Sondażowe zawirowania okazują się dotykać nie tylko Prawo i Sprawiedliwość. Rosnące powody do obaw może mieć także Andrzej Duda, którego sondażowa pozycja ulega coraz większej erozji. Sytuacja jest na tyle poważna, że prezydent z dużym prawdopodobieństwem mógłby przegrać walkę o reelekcję. Na głowę państwa spadło bowiem kilka ciężkich ciosów.
Z najnowszego sondażu przeprowadzonego przez Instytut Badań Pollster na zlecenie „Super Expressu” wynika bowiem, że Andrzej Duda przegrałby walkę w drugie turze wyborów. Prezydent w badaniu zajął wprawdzie 1 miejsce uzyskując 36% poparcia, ale jego konkurenci zaczynają go doganiać. Donald Tusk może liczyć bowiem już na 26% poparcia, podczas gdy Robert Biedroń an 19%. Na pierwszy rzut oka Andrzej Duda triumfuje, jednak w drugie turze centrolewicowi wyborcy Roberta Biedronia nie zagłosowaliby na Andrzeja Dudę, co oznacza, że balans przesunąłby się w kierunku 45% do 36% na korzyść Donalda Tuska. Jeśli uwzględnimy, że prezydenta wesprą wyborcy Pawła Kukiza (7%) i Janusza Korwina-Mikke (3%), a Tuska zwolennicy Moniki Jaruzelskiej (4%), Katarzyny Lubnauer (3%) i Władysława Kosiniak-Kamysza (2%), to ostateczny wynik kształtowałby się teoretycznie w granicach 54% na Donalda Tuska i 46% na Andrzeja Dudę.
Nawet biorąc pod uwagę, że wyborców nie można traktować jak worka ziemniaków, których można dowolnie przesuwać, to mimo wszystko są to wyniki dla głowy państwa druzgocące. Jeszcze w styczniu 2017 roku Andrzej Duda cieszył się 41,23 % poparcia, czym zdeklasował drugiego w sondażach Donalda Tuska, który mogą liczyć zaledwie na poparcie 11,55% wyborców. Jednak międzyczasie doszło do słynnego 27:1, które przywróciło Donalda Tuska do wielkiej gry. Równocześnie wielki spór wokół zakazu aborcji wzmocnił środowiska centro-lewicowe i lewicowe reprezentowane w prezydenckim wyścigu przez Roberta Biedronia. W końcu byliśmy świadkami sporu Andrzeja Dudy z resztą Zjednoczonej Prawicy, który jak się okazuje nie dał prezydentowi wymarzonej niezależności i szerokiego, ponadpartyjnego poparcia społecznego.
Szczególnie bolesne dla głowy państwa jest sceptyczne nastawienie wyborców prawicowych do jego kandydatury. W sondażu dla Rzeczpospolitej zdaniem 29,3 proc. ankietowanych kandydatem PiS powinien zostać Andrzej Duda. 8,6 proc. respondentów wskazało Jarosława Kaczyńskiego, a 6,1 proc. Beatę Szydło. Ten wydawałoby się sukces Andrzeja Dudy ulega rozmyciu jeśli zdamy sobie sprawę, że o ile 23,5% nie potrafiło wskazać kandydata, to aż 32,5% Polaków wskazało kogoś innego. Oznacza to, że wyborcy oczekujący kandydata spoza obecnej stawki są liczniejsi niż zwolennicy głowy państwa. Tak słabe osadzenie kandydatury Andrzeja Dudy nawet po prawej stronie sceny politycznej pokazuje, że wybory w 2020 roku mogą okazać się katastrofą.
Warto bowiem pamiętać, jak wielkie poparcie przed startem kampanii wyborczej posiadał Bronisław Komorowski. Tymczasem wszystko wskazuje na to, że Andrzej Duda wkroczy w kampanię ze znacznie słabszym mandatem społecznym, a równocześnie silnymi przeciwnikami, a zarazem spora ilością uchybień na swoim koncie. Bez zmiany strategii polityczna kariera prezydenta może okazać się poważnie zagrożona.
Źródło: Super Express
fot. Shutterstock/Drop of Light
POLUB NAS NA FACEBOOKU
[wpdevart_like_box profile_id=”539688926228188″ connections=”show” width=”600″ height=”220″ header=”big” cover_photo=”show” locale=”pl_PL”]
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU