Polityka i Społeczeństwo

Małgorzata Gersdorf przechodzi do ofensywy. I Prezes SN chce obrócić niezdecydowanie Andrzeja Dudy przeciwko niemu

Batalia o Sąd Najwyższy trwa w najlepsze. Wszystko zaczęło się jeszcze w 2017 roku, kiedy to w wakacje Sejm uchwalił trzy wysoce kontrowersyjne projekty ustaw: o ustroju sądów powszechnych, o Krajowej Radzie Sądownictwa i o Sądzie Najwyższym właśnie. Wówczas w atmosferze ogromnych protestów ulicznych prezydent Andrzej Duda zdecydował się na zawetowanie dwóch ostatnich propozycji. Zwycięstwo zwolenników rządów prawa okazało się być jednak krótkotrwałe, zaś motywacja głowy państwa nie miała nic wspólnego z ochroną praworządności, a raczej z walką o wpływy między Andrzejem Dudą a ministrem sprawiedliwości Zbigniewem Ziobro.

Ustawa o Sądzie Najwyższym wróciła niechybnie jak bumerang, została przepchnięta kolanem przez parlament, a następnie podpisana przez prezydenta. Na mocy nowego aktu prawnego wprowadzono, między innymi, możliwość wysłania sędziów Sądu Najwyższego w stan spoczynku, jeżeli przekroczyli oni 65. lat i w wymaganym terminie nie złożyli na ręce prezydenta oświadczenia o chęci dalszego orzekania. W przeciwnym razie sędzia taki, zgodnie z przepisami, przechodzi w stan spoczynku z mocy prawa. O tym, że przepisy, uchwalone przez PiS, są skrajnie niekonstytucyjne, wie nawet student pierwszego roku prawa, który uczony jest, że norma wyższego rzędu, czyli norma konstytucyjna, nie może być od tak uchylana lub zmieniana za pomocą zwykłej ustawy. To jednak przemyślenia na osobne rozważania.

Tu dochodzimy do sedna problemu, gdyż niedawno I Prezes Sądu Najwyższego prof. Małgorzata Gersdorf odmówiła złożenia takiego oświadczenia, wyznaczając jednocześnie prezesa SN Jerzego Iwulskiego jako swojego zastępce na czas urlopu. Gersdorf spotkała się w tej sprawie z prezydentem Andrzejem Dudą.

Konkluzja spotkania w pałacu jest następująca: I prezes SN udała się na urlop, nie przechodzi w stan spoczynku, zaś pełniącym jej obowiązki będzie prezes Józef Iwulski, najstarszy stażem sędzia Sądu Najwyższego. Tak przynamniej twierdzą sympatycy prof. Gersdorf.

Niestety PiSowska machina propagandowa kreuje zupełnie inny przekaz, zaś niejasność sytuacji, zarówno co do kwestii prawnych, w przedmiocie tego, czy Gersdorf faktycznie pozostaje prezesem i tylko wzięła urlop, czy też jej funkcja wygasła z mocy prawa, tak jak twierdzi prezydencki minister, jedynie dostarczają paliwa dobrej zmianie. 

Sama Gersdorf ma co prawda swoistego asa w rękawie. Asem tym jest postanowienie prezydenta RP, Bronisława Komorowskiego, z 2014 roku, na mocy którego Gersdorf pełni swoją funkcję. Z treści tego postanowienia wynika wprost stosowanie się bezpośrednio do art. 183 ust. 3 Konstytucji oraz powołanie I Prezes SN na sześcioletnią kadencję.

Magłorzata Gersdorf postanowiła nie dawać za wygraną i napisać do prezydenta list, w którym jasno akcentuje konieczność wydania przez Andrzeja Dudę formalnego postanowienia o przejściu przez I Prezes Sądu Najwyższego w stan spoczynku. Zagranie to jest zabiegiem taktycznym, mającym na celu postawienie głowy państwa w trudnej sytuacji. Jeżeli Duda zdecyduje się wydać takie postanowienie, sam dostarczy dowód na jawne łamanie przez siebie Konstytucji.

W liście I Prezes SN wytyka głowie państwa brak formalnego stwierdzenia jej przejścia w stan spoczynku. W piśmie możemy przeczytać, między innymi, że:

“odnosząc (…) do pisma przesłanego przez Pana Prezydenta, należy stwierdzić, że jego treść nie zawiera elementów, które sprawiłyby, że można byłoby je uznać za czynność konwencjonalną wywołującą skutki w niej przewidziane, a zatem stwierdzające wobec mnie o dacie przejścia bądź przejściu w stan spoczynku”.

Biorąc zatem pod uwagę przedstawioną argumentację związaną z powołaniem mnie do pełnienia funkcji Pierwszego Prezesa Sądu Najwyższego stwierdzam, że moja kadencja trwa nadal aż do dnia 30 kwietnia 2020 i jestem zobowiązana do sprawowania tego urzędu z mocy najwyższego prawa Rzeczypospolitej Polskiej – Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej”

Jednym słowem Gersforf mówi Dudzie: Miej odwagę i wydaj stosowny akt, który obciąży Cię w przyszłości przed Trybunałem Stanu.

Okazuje się, że nie tylko Gerdorf ma zamiar rzucić rękawice Dudzie. Zgodnie z informacją z ostatniej chwili troje sędziów Sądu Najwyższego ma zamiar zaskarżyć uchwały Krajowej Rady Sądownictwa, która wydała negatywne opinie na temat dalszego orzekania w ramach SN.

Jedno jest pewne, czeka nas chaos prawny, zaś do zakończenia całego zamieszania wokół Sądu Najwyższego daleko droga. Jeżeli PiS postawi na swoim, to państwo prawa w naszym kraju przestanie niestety istnieć…

źródło: 300polityka/RMF FM

fot. flickr/PO/fot. Shutterstock/praszkiewicz

POLUB NAS NA FACEBOOKU

[wpdevart_like_box profile_id=”539688926228188″ connections=”show” width=”600″ height=”250″ header=”big” cover_photo=”show” locale=”pl_PL”]

Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.

WPŁAĆ

POLUB NAS NA FACEBOOKU

Facebook Comments

blok 1

Redakcja portalu CrowdMedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść artykułów nadesłanych przez użytkowników.
Media Tygodnia
Ładowanie