Polityka i Społeczeństwo

PiS ich porzucił, aby nie otwierać “puszki pandory”. Gowin po raz kolejny pogrąża rząd

PiS ich porzucił, aby nie otwierać "puszki pandory". Gowin po raz kolejny pogrąża rząd
fot. flickr/KPRM

Jarosław Gowin po raz kolejny zdaje się wbijać nóż w plecy dobrej  zmianie, podważając obowiązującą narrację rządu. Tym razem wicepremier postanowił wyjaśnić klęskę prac rządu nad rozwiązaniem problemu reprywatyzacji.

Polityk posunął się jednak do bardzo ignoranckich twierdzeń, które sprawiają, że część wyborców prawicy może poczuć się oszukana. Ustawa reprywatyzacyjna musi bowiem zostać odłożona w czasie, ponieważ mogłaby się okazać “puszką Pandory” i wywołać roszczenia wobec Polski m.in. ze strony organizacji żydowskich. Gowin tym samym stosuje typową narrację tworzenia wroga zewnętrznego, na którego można zrzucić winę za własne niepowodzenia. Przecież kiedy przegłosowano ustawę o IPN, to odmówiono jej racjonalnej naprawy w Senacie, aby właśnie nie ulegać naciskom zagranicy, bo liczy się “racja stanu” i “wstawanie z kolan“. Wówczas zasłaniano się ochroną suwerenności i powstrzymywaniem się od dalszych ustępstw. Dziś zaś okazuje się, że PiS rozdzierał szaty nad bublem prawnym, który nawet w założeniu miał nie robić nic więcej, niż połechtać nasze narodowe ego. Tymczasem prawdziwy problem, z realnymi poszkodowanymi to już sprawa, gdzie nie należy nikogo antagonizować, no może poza szkalowaniem polityków PO, choć poprzez zaniechanie ustawy PiS nie wykazuje się tutaj niczym ponad poprzedników. Ryzyko zaostrzenia stosunków zagranicznych nie przeszkadzało w przegranej 27:1 bitwie pod Tuskiem, czy sprowokowaniu procedury praworządności, jednak stanowi barierę nie do pokonania przy pomocy obywatelom. Jest to świadectwo obłudy Zjednoczonej Prawicy, która jak na obóz populistów przystało traktuje grupy poszkodowane jako żywe tarcze, nie troszcząc się realnie o poprawę ich realnej sytuacji.

Jarosław Gowin w swojej elastyczności politycznej posunął się bardzo daleko. Polityk wskazał bowiem, że brak ustawy nie jest wielkim problem, ponieważ do zwrotu nieruchomości jest już “inna procedura”. Chodzi o kierowanie spraw przed sądy. Czyli ten sam mechanizm, który usankcjonował działanie mafii reprywatyzacyjnej i zmusza samorządy do wydawania bardzo cennych nieruchomości z powodu bałaganu prawnego wokół spadkobierców. Jarosław Gowin wskazuje jednak na “kompromitujące dla sądownictwa” orzecznictwo w sprawach reprywatyzacyjnych świadczące o tym, że polski “wymiar sprawiedliwości wymaga głębokiej reformy“. Są to zaskakujące słowa w ustach byłego ministra sprawiedliwości, który za swoich rządów nie zająknął się słowem ani nie kiwnął palcem w sprawie reprywatyzacji.

Słowa wicepremiera pokazują dobitnie, jak bardzo teoretyczne jest państwo solidarne PiS. Politycy prześcigają się w deklaracjach, Patryk Jaki zgrywa wyborczo sprawę reprywatyzacji, ale realnego zajęcia się problemem ponownie nie ujrzymy. Kiedy PR-owe zagrywki trwają, realizowane są populistyczne obietnice, to w tym samym czasie w kluczowych obszarach państwo pozostaje bierne. Takie dziedzictwo może pozostawić po sobie dobra zmiana.

Źródło: pap.pl

fot. flickr/KPRM

POLUB NAS NA FACEBOOKU

[wpdevart_like_box profile_id=”539688926228188″ connections=”show” width=”600″ height=”220″ header=”big” cover_photo=”show” locale=”pl_PL”]

Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.

WPŁAĆ

POLUB NAS NA FACEBOOKU

Facebook Comments

blok 1

Redakcja portalu CrowdMedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść artykułów nadesłanych przez użytkowników.
Media Tygodnia
Ładowanie