Wczoraj wieczorem, w tzw. telewizyjnym prime time, premier Beata Szydło wygłosiła podniosłe orędzie do narodu. Wystąpienie pani premier związane było z piątkowymi wydarzeniami w Sejmie. Tego dnia wykluczono z obrad posła Platformy Obywatelskiej – Michała Szczerbę, następnie marszałek Marek Kuchciński zarządził przerwę, na co posłowie opozycji odpowiedzieli blokadą mównicy w sali plenarnej. Posłowie PiS przenieśli się następnie do Sali Kolumnowej, gdzie pod nieobecność opozycji i mediów “uchwalili” budżet.
W związku z powyższym Jarosław Kaczyński doszedł zapewne do wniosku, że trzeba jednak uspokoić nastroje i zatrzymać antypisowską narację, która szybko zaczęła się przeradzać w katastrofę wizerunkową dla partii rządzącej. Szef PiS posłał więc w bój Beatę Szydło, która dostała zadanie ugasić wizerunkowy pożar.
Pani premier mówiła spokojnie, bez emocji, prawdę mówiąc trochę zbyt smutnie i patetycznie, by całość przekazu mogła być dla telewidza wiarygodna.
Dowiedzieliśmy się, między innymi, że:
- wszystko to wina opozycji, która dolewa oliwy do ognia i nie daje rządowi Prawa i Sprawiedliwości w spokoju pracować,
- PiS w rok swoich rządów zrobił dla Polski więcej dobrego niż koalicja PO-PSL przez 8 lat,
- rok rządów PiS to nieprzerwane pasmo sukcesów, od wdrożenia programu rodzina 500plus, po poprawę pozycji Polski na arenie międzynarodowej,
- twierdzenie opozycji o tym, że gospodarka jest w złym stanie są bez pokrycia; gospodarka zdaniem PiS wręcz pędzi, zaś realizowany przez rząd odpowiedzialny plan zrównoważonego rozwoju (niezła nowomowa swoją drogą) spowoduje, że Polska będzie krajem mlekiem i miodem płynącym.
Z ust pani premier usłyszeliśmy takie hity, jak:
- “rolą państwa jest dbanie o obywateli”,
- “mamy szacunek do zasad i wartości, myślimy o dobru wspólnym”,
- “demokratyczne państwo prawa to dla nas sprawa priorytetowa”
Jednym słowem Prawo i Sprawiedliwość otrąbiło gigantyczny sukces zarówno na froncie wizerunkowym, jak i w sferze realnej gospodarki.
Wygląda jednak na to, że poza prawą stroną internetu, która już i tak święcie wierzy w każde słowo, które płynie z obozu PiS, nikt orędzia Pani Premier nie kupił.
Co więcej równocześnie z rozpoczęciem orędzia rozpoczęła się na twitterze kontrakcja, mająca na celu obnażenie oraz wyśmianie absurdów i przekłamań, zawartych w wystąpieniu Pani Premier.
Specjalnie dla Was zebraliśmy najciekawsze z nich:
Jedno jest pewne, jeszcze kilka wystąpień Beaty Szydło i wszystkie kabarety pójdą niechybnie z torbami.
Jak ona to robi, że sama nie parsknie śmiechem, czytając te głupoty z promptera? Ja się pytam jak…?
fot. P.Tracz / KPRM/ flickr
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU