Poseł Porozumienia i wiceprzewodniczący sejmowego klubu PiS, Jacek Żalek nie ustaje w przekraczaniu granic dobrego smaku w swojej krucjacie przeciwko protestującym w Sejmie opiekunom osób niepełnosprawnych. Niestety, zamiast zreflektować się po oburzeniu po jego wczorajszych słowach o “zwyrodniałych rodzicach”, idzie w zaparte, dalej przedstawiając ich z możliwie najgorszej strony.
„Uważam, że nas stać na to, żeby te pieniądze zostały przeznaczone na inne cele, czyli na podniesienie komfortu życia opiekunów, całej rodziny, ale nie z tego świadczenia. To świadczenie nazywa się rehabilitacyjnym i jest świadczeniem dedykowanym tylko i wyłącznie na rehabilitację. Jeżeli teraz państwo mówimy: dajemy wam te pieniądze, ale w formie świadczenia konkretnej usługi wycenionej na tę wartość, to spełnia ten postulat i wówczas użycie dalszych drastycznych środków protestu oznacza, że nie chodzi o spełnienie tego celu, tylko chodzi o inny cel. Jesteśmy po prostu świadkami reality show, w którym, niestety, użyto dzieci jako zakładnika” – mówił dziś w Radiu Zet Jacek Żalek. Dodał także, że „To jest, niestety, rzeczywistość. Wokandy są pełne tego typu spraw, gdzie nie tylko chore dzieci, ale i zdrowie dzieci, są mordowane w beczkach…” – dodawał, kolejny raz pytany o swoje wczorajsze słowa o protestujących.
Słowa te wywołały dziś w końcu reakcję polityków partii rządzącej, którzy nie tylko skrytykowali jego wypowiedzi, ale wręcz się od nich oficjalnie odcięli. Najpierw wiceminister Szefernaker stwierdził, że poseł Żalek stracił okazję, żeby milczeć, a potem rzeczniczka PiS, Beata Mazurek poinformowała na Twitterze, że poseł Żalek nie jest posłem PiS i nie konsultuje swoich wypowiedzi z rzecznikiem tej partii.
.@JacekZalek jest posłem partii @Porozumienie__ @Jaroslaw_Gowin i nie konsultuje swoich wypowiedzi medialnych z rzecznikiem @pisorgpl @beatamk https://t.co/3uG3uH5M9f
— Prawo i Sprawiedliwość (@pisorgpl) May 9, 2018
Takie tłumaczenia są jednak skrajnie niewiarygodne, tym bardziej, że takie obraźliwe przedstawianie opiekunów osób niepełnosprawnych w Sejmie jest prezentowane regularnie przez posłów partii rządzącej a sam Żalek jest przecież kandydatem Zjednoczonej Prawicy na prezydenta Białegostoku, więc trudno uwierzyć w to, że ma pełną swobodę w swoim skandalicznym słowotoku.
Jego słowa oczywiście wywołały kolejny raz gorącą dyskusję na temat podejścia partii rządzącej do problemu niepełnosprawnych i do strategii medialnej, którą obóz rządzący wobec niej przyjął w publicznych wypowiedziach polityków i mediów prorządowych. Słów oburzenia na postawę posła Porozumienia nie brakuje, pojawiają się już nawet pomysły, w jaki sposób powinno się ukarać posła za jego grubiaństwo i obrzydliwą argumentację.
Jeden z pomysłów przedstawił Jacek Nizinkiewicz z “Rzeczpospolitej” w rozmowie w TVN 24. Kara dla posła Żalka ma związek z wypadkiem, do jakiego doszło dziś na autostradzie A2, gdzie przewróciła się cysterna z płynną czekoladą, która wylała się na drogę.
https://twitter.com/PatrykWachowiec/status/994123123514597376?s=19
Trzeba przyznać, że widok posła Porozumienia oblepionego gorącą czekoladą, męczącego się w gorącym słońcu z pewnością choć trochę zadośćuczyniłby jego bulwersującym słowom i być może dał mu właściwą nauczkę za wykorzystywanie dramatu protestujących do budowania własnej rozpoznawalności.
Źródło: Twitter
POLUB NAS NA FACEBOOKU
[wpdevart_like_box profile_id=”539688926228188″ connections=”show” width=”600″ height=”200″ header=”big” cover_photo=”show” locale=”pl_PL”]
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU