Kornel Morawiecki ponownie zaskoczył wypowiadając słowa, które kolidują z fundamentami linii politycznej Zjednoczonej Prawicy. Ojciec premiera tym razem postanowił wziąć na celownik relacje międzynarodowe z naszym wschodnim sąsiadem – Rosją. Tezy polityka wzbudziły jednak sporo kontrowersji.
Kornel Morawiecki uznał bowiem, że Polska powinna się zbliżyć politycznie z Moskwą, aby dzięki temu wzmocnić swoją pozycję na arenie międzynarodowej. Polityk uważa, że Władimirowi Putinowi należało złożyć oficjalne gratulacje oraz ocenia same działania PiS jako “małostkowe”, odnosząc się do niszczenia pomników poradzieckich. Zdaniem Morawieckiego “ich pomniki powinniśmy zachowywać, bo tam była śmierć kilkuset tysięcy żołnierzy, którzy zginęli na tej ziemi”. Ojcu premiera nie podoba się polityka rządu mająca na celu “nastawianie Polaków przeciwko Rosjanom”. Tym samym krytykuje działania Mateusza Morawieckiego, dlatego zastrzega, że “sprawa polsko-rosyjska jest jeszcze ważniejsza, niż dany układ rządowy czy rodzinny”.
Kornel Morawiecki wysuwa bardzo ciekawą tezę w sprawie wraku Tupolewa. Jego zdaniem zwrot wraku powinien zostać oddzielony od sprawy naprawy stosunków między krajami. Rząd powinien przyjąć taką postawę, ponieważ zdaniem polityka Rosjanie mają świadomość, że sprawa wraku dzieli Polaków, co osłabia nasz kraj. Moskwa chce zaś naszej słabości, stąd wstrzymuje zwrócenie szczątków samolotu.
Przyjęcie tez Kornela Morawieckiego oznaczałoby rewolucję w polskiej dyplomacji. Zbliżenie z Moskwą jako sposób na budowę międzynarodowej pozycji jest jednak niebezpieczny, ponieważ w sytuacji konfliktu z Brukselą oddala nas od Zachodu. W okolicznościach unormowania stosunków wewnątrzwspólnotowych jednak pojednanie polsko-rosyjskie i nastawienie na współpracę gospodarczą mogłoby być dla naszego kraju rzeczywiście korzystne. Jednak nawet najlepsze intencje nie zmienią faktu, że na wielu płaszczyznach interesy Warszawy i Moskwy są rozbieżne, co sprawia, że nasze relacje mogą w najlepszym wypadku osiągnąć status “szorstkiej przyjaźni”. Nie mniej jednak rząd swoimi uprzedzeniami nie realizuje żadnych polskich interesów i bez korzyści dla kraju eskaluje dyplomatyczne napięcie, podczas gdy mógłby wykorzystać sytuacje w bardziej konstruktywny sposób, stawiając na twarde finanse i geopolitykę, a nie emocje i sentymenty historyczne. Stąd gra dyplomatyczna z Rosją wymaga sporej dojrzałości i politycznej wizji, aby mogła być skuteczna.
Źródło: rmf24.pl
Fot. Flickr/Sejm RP
POLUB NAS NA FACEBOOKU
[wpdevart_like_box profile_id=”539688926228188″ connections=”show” width=”600″ height=”220″ header=”big” cover_photo=”show” locale=”pl_PL”]
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU