Polityka i Społeczeństwo

Tak doi się państwowe spółki. Ziobro i Gowin znaleźli sposób na brak subwencji partyjnej?

Tak doi się państwowe spółki. Ziobro i Gowin znaleźli sposób na brak subwencji partyjnej
fot. flickr/KPRM

Zbigniewa Ziobro i Jarosław Gowin mieli w ramach Zjednoczonej Prawicy bardzo poważny problem do rozwiązania. Prezes Jarosław Kaczyński odciął bowiem formacje obu polityków od państwowej dotacji, uzależniając całkowicie od siebie swoich koalicjantów. Bez środków finansowych nie ma bowiem mowy o niezależności czy jakiejkolwiek próbie wybicia się na niezależność. Okazuje się jednak, że politycy znaleźli sposób, jak ominąć przeszkodę i zapełnić kasę partii z publicznych środków. Droga do tego celu stały się spółki skarbu państwa. Formacje obu polityków stworzyły bowiem układ politycznych zależności, który służy drenowaniu spółek ze środków finansowych.

Mechanizm jest dosyć prosty. Zarówno Zbigniew Ziobro jak i Jarosław Gowin walczą zaciekle o wpływy w spółkach skarbu państwa, aby móc obsadzić w nich jak najwięcej swoich ludzi. Dąży się przy tym, aby ludzie partii otrzymywali odpowiednio duże wynagrodzenia, z których następnie nominowani przysłowiowo “odpalają działkę” swoim partiom. Jest to forma nieoficjalnego podatku. Ta prosta zależność pozwala zrozumieć dlaczego przykładowo Zbigniew Ziobro walczył tak zaciekle z Mateuszem Morawieckim o kontrolę nad kluczowymi przedsiębiorstwami państwowymi.

Wp.pl dotarła do dokumentów, które pokazują konkretny finansowy wymiar powstałego układu. Tak przykładowo w maju 2016 roku do zarządu grupy Azoty trafił Józef Rojek, były poseł Solidarnej Polski, który pół roku wcześniej nie dostał się do Sejmu. W ramach wdzięczności Rojek wpłacił na konto Solidarnej Polski aż 45 tys zł w 2017 roku. Hojność byłego parlamentarzysty była tak duża, że ten zagalopował się i przekroczył limit wpłat na partie polityczne o 15 tysięcy zł. W tym samym czasie Paweł Śliwa, wiceprezes PGNiG ds. rozwoju także przekazał na rzecz Solidarnej Polski 18 tys. zł. Na podobnych zasadach partia Zbigniewa Ziobry w 2017 roku od 19 osób otrzymała w sumie 243 740 zł w formie darowizny. Darczyńcami są dzierżyciele funkcji w zarządach rożnych spółek, m.in. PGE.

Porozumienie też może liczyć na wsparcie swoich ludzi w spółkach. Piotr Dytko, prezes Centrum Badawczo-Rozwojowego Cuprum wspiera partię miesięcznymi opłatami sięgającymi jednorazowo 6 tys. zł. Podobnie Andrzej Chodkowski pełniący funkcję Głównego Inspektora Ochrony Roślin i Nasiennictwa wspiera formacje kwota 900 zł miesięcznie.

Politycy Solidarnej Polski i Porozumienia podkreślają dobrowolność wpłat, jednak przypadkowość zjawiska jest wątpliwa, zważywszy, że tego typu praktyki w polskiej polityce nie są wcale rzeczą nową.

Źródło: wp.pl

fot. flickr/KPRM

POLUB NAS NA FACEBOOKU

[wpdevart_like_box profile_id=”539688926228188″ connections=”show” width=”600″ height=”220″ header=”big” cover_photo=”show” locale=”pl_PL”]

Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.

WPŁAĆ

POLUB NAS NA FACEBOOKU

Facebook Comments

blok 1

Redakcja portalu CrowdMedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść artykułów nadesłanych przez użytkowników.
Media Tygodnia
Ładowanie