Ministerstwo Obrony Narodowej wciąż boryka się z kłopotliwym dziedzictwem Antoniego Macierewicza. Były minister złożył tyle deklaracji, że ukrywanie ich oderwania od rzeczywistości przekracza zdolności resortu. Dzięki staraniom posła Krzysztofa Brejzy wraca sprawa następcy odrzuconych przez rząd śmigłowców Caracal. Okazuje się bowiem, że MON po cichu zarzucił projekt, który miał zastąpić dla polskich sił zbrojnych francuskie maszyny. Antoni Macierewicz w październiku 2016 roku zapowiedział bowiem stworzenie z Ukrainą konsorcjum i budowę własnej konstrukcji śmigłowców, które parametrami dorównałyby sprzętowi zachodnioeuropejskiemu. Po hucznych medialnych doniesieniach resort nabrał jednak wody w usta i dopiero interpelacja poselska zmusiła urzędników do przyjęcia konkretnego stanowiska w sprawie. MON w odpowiedzi umywa jednak ręce od pomysłu poprzedniego ministra, zrzucając prowadzenie tego typu działalności na przedsiębiorców, negując tym samym swój udział w jakimkolwiek tego typu projekcie.
MON odpowiada: “produkcja śmigłowców jest formą działalności gospodarczej, prowadzonej przez przedsiębiorców.” Następnie resort stwierdza, że jakiekolwiek tego typu porozumienie między przedsiębiorcami z branży produkcji śmigłowców z Polski i Ukrainy nie wymaga zgody ministerstwa.
Bum❗️Nie będzie żadnego "wspólnego z Ukrainą śmigłowca nowej generacji" #PiS zniszczył program śmigłowcowy.
Dwuzdaniowa pusta odpowiedź MON. Zero informacji, zero działań, umywanie rąk.
Jedna wielka kompromitacja. pic.twitter.com/3ps5Gbsp5e— Krzysztof Brejza (@KrzysztofBrejza) April 9, 2018
Krzysztof Brejza pytał MON o przeszły jak i przyszły charakter współpracy z Ukrainą, a także wycenę prac badawczo-rozwojowych koniecznych w celu osiągnięcia wymaganego poziomu technologicznego śmigłowców. Tak sformułowana odpowiedź na omawiane pytania wskazuje jasno, że żadnej współpracy nigdy realnie nawet nie nawiązano. Zatem resort od samego początku wprowadzał opinię publiczną w błąd sugerując podejmowanie działań, ku którym nie było po jego stronie realnych intencji. Przeczy to dotychczasowym doniesieniom medialnym. Na współpracę z Polską pozytywnie patrzyły bowiem zakłady Motor Sicz. Macierewicz mówił “Prowadzimy te rozmowy niezależnie od przetargu na 50 śmigłowców. Żeby było jasne, mówimy o takiej współpracy z Motor Sicz, która zagwarantuje Polsce korzystne warunki.” Jednak w obszarze konkretnych propozycji MON ograniczył się wówczas do projektu zastępczego, czyli możliwości remontu na Ukrainie starych polskich śmigłowców.
Kolorytu całej sytuacji dodaje fakt, że o rozmowach z Ukrainą zaczęto mówić po zerwaniu kontraktu na Caracale. Jednak to właśnie nikt inny jak Ukraina zdecydowała się na zakup śmigłowców Airbusa. Pokazuje to, że francuskie maszyny są wbrew narracji PiS cenionym w Europie sprzętem.
O tym, ze Antoni Macierewicz koloryzuje rzeczywistość oczywiście wszyscy wiemy od dawna. Politycy wszakże zawsze wyolbrzymiają sukcesy i umniejszają klęski, jednak czymś na zupełnie innym poziomie jest składanie publicznie deklaracji, które idą w kontrze do realnych działań administracji publicznej. Resort nie jest prywatnym folwarkiem ministra, stąd nie może być przyzwolenia na otwarte okłamywanie opinii publicznej. Kolejne doniesienia o zaniedbaniach i oszustwach byłego szefa MON wskazują, że powinien ponieść odpowiedzialność dalej idącą niż tylko utrata ministerialnej teki.
fot. flickr/KPRM
POLUB NAS NA FACEBOOKU
[wpdevart_like_box profile_id=”539688926228188″ connections=”show” width=”600″ height=”220″ header=”big” cover_photo=”show” locale=”pl_PL”]
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU