Polityka i Społeczeństwo

Rewolucja w “Rodzina 500 +” przesądzona? Posłowie PiS: “Program należy zmodyfikować”

Rewolucja w "Rodzina 500 +" przesądzona? "Program należy zmodyfikować"
Fot. Flickr

Dzisiejszy Fakt spekuluje nad programem “Rodzina 500 +”. Prawo i Sprawiedliwość szuka nowego paliwa na kampanię wyborczą i, jak pisze tabloid, w partyjnym jądrze przeważa opinia, że należy program zmodyfikować. Pozostaje tylko kwestia, w jaki sposób. Czy będzie on rozszerzony na pierwsze dziecko, czy wydłużony do 25 roku życia? Ten sztandarowy pomysł PiS-u z kampanii wyborczej już dzisiaj kosztuje budżet państwa około 24 mld zł. Nikt nie neguje pomysłu, bo takie świadczenie pomogło wielu rodzinom pomimo tego, że już dzisiaj wiadomo o jego ubocznych skutkach, którymi jest m.in. odchodzenie kobiet z rynku pracy.

Nie da się już straszyć uchodźcami, którzy byli przez pierwsze dwa lata rządów motorem napędowym dla obozu Zjednoczonej Prawicy. Kryzys uchodźczy został opanowany, od prawie roku nie było zamachów, które wiązano z imigrantami, co nie do końca było prawdą, ale mniejsza o to. Dzisiaj budowanie kapitału politycznego na największej fali migracji jest bardzo utrudnione, więc nie dziwi, że w Prawie i Sprawiedliwości zaczęły się poszukiwania wunderwaffe wyborczego. Do tej pory politycy rządzący zapewniali, że program “Rodzina 500 +” jest programem niemal idealnym, ale pojawiały się takie okoliczności

“W regionie patronuję akcjom charytatywnym. Jak ja mam ludziom patrzeć w twarz? Jak mam wytłumaczyć to, że oni dostali 500 zł, a Szydło i inni po 60-80 tysięcy?!” – denerwuje się polityk PiS cytowany przez Fakt.

Mateusz Morawiecki w 2016 roku zdobył się na chwilę szczerości. Podczas spotkania w Bydgoszczy z sympatykami i członkami PiS bez ogródek powiedział, że “Rodzina 500+” jest programem na kredyt. Aktualny premier nigdy nie był zagorzałym zwolennikiem tego programu, a w Bydgoszczy puścił wodze fantazji i kolokwialnie mówiąc popłynął. Już na drugi dzień pod presją partyjną wycofał się z tych słów i mówił:  “Program 500+ jest inwestycją w przyszłość Polski, ta inwestycja zwróci się i dlatego nie mieliśmy wątpliwości, że warto ją finansować. Około 20 mld złotych to niewygórowany koszt”.

Dzisiaj premier Morawiecki staje się już zakładnikiem swoich własnych przechwałek, o czym mówi Faktowi poseł Zjednoczonej Prawicy:

“Jeśli premier Mateusz Morawiecki ogłasza ostatnio, że budżet jest tak dobrej kondycji, to dlaczego nie?”.

Idąc tropem bydgoskiej szczerości można powiedzieć, że Morawiecki zaciągnie kolejny kredyt na wybory, bo nie przypuszczam, aby miał jakieś opory, jeżeli sprawa jest już na najwyższym szczeblu partyjnym. Jest jeszcze jeden mały szczegół, który może wskazywać na inspirację plotek o zmodyfikowaniu 500 +, płynących z otoczenia Beaty Szydło, która jest w kontrfrakcji do premiera. Miesiąc po zaprzysiężeniu rządu Morawieckiego, Szydło w trakcie spotkania z mieszkańcami Leszna zapowiedziała zmiany i rozszerzenie 500 +, co wprawiło w osłupienie komentatorów i dziennikarzy. Nikt nie wiedział czy to było uzgodnione z Morawieckim, czy była premier sama od siebie złożyła taką deklarację. Po kilku dniach Marek Suski w jednym z programów radiowych powiedział, że o propozycji Szydło premier dowiedział się z mediów.

Na pewno jest wywierana jakaś presja wewnątrz Prawa i Sprawiedliwości, żeby powtórzyć manewr z 500 +, jaki odbył się podczas ostatniej kampanii wyborczej. W obliczu fatalnych sondaży oraz gniewu ludu miast i wsi na premie oraz nagrody, w PiS dojrzewa pomysł dania nagród społeczeństwu. Zapewne wielu ekonomistów skrytykuje ten pomysł, jeżeli za około 2-3 lata mają być pierwsze oznaki spowolnienia gospodarczego i warto środki odkładać na czarną godzinę. Sęk w tym, że Prawo i Sprawiedliwość przejmować się tym nie musi – po odejściu z polityki Jarosława Kaczyńskiego, gdy zaczną się zbierać czarne chmury nad gospodarką, najprawdopodobniej rządzić już nie będzie.

Źródło: Fakt

Fot. W. Kompała / KPRM

POLUB NAS NA FACEBOOKU

[wpdevart_like_box profile_id=”539688926228188″ connections=”show” width=”600″ height=”200″ header=”big” cover_photo=”show” locale=”pl_PL”]

Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.

WPŁAĆ

POLUB NAS NA FACEBOOKU

Facebook Comments

blok 1

Redakcja portalu CrowdMedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść artykułów nadesłanych przez użytkowników.
Bartosz Wiciński

Najstarsi górale nie pamiętają od kiedy zaprząta sobie głowę polityką. Kronikarze podają datę pokrywającą się z aferą Rywina, ale wciąż trwa o to spór. Od dziecka lubił zapach porannych gazet w domu i tak mu zostało do dzisiaj. Interesuje się geografią i nie smakują mu karpie.

Media Tygodnia
Ładowanie