nie stwierdzając naruszenia prawa, a skarbówka umyła ręce, twierdząc, że to nie fundacja Lux Veritatis była stroną darowizny, więc nie powstał u niej obowiązek zapłaty podatku. Kto był wobec powyższego beneficjentem darowizn, badać już nie zechciała. Organy państwa PiS kpią więc w żywe oczy z polskich obywateli, co wyraźnie zdenerwowało posła opozycji. Wobec tak ostentacyjnego zamiatania problemów toruńskiego biznesmena pod dywan, poseł Szłapka postanowił sprawę drążyć dalej, tym bardziej, że okazało się, że śledczym jednak udało się wytropić oba auta. Z odpowiedzi rzecznika prokuratury wynika, że przez ustalonego pana Stanisława zostały przekazane na rzecz Prowincji Warszawskiej Zgromadzenia Najświętszego Odkupiciela, a więc zakonu redemptorystów.
Jak donosi Dziennik Gazeta Prawna, poseł Szłapka postanowił wystąpić z wnioskiem o udzielenie informacji publicznej.
Nie odpuszczamy❗️Prokuratura odmówiła wszczęcia śledztwa ws. przekazania Fundacji Rydzyka dwóch samochodów od słynnego bezdomnego Pana Stanisława. @adamSzlapka składa wniosek o udostępnienie informacji publicznej ➡️ https://t.co/q0fQjXbA23 pic.twitter.com/lWWjGSHSt5
— .Nowoczesna (@Nowoczesna) August 2, 2018
– Chcę wiedzieć, kiedy – dokładnie jakiego dnia – Prowincja przyjęła darowiznę dwóch samochodów marki volkswagen od osoby znanej jako “bezdomny pan Stanisław”, o których mówił Tadeusz Rydzyk na antenie Radia Maryja oraz prokuratura okręgowa w Warszawie – tłumaczy polityk opozycji.
– To niebezpieczne dla przejrzystości państwa, dla demokracji, kiedy zwolniona z obowiązków płacenia podatków i prowadzenia dokumentacji jest silnie powiązana z partią władzy organizacja, która jest powiązana z imperium medialnym czerpiącym miliony złotych z budżetu państwa – zauważył poseł Nowoczesnej.
Czy ojciec Rydzyk ma się zatem czego obawiać? Można tylko przypuszczać, że nie byłby tak skory do zwierzeń, gdyby nie czuł się całkowicie bezkarny.
Źródło: DGP
Fot. Krystian Maj / KPRM
POLUB NAS NA FACEBOOKU
[wpdevart_like_box profile_id=”539688926228188″ connections=”show” width=”600″ height=”200″ header=”big” cover_photo=”show” locale=”pl_PL”]
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU