Polityka i Społeczeństwo

Bubel prawny PiS grozi wyborczą kompromitacją. PKW bije na alarm

Bubel prawny PiS grozi wyborczą kompromitacją. PKW ostrzega
fot. flickr/ Rafał Zambrzycki

Prawo i Sprawiedliwość próbowało dokonać skoku na wybory samorządowe. Choć wiele najbardziej skandalicznych zmian pod wpływem nacisku opinii publicznej wycofano, to jednak rządzący wprowadzili do Kodeksu Wyborczego daleko idące zmiany, które wywołują rosnący chaos. Jak to bowiem zwykle bywa, PiS nie przywiązywało uwagi do detali i jakości pracy legislacyjnej, przez co doprowadziło do powstania paraliżującej wysiłki PKW kolizji przepisów.

Państwowa Komisja Wyborcza wysłała do rządzących pismo z całą listą problemów i barier, jakie nieuchronnie napotka przy organizacji jesiennych wyborów samorządowych i prezydenckiego referendum konstytucyjnego. Okazuje się bowiem, że sen z powiek urzędnikom spędza wizja tego ostatniego, które ma nastąpić w okresie bezpośrednio po nadchodzącym maratonie samorządowym. PiS zmieniając Kodeks Wyborczy zapomniał bowiem poprawić ustawę o referendum ogólnokrajowym z 2003 roku. Tymczasem ta ostatnia odwołuje się w wielu miejscach do nieaktualnych już zapisów kodeksu, co wywołuje liczne prawne sprzeczności. W pierwszej kolejności może dojść do awantury o ważność referendum, ponieważ powstała kolizja przepisów odnośnie kryteriów ważności głosu. Ustawa o referendum przewiduje, że dopisanie i dorysowanie na karcie głosowania poza kratką (miejscem, w którym zaznaczamy wybranego kandydata) nie wpływa na ważność głosu. W tym samym czasie jednak Kodeks Wyborczy dopuszcza także dopisek w obrębie samej kratki.

Na tym jednak nie koniec, ponieważ kolejny problem to logistyka referendum i wyborów. PKW ma obawy, że nie będzie komu oba głosowania zorganizować. W myśl bardziej wymagających zmian autorstwa PiS wybory samorządowe będą wymagać aż pół miliona osób do ich sprawnego przeprowadzenia. Mając na uwadze, że prezydent może wyznaczyć termin wyborów na 21 października, 28 października lub 4 listopada, to może się okazać, że komisje wyborcze nie zdążą się rozwiązać przed referendum konstytucyjnym, przewidywanym na 10 – 11 listopada. To zaś oznacza, że nikt z pół-milionowej armii zaangażowanej w wybory samorządowe nie mógłby brać udziału w komisjach referendalnych. Z tymi ostatnimi też jest problem, bo nie wiadomo do końca, ile ich powinno być. Kodeks po nowelizacji przewiduje powołanie dwóch obwodowych komisji wyborczych (jednej do przeprowadzenia głosowania, drugiej do ustalenia wyników). Tymczasem ustawa o referendum mówi już tylko o jednej komisji, bez trybu wyboru drugiej komisji zapisanej w kodeksie.

Okazuje się nawet, że totalny chaos panuje na poziomie organizacji współpracy z samorządami. W myśl ustawy o referendum komisarz wyborczy współpracuje z organami samorządu, czyli do tej pory urzędnikami wyborczymi, powołanymi na podstawie art. 181 Kodeksu Wyborczego. Jednak nowelizacja omawiany zapis uchyliła, co stworzyło absurdalną sytuację, kiedy nie ma obowiązującej regulacji w omawianym zakresie.

Lista rozbieżności jest dłuższa, bo spory są nawet w takich obszarach jak powoływanie obwodowych komisji referendalnych, w myślę jednych przepisów odpowiada za to wójt, wedle innych komisarz wyborczy.

Opisana sytuacja dowodzi jak bardzo szkodliwe jest pisanie prawa na kolanie. Niemal każdy akt prawny ma powiązania z innymi, czego ignorowanie może doprowadzić do kompromitujących dla państwa sytuacji. Jesteśmy zatem świadkami zamieszania, które może być dopiero zapowiedzią prawdziwych konsekwencji prawnego walca PiS dla państwa jak i gospodarki.

Źródło: interia.pl

fot. flickr/ Rafał Zambrzycki

POLUB NAS NA FACEBOOKU

[wpdevart_like_box profile_id=”539688926228188″ connections=”show” width=”600″ height=”220″ header=”big” cover_photo=”show” locale=”pl_PL”]

Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.

WPŁAĆ

POLUB NAS NA FACEBOOKU

Facebook Comments

blok 1

Redakcja portalu CrowdMedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść artykułów nadesłanych przez użytkowników.
Media Tygodnia
Ładowanie