Polityka i Społeczeństwo

Premier Morawiecki najwyraźniej kpi z Polaków. Fikcja odchudzania rządu

Premier Morawiecki najwyraźniej kpi z Polaków. Fikcja odchudzania rządu
Fot. Flickr

Nigdy nie było tajemnicą, że Prawo i Sprawiedliwość nie dysponuje przesadnie szerokimi kadrami kompetentnych urzędników do obsługi wszystkich obszarów, nad którymi chciałoby mieć pełną kontrolę. Gdyby tak było, to na gigantycznej czystce w urzędach centralnych i spółkach Skarbu Państwa nie cierpiałyby ich wyniki a państwo w czasie smuty pisowskiej nie pogrążałoby się w chaosie i permanentnym bałaganie. Problem pogłębia się jednak i zmienia się w sytuację groteskową, gdy sytuacja polityczna i nacisk ze strony opinii społecznej wymaga zadeklarowania odchudzenia administracji i pozbycia się części zaufanych urzędników. Do tego został zmuszony Mateusz Morawiecki po ujawnieniu gigantycznego rozpasania obecnej władzy. Remedium na społeczne oburzenie miało być przykręcenie kurków z pieniędzmi na premie i nagrody oraz redukcja zatrudnienia w ministerstwach – pamiętamy te huczne konferencje prasowe, na których premier ogłaszał pozbywanie się kolejnych “zbędnych” wiceministrów czy sekretarzy stanu. Ostatecznie redukcja objęła 17 ze 121 urzędników rządowych.

Gdy tylko lekko temat przycichł, okazało się, że cała operacja odchudzenia gabinetu to pic na wodę fotomontaż, a odsunięci od swoich obowiązków wiceministrowie i sekretarze stanu, którzy choć pobrali nagrody za swoją pracę zostali uznani za zbędnych, wracają do rządu tylko na inne stanowiska i w innym charakterze. Pod koniec marca media donosiły, że do rządu powrócił były rzecznik rządu Rafał Bochenek, który został pełnomocnikiem ministra środowiska ds. szczytu ONZ, który w grudniu odbędzie się w Katowicach. W obozie “dobrej zmiany” mówiło się wówczas, że to właściwy człowiek na właściwym miejscu, bo wcześniej Bochenek był pogodynkiem lokalnej stacji, a jako konferansjer prowadził wielkie konwencje wyborcze Andrzeja Dudy i Prawa i Sprawiedliwości. Dziś z kolei kolejny były wiceminister wraca na rządowe salony.

Jak donosi portal radia RMF FM pełnomocnikiem ds. wprowadzania nowej Inspekcji Bezpieczeństwa Żywności będzie Jarosław Pinkas, który do niedawna był sekretarzem stanu w Ministerstwie Zdrowia i zajmował się … tym samym. Nowe stanowisko prawdopodobnie oznacza etat ekspercki w resorcie ministra rolnictwa, ale nie oznacza ministerialnej rangi – dowiedział się reporter RMF FM Grzegorz Kwolek. Sam Pinkas, w rozmowie z mediami sugeruje, że mógłby funkcję pełnić społecznie. Wierzycie mu?

O hipokryzji rządu piszą już internauci i politycy opozycji.

Widać gołym okiem, że z programów z Plusem, jakie w ciągu ostatnich dwóch lat z powodzeniem w życie wprowadziło Prawo i Sprawiedliwość najbardziej rozwinięty jest “Koryto Plus”. Jego specyfika polega jednak na tym, że rząd niespecjalnie chce się nim chwalić.

Źródło: RMF FM

Fot. W. Kompała / KPRM

POLUB NAS NA FACEBOOKU

[wpdevart_like_box profile_id=”539688926228188″ connections=”show” width=”600″ height=”200″ header=”big” cover_photo=”show” locale=”pl_PL”]

Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.

WPŁAĆ

POLUB NAS NA FACEBOOKU

Facebook Comments

blok 1

Redakcja portalu CrowdMedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść artykułów nadesłanych przez użytkowników.
Michał Kuczyński

Michał Kuczyński - Absolwent Uniwersytetu Wrocławskiego. Z zamiłowania bloger i autor tekstów o charakterze publicystycznym. Interesuje się polityką i ekonomią. Prywatnie miłośnik piłki nożnej, muzyki rockowej i dobrego kina. Niegdyś zapalony wiolonczelista.
Zapraszam na mojego Twittera - @KuczynskiM

Media Tygodnia
Ładowanie