Niedziela 29 kwietnia jest już 12. dniem sejmowego protestu Rodziców Osób Niepełnosprawnych. Z każdym następującym dniem polski rząd staje się coraz bardziej indolentny wobec ich postulatów. Wobec tego Prawo i Sprawiedliwość i jego propagandziści posunęli się do najgorszego – ataku na protestujących.
Rodzice domagają się m. in. wprowadzenia dodatku rehabilitacyjnego dla osób niezdolnych do samodzielnej egzystencji po ukończeniu 18 roku życia. To właśnie chęć pozyskania “żywej gotówki” stała się obiektem ataku strony rządowej. Nowy front otwarty przez PiS zakłada wmówienie wyborcom, że protestujący zmienili swoje żądania, z początku mówiąc o artykułach medycznych, teraz wyciągając ręce po pieniądze. Rodzice osób niepełnosprawnych – dziś “chytre baby” to przykład retoryki znanej PiS od dawna. Politycy tej partii, czując że tracą grunt pod nogami, decydują się na atak grający na najniższych instynktach.
Rządzący dają gotowe i konkretne rozwiązania ws pomocy niepełnosprawnym. Panienki odrzucają wszystko, liczy się tylko kasa. Maski opadły. A won mnie stąd! Rozgonić to towarzystwo. Nie ma z kim i o czym gadać. pic.twitter.com/NeSLhUzWZq
— Wiktor Furman (@wiktor_furman) April 27, 2018
O rzekomej zmianie oczekiwań mówił po wczorajszych Wiadomościach przymierający głodem wicepremier Jarosław Gowin:
https://twitter.com/tvp_info/status/990296960266629120
oraz dziś posłanka Krystyna Pawłowicz
W sob.,gdy rząd – przy irytacji opiekunów – spełniał ich kolejne żąd. dot.niepełnospr,p.Hartwich wykrzyczała ich GŁÓWNY /?/,rzeczywisty/?/ „postulat”
Cel – to uderzenie w rząd i PIS.
Hartwich zestawiła pomoc rządu do „karmy dla kotów J.Kaczyńskiego”.— Krystyna Pawłowicz (@KrystPawlowicz) April 29, 2018
Podobnie sytuację ocenił wcześniej w RMF FM ks. abp Henryk Hoser, z wykształcenia również lekarz. Zaznaczył, że „widzi […] dużą analogię do niedawnego strajku rezydentów medycznych, którzy też w miejscach niestosownych wykonywali strajk”. Na pytanie, czy protestujące w Sejmie mają rację, domagając się gotówki, Hoser powiedział: „uważam, że powinny mimo wszystko zniuansować swoje oczekiwania, tak jak to jest proponowane, dlatego że każda decyzja musi być umocowana jakąś ustawą, jakimś prawem, i to wymaga czasu, […] a one chcą natychmiast żywej gotówki i zobaczymy, do czego to prowadzi”.
Do czego to prowadzi? Czyżby rząd wątpił umiejętne wydatkowanie zasiłku rehabilitacyjnego przez rodziców? Kuriozalna propozycja wypłaty świadczeń w formie rzeczowej spotkała się ze słuszną odpowiedzią w oświadczeniu RodzicówON.
Oświadczenie Komitetu Protestacyjnego RON.
Link do oświadczenia w formacie pdf: https://t.co/Rm06Bz84d3 pic.twitter.com/hUdQlsPenO— RON [Rodzice ON] (@RodziceON) April 28, 2018
Prawo i Sprawiedliwość obawia się, że gdy raz pójdzie na ustępstwa inne grupy interesów rzucą się na pieniądze. W rozumieniu partii Jarosława Kaczyńskiego sprawiedliwe traktowanie jest możliwe tylko w wypadku niewypłacania świadczeń nikomu. Niestety, PiS samo na siebie zastawiło populistyczną pułapkę 500+, pokłosie retoryki: “damy radę”, “powstajemy z kolan”.
Pomysł wypłacania dodatku rehabilitacyjnego “w naturze” jest splunięciem w twarz osobom niepełnosprawnym. Wypłata świadczeń w takim trybie jest przykładem dyskryminacji i uprzedmiotowienia osoby chorej.
Najlepszym argumentem przeciw ostatnim propozycjom rządu jest przytoczenie słów polityków Prawa i Sprawiedliwości.
“Jesteśmy głęboko przeświadczeni, że rodzice są najlepszymi przyjaciółmi swoich dzieci i wiedzą, na co przeznaczać te pieniądze. Niespecjalnie widzimy sens przekazywania tych kwot w formie paragonowej czy bonowej – każda komplikacja systemu jest kosztowna; ktoś musi system stworzyć i go weryfikować, dlatego wydaje się, że najlepszym rozwiązaniem jest bezpośredni transfer finansowy”. Tak, na początku roku 2016 o programie Rodzina 500+ wypowiadał się wiceminister rodziny Bartosz Marczuk. Dzieła “samozaorania” dopełnia kolejne wypowiedziane przez polityka zdanie: “Nie ma powodu przypuszczać, że rodziny co do zasady są patologiczne i będą marnować tę pomoc – w sytuacji, gdy np. wypłacamy zasiłki dla bezrobotnych, nikt nie podnosi tego typu argumentów i dla mnie są one dziwne. Zdajemy sobie sprawę, że istnieje jakiś statystyczny margines osób, które mogą wydawać tę pomoc niezgodnie z podstawowym przeznaczeniem i dlatego zachowujemy sobie w artykule ósmym możliwość, by gmina zadecydowała w takich wypadkach o przekazywaniu jej w formie rzeczowe”. Politycy PiS często powtarzali, że polskie rodziny najlepiej wiedzą na co wydawać pieniądze ze świadczeń socjalnych.
Wypłaty “w naturze” spotkały się ze zdecydowaną krytyką ze strony internautów.
https://twitter.com/Lady_Agness/status/990302899862425601
Odpowiedź rodziców protestujących w Sejmie na ofertę bezgotówkowej pomocy : niech Kaczyński zamiast pensji posła dostaje 10 kilo karmy dla kota pic.twitter.com/VpznwZjObQ
— Piotr Świderek (@PiotrekSKL) April 28, 2018
Rodzice wiedzą jak wydać pieniądze z 500+ i dostają gotówkę, a już opiekunowie niepełnosprawnych nie wiedzą i mają dostawać w "naturze"? Czyli jeszcze więcej obowiązków, żeby się z wydatków rozliczać.
— Marek Kacprzak (@MarekKacprzak) April 28, 2018
Powód agresji rządu jest jeden – w kasie państwa po prostu brakuje pieniędzy. Sytuację rozwiąże przyznanie się do tego, kolejne spadki poparcia i uczciwa porażka w kolejnych wyborach. Bo chyba nie ma nic bardziej podłego niż wzbudzać zazdrość wobec osób zmagających się z chorobą i ich opiekunów.
Fot. KPRM
POLUB NAS NA FACEBOOKU
[wpdevart_like_box profile_id=”539688926228188″ connections=”show” width=”600″ height=”200″ header=”big” cover_photo=”show” locale=”pl_PL”]
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU
