Dojna zmiana jest faktem. Potwierdzają to olbrzymie wydatki Kancelarii Sejmu, Senatu, Prezydenta czy poszczególnych ministerstw. Na poziomie regionów szeregowi działacze partii Jarosława Kaczyńskiego koszą kasę ze spółek Skarbu Państwa na skalę dotąd nieznaną. Klasyczny TKM przeszedł już od fazy wdrażania do fazy dojenia i niewiele wskazuje na to, by rządzący mieli zamiar ten proceder wyhamować.
Największym jednak beneficjentem dojnej zmiany jest toruński biznesmen, jak powinno się nazywać najbardziej znanego polskiego redemptorystę Tadeusza Rydzyka. Co rusz pojawiają się informacje o kolejnych formach zadośćuczynienia za jego otwarte włączenie się w kampanię wyborczą Prawa i Sprawiedliwości, co niewątpliwie miało duży wpływ na wzmocnienie notowań partii Jarosława Kaczyńskiego. I choć strumień pieniędzy, jaki płynie do Torunia i do przedsięwzięć powiązanych z ojcem Rydzykiem jest ponoć efektem wygranych konkursów i sumiennie przeprowadzonych procedur przyznawania różnego rodzaju dotacji, to przecież wszyscy wiemy, że bardziej przypominają “dobrowolne” wpłaty ministrów rządu Beaty Szydło i Mateusza Morawieckiego na rzecz CARITAS, czyli prezes zarządził dać, więc ministerstwa dają.
Najnowszego wyliczenia sumy kwot, jakie trafiły do Rydzyka podjął się portal oko.press (pełna lista tu), docierając także do dotychczas nieujawnionych dotacji. Do takich należeć mają 600 tys. zł z Ministerstwa Zdrowia za emisję programu “Na zdrowie” i spotu “Zdrowo jest wiedzieć” w Telewizji Trwam, 600 tys. z Ministerstwa Inwestycji i Rozwoju na produkcję i emisję programów czy 316 tys. z Ministerstwa Środowiska na przygotowanie audycji telewizyjnych poświęconych jakości powietrza.
Biorąc pod uwagę zakres tematyczny dotacji przedmiotowych okazuje się, że praktycznie nie ma obszaru, którym Imperium Ojca Rydzyka się nie zajmuje. Rolnictwo, walka ze smogiem, dyplomacja, samorządność, szkolenia medialne, geotermia, kryminologia, przemoc w rodzinie, polityka zdrowotna czy polityka pieniężna. Aż dziw, że to w gronie zakonników premier Morawiecki nie szukał członków swojego rządu.
Licznik dobrozmianowej kasy, która trafiła do Rydzyka i podmiotów z nim powiązanych zatrzymał się na kwocie 80.921.021 złotych. To dużo? Nie dla ojca Dyrektora, który z jednej strony na każdym kroku podkreśla swoją skromność i niestabilną sytuację finansową jego przedsięwzięć, a z drugiej co rusz narzeka, że wsparcie ze strony rządzących Polską jest bardzo małe i czuje z tego powodu spory zawód.
Po raz kolejny okazuje się, że satyryczny serial pt. “Ucho Prezesa” ma więcej cech programu dokumentalnego niż fabularnego. W kontekście wypowiedzi ojca Rydzyka nie trudno nie przypomnieć odcinka 11 tego popularnego show, gdzie do gabinetu Prezesa PiS przybył nie kto inny, jak zakonnik z Torunia. Zwłaszcza fragment, gdy gabinet opuszczają Mariusz i Beata.
Źródło: Oko.press
fot. flickr/ Sejm RP
POLUB NAS NA FACEBOOKU
[wpdevart_like_box profile_id=”539688926228188″ connections=”show” width=”600″ height=”200″ header=”big” cover_photo=”show” locale=”pl_PL”]
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU