Dziś unijni ministrowie usłyszą od Fransa Timmermansa, jak przebiega dialog pomiędzy polskim rządem a Komisją Europejską w sprawie stwierdzonego w Polsce naruszenia zasad praworządności państwa unijnego. To właśnie z tego powodu, w polskim parlamencie zostały przepchnięte kolanem kolejne nowelizacje ustawy o Sądzie Najwyższym czy przepisy tworzące sztuczną konstrukcję prawną dopuszczającą opublikowanie zaległych wyroków Trybunału Konstytucyjnego. Wszystko to ruchy pozorne, nie zmieniające w gruncie rzeczy istoty problemu, jakim jest podporządkowanie władzy sądowniczej władzy wykonawczej.
Jeszcze do niedawna wydawać się mogło, że to właśnie 14 maja rząd będzie mógł odtrąbić sukces, ogłaszając osiągnięcie porozumienia z Komisją Europejską w kwestii zdjęcia z Polski procedury naruszenia art. 7 traktatu o UE. W ostatnim wydaniu “Polityk” Ewa Siedlecka pisała nawet, że coraz więcej wskazuje na to, że pozorowane ruchy polskiego rządu w obszarach funkcjonowania Sądu Najwyższego, Trybunału Konstytucyjnego czy asesorów sądowych (nad którymi władzy Zbigniew Ziobro jednak mieć nie będzie) staną się ceną za utrzymanie w mocy zmian pozwalających przejąć władzy Krajową Radę Sądownictwa, co w gruncie rzeczy jest kluczowe dla przejęcia władzy nad sądami. Dziś jednak okazało się, że strategia Morawieckiego zawiodła a Komisja Europejska nie dała się nabrać.
Na nic się zdały zapewnienia ministra spraw zagranicznych Jacka Czaputowicza, że Polska jest otwarta na postulaty KE i że sprawa dogadania się idzie w dobrym kierunku. Frans Timmermans nie słuchał jedynie jednej strony, bowiem 7 maja spotkał się także z przedstawicielem Stowarzyszenia Sędziów Polskich Iustitia. Jak stwierdził Timmermans w rozmowie z korespondentką radia RMF FM Katarzyną Szymańską-Borginon, spotkanie dotyczyło “sytuacji w Polsce”.
Dziś już wiadomo, że PiS tak łatwo się nie wywinie i bez dalszych ustępstw się nie obejdzie. Wchodząc dziś na posiedzenie Rady UE Timmermans miał powiedzieć polskim mediom, że “dokonaliśmy jakiegoś postępu, ale jeszcze nie możemy powiedzieć, że problemy zostały rozwiązane”. Oznajmił także, że na tym etapie nie ma szans na wstrzymanie działań wynikających z naruszenia art. 7 traktatu. Pytany, czego więcej oczekuje od polskich władz, odparł, że jest to jasno opisane w rekomendacjach Komisji. “Na koniec chodzi o niezależność wymiaru sprawiedliwości. Jeśli mamy praworządność, jest jasny podział władzy, a sądownictwo jest niezależne. Wciąż mamy obawy w tej sprawie” – zaznaczył.
Czyli przed PiS wciąż daleka droga.
Źródło: Interia.pl
Fot. Flickr/EP
POLUB NAS NA FACEBOOKU
[wpdevart_like_box profile_id=”539688926228188″ connections=”show” width=”600″ height=”200″ header=”big” cover_photo=”show” locale=”pl_PL”]
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU
