Prawo i Sprawiedliwość w swojej polityce przyzwyczaiło nas, że normy prawne mają dla niego bardzo często charakter czysto teoretyczny. Z tego właśnie powodu tak wielkie obawy budzi skok rządzących na sądownictwo, które to wraz z kontrolą nad CBA i prokuraturą da władzy możliwość stosowania potężnych nacisków na konkurencję polityczną i uciszania niewygodnych ludzi. Poważne pytania o przestrzeganie standardów prawnych już dziś podniósł jednak Roman Giertych, obrońca polityka PO Stanisława Gawłowskiego. Prawnik skierował bowiem mocny list do samego Jarosława Kaczyńskiego, w którym opisuje oburzające próby wywierania nacisków politycznych na jego klienta.
W liście Roman Giertych stwierdził, że 19 czerwca dwójka agentów CBA pod fałszywym pretekstem dokonała nielegalnego przesłuchania Stanisława Gawłowskiego. Przesłuchujący mieli przy tym zadbać, aby odbyło się to bez poinformowania obrońców, bez spisania protokołu, a przedmiotem przesłuchania były tematy nie związane z zarzutami stawianymi politykowi. CBA miało bowiem złożyć posłowi ofertę nie do odrzucenia. Oczekiwano od polityka, aby obciążył główną partię polityczną opozycji – Platformę Obywatelską i jej liderów jakimikolwiek zarzutami w zamian za co miał uzyskać odstąpienie od przedłużania aresztu.
Roman Giertych jasno sugeruje, że konsekwencją odmowy współpracy z CBA był wniosek o przedłużenie stosowania aresztu. Prawnik w swoim liście pyta wprost, czy Jarosław Kaczyński miał wiedzę na temat opisanych zajść. Giertych przywołuje, że już wcześniej prezes PiS wykazywał szczegółowe zainteresowanie działaniami CBA, a jego wypowiedzi medialne potrafiły ujawniać informacje, którymi na dany moment nie dysponowała nawet obrona Gawłowskiego.
Tym samym wpis Romana Giertycha podnosi ważny temat, czy CBA nie przekroczyło Rubikonu upolitycznienia i nie dokonało tego wprost na zlecenie prezesa PiS. Instytucja już potrafią prowadzić działania po linii PiS, jednak nigdy nie miały one tak jawnego charakteru. Jeśli rzeczywisty przebieg zdarzeń odpowiadałby opisowi z listu, to mielibyśmy do czynienia z oburzającym przekroczeniem granic, gdzie służby państwa próbują zbierać kompromitujące materiały na opozycję. Taka sytuacja jest w państwie demokratycznym niedopuszczalna, dlatego doniesienia Giertycha muszą zostać bezwzględnie wyjaśnione.
List do Jarosława Kaczyńskiego.Szanowny Panie Prezesie.Zwykle moje listy mają charakter ironiczny i sarkastyczny….
Opublikowany przez Roman Giertych – strona oficjalna Sobota, 28 lipca 2018
fot. Fb
POLUB NAS NA FACEBOOKU
[wpdevart_like_box profile_id=”539688926228188″ connections=”show” width=”600″ height=”220″ header=”big” cover_photo=”show” locale=”pl_PL”]
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU