Polityka i Społeczeństwo

Fatalny wywiad Jarosława Gowina. Podkreślił tylko swoje najsłabsze strony

Fot. Flickr

“(…) Żadnemu politykowi Zjednoczonej Prawicy nie można nic zarzucić od strony moralnej. Natomiast nowe otwarcie wizerunkowe jest konieczne” – powiedział Jarosław Gowin w wywiadzie dla prorządowego tygodnika “Do Rzeczy”. Wicepremier podkreślił, że obóz rządzący przechodzi ostatnio przez pasmo trudnych wyzwań. Jest przekonany, że będą w stanie dokonać merytorycznej zmiany kursu. Jeżeli z punku widzenia moralności po festiwalu nagród oraz premii nie mają sobie nic do zarzucenia, to nie sądzę, że zmiana kursu będzie skuteczna. Najpierw chyba wypada przeprosić społeczeństwo za swoją arogancję.

Szef resortu nauki pytany był o przyszłość prawicy po odejściu z polityki Jarosława Kaczyńskiego i stwierdził: “Na pewno polska polityka będzie zupełnie inna i musimy się z tym liczyć. W tej chwili nie da się jednak budować scenariuszy na kilka lat do przodu (…)”. Dodał przy tym, że liczy na przywództwo prezesa przynajmniej przez następną kadencję. Takie pytania zaczną się powtarzać, ale dopiero po wyborach w 2019 roku. Na razie są to tylko nieśmiałe podrygi, ale już dzisiaj trzeba się zacząć martwić o swoją przyszłość, bo nie ulega wątpliwości, że Prawo i Sprawiedliwość się rozpadnie po abdykacji Jarosława Kaczyńskiego. A co za tym idzie, cały zagon prawicowych dziennikarzy będzie się musiał określić i pod kogoś podczepić.

Pytany o wyraźny podział w środowisku Zjednoczonej Prawicy odpowiedział wymijająco.

“Różnice zdań w polityce są nieuchronne w obrębie jednej partii, a cóż dopiero w koalicji(…)” – tłumaczył.

Wyłuskał jednak z szeregów prawicy prezydenta, który według niego nie jest elementem zjednoczonego obozu, chociaż wywodzi się z jednego pnia. Powstawanie wokół Andrzeja Dudy zbiorowości politycznej jest rzeczą nieuchronną, dodaje Gowin. “Zgadzam się jednak, że zbyt wyraźny konflikt interesów w obozie rządowym podkopałby zaufanie do prawicy w oczach obecnych i przyszłych wyborców. Korekta polityczna, której jesteśmy świadkami w ciągu ostatnich trzech tygodni, służy m.in. takiemu wyciszeniu” – podkreślił wicepremier.

Pytany o pewnego rodzaju schizofrenię prokuratora generalnego Zbigniewa Ziobro, który pozytywnie zaopiniował, a potem głosował za ustawą o IPN, by na końcu zgłosić wątpliwości konstytucyjne, Gowin powiedział, że był zaskoczony treścią opinii prokuratora generalnego.

“(…) Nie zmienia to jednak faktu, że uchwalenie prawa obciążonego tak poważnymi wątpliwościami – żeby nie powiedzieć wadami konstytucyjnymi – to błąd. Zarówno koalicji, jak i tych posłów opozycyjnych, którzy za tym prawem głosowali” – powiedział Gowin. Można zatem dojść do wniosku, że polityk Porozumienia docenia szczęście obozu władzy, że w Polsce jest opozycja i nawet własne niepowodzenia i wywoływanie katastrof można im przypisać.

Niestety cały wywiad robi fatalne wrażenie, a Jarosław Gowin w zasadzie potwierdza tylko brak kręgosłupa. Pytany o Polską Fundację Narodową, ich jacht i rejs dookoła świata nie umie jasno wyrazić własnego zdania. Wicepremier nie potrafi nawet określić czy pomysł z malowaniem na biało-czerwono samolotów LOT-u jest dobry czy zły. Nie ma on praktycznie zdania na żaden temat i to jest wybitna tragedia tego człowieka.

Źródło: Do Rzeczy

Fot. W. Kompała / KPRM

POLUB NAS NA FACEBOOKU

[wpdevart_like_box profile_id=”539688926228188″ connections=”show” width=”600″ height=”200″ header=”big” cover_photo=”show” locale=”pl_PL”]

Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.

WPŁAĆ

POLUB NAS NA FACEBOOKU

Facebook Comments

blok 1

Redakcja portalu CrowdMedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść artykułów nadesłanych przez użytkowników.
Tagi
Bartosz Wiciński

Najstarsi górale nie pamiętają od kiedy zaprząta sobie głowę polityką. Kronikarze podają datę pokrywającą się z aferą Rywina, ale wciąż trwa o to spór. Od dziecka lubił zapach porannych gazet w domu i tak mu zostało do dzisiaj. Interesuje się geografią i nie smakują mu karpie.

Media Tygodnia
Ładowanie