Polityka i Społeczeństwo

Zbigniew Ziobro kontratakuje. PiS czeka wojna domowa?

Finansowy przekręt w PCK. W tle radny PiS i afera SKOK
fot. flickr/KPRM

W sprawie zatrzymania prof. Michała Królikowskiego, byłego wiceministra sprawiedliwości w rządzie PO-PSL i dawniej najbliższego współpracownika ówczesnego ministra Jarosława Gowina, tylko pozornie chodzi o podgrzanie aferalnej atmosfery na chwilę przed startem komisji śledczej ws. wyłudzeń VAT w latach 2007-2015. Oficjalna linia partii jest taka, że wszyscy są równi wobec prawa, a okoliczności współpracy mecenasa Królikowskiego z mafią paliwową są na tyle niejasne, że uprawniają śledczych do postawienia mu zarzutów świadomej współpracy z nimi, prania ich brudnych pieniędzy i czerpania z tego korzyści majątkowej. Media prorządowe mają natomiast za zadanie za wszelką cenę podkreślać związki zatrzymanego z poprzednią władzą i maksymalnie wyciszać jego związki z władza obecną. Których jest więcej? A to już okazuje się ciekawym rozważaniem.

Nazwisko byłego wiceministra w kontekście walki z mafią paliwową nieprzypadkowo pojawiło się wtedy, gdy okazało się, że współpracował on z prezydentem Dudą, który wetując ustawy autorstwa Ministerstwa Sprawiedliwości wszedł z ministrem Ziobrą na wojenną ścieżkę. Ustawy tamte miały dawać szefowi Solidarnej Polski olbrzymią władzę nad wymiarem sprawiedliwości, czemu wyraźnie sprzeciwił się prezydent Andrzej Duda. W ustawach autorstwa prezydenta wiele uprawnień, które Ziobro chciał mieć dla siebie trafiło do prezydenta, zresztą to samo dzieje się nadal. To właśnie wszechwładza Ziobry jest narażona na największe ograniczenie w trakcie negocjacji z Komisją Europejską. Kolejne nowelizacje ustaw sądowych, mające być ukłonem w kierunku UE, kontynuują przepływ władzy nad polskimi sądami z gmachu przy al. Ujazdowskich właśnie do pałacu prezydenckiego. Widać gołym okiem, że Ziobrze się to nie podoba i postanowił działać, odświeżając w oczach opinii publicznej nazwisko Królikowskiego i uderzając za jego pośrednictwem w Andrzeja Dudę.

Co więcej, dodatkowo okazuje się, że związków byłego wiceministra z wicepremierem Gowinem wcale nie należy przedstawiać w czasie przeszłym. Jak wynika z ustaleń posłów PO, Krzysztofa Brejzy i Arkadiusza Myrchy, mecenas Królikowski pozostał stałym współpracownikiem Jarosława Gowina i znajduje się na nieformalnym etacie w Ministerstwie Nauki i Szkolnictwa Wyższego.

https://twitter.com/ArkadiuszMyrcha/status/994580143250210816

Co to oznacza dla wewnątrzpartyjnych gierek? Otóż Zbigniew Ziobro właśnie zakomunikował obozowi Zjednoczonej Prawicy, że by bronić własnej pozycji i własnych uprawnień, przy pomocy podległych sobie prokuratorów jest gotów uderzać nawet w ludzi z obozu rządzącego.

Prezes Kaczyński doskonale musi zdawać sobie sprawę, że oddając Ziobrze tak dużą władzę stworzył monstrum, które lada moment może wymknąć mu się spod kontroli, tym bardziej, że w prokuraturach nie brakuje spraw, w których od woli Ziobry zależeć będzie dalszy los niektórych polityków partii rządzącej. Ostatnio okazało się, że działacz PiS, który śmiertelnie potrącił pieszego na pasach, początkowo rozgrzeszony przez prokuraturę dziś znowu musi się martwić o swój los. Podobnie ochroniarze Beaty Szydło, którzy spowodowali kolizję w Oświęcimiu. Podobnie jak działaczka PiS w ratuszu w Inowrocławiu, która brała udział w tzw. “aferze fakturowej”, mającej uderzyć w ojca posła Brejzy.

Do tej pory nieformalny układ “rączka rączkę myję” sprawdzał się dlatego, że Zbigniew Ziobro był lojalny i miał możliwość rozłożenia parasola ochronnego nad każdym politykiem z obozu rządzącego, ze śledztwem w sprawie niejasnego finansowania kampanii Solidarnej Polski czy śledztwa w sprawie afery we wrocławskim PCK na czele.

Jeśli minister Ziobro poczuje zagrożenie dymisją lub rażącym ograniczeniem jego władzy to może zacząć kąsać i to robić to bardzo boleśnie, zwłaszcza w obliczu startu wyborczego maratonu. Prezes PiS wie, że uwolnił potwora z klatki i na okiełznanie go może być już za późno.

Źródło: Wyborcza.pl

fot. flickr/KPRM

POLUB NAS NA FACEBOOKU

[wpdevart_like_box profile_id=”539688926228188″ connections=”show” width=”600″ height=”200″ header=”big” cover_photo=”show” locale=”pl_PL”]

Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.

WPŁAĆ

POLUB NAS NA FACEBOOKU

Facebook Comments

blok 1

Redakcja portalu CrowdMedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść artykułów nadesłanych przez użytkowników.
Michał Kuczyński

Michał Kuczyński - Absolwent Uniwersytetu Wrocławskiego. Z zamiłowania bloger i autor tekstów o charakterze publicystycznym. Interesuje się polityką i ekonomią. Prywatnie miłośnik piłki nożnej, muzyki rockowej i dobrego kina. Niegdyś zapalony wiolonczelista.
Zapraszam na mojego Twittera - @KuczynskiM

Media Tygodnia
Ładowanie