Polityka i Społeczeństwo

Dziś czarny protest w całej Polsce. Rzeczniczka PiS z pogardą o protestujących…mówi o praniu mózgów

Czarny protest w całej Polsce. Rzeczniczka PiS mówi o praniu mózgów
Fot. Flickr

Dziś w całej Polsce odbywa się tzw. “Czarny protest” czyli manifestacje organizacji kobiecych ale i zwykłych, wkurzonych na władzę kobiet, którym rządząca większość chce zgotować piekło, nieznane w europejskich krajach. Główny marsz odbywa się w Warszawie, podczas którego jego uczestnicy odwiedzą siedzibę warszawskich biskupów, przejdą pod Sejm a następnie skierują swoje kroki pod siedzibę Prawa i Sprawiedliwości przy ul. Nowogrodzkiej. Nie brakuje skandowania mocnych haseł, czy mocno emocjonalnych wystąpień. Przedstawicielki organizacji kobiecych nie ukrywają, że choć posiedzenie komisji sejmowej, na której miał być dalej procedowany projekt komitetu “Zatrzymaj aborcję” zostało odwołane, to one kategorycznie nie wierzą w to, że PiS tych przepisów nie będzie chciał uchwalić w terminie późniejszym.

Takie zamierzenia większości sejmowej potwierdziła rzeczniczka PiS Beata Mazurek, która m.in. w tej sprawie zorganizowała briefing w Sejmie. Komentując “Czarny protest” nie pierwszy raz zachowywała się tak, jak gdyby nie wiedziała, o co protestującym chodzi. Przekonywała, że sam protest jest zupełnie nieuzasadniony, a już z pewnością nie powinien się odbywać przed siedzibą Prawa i Sprawiedliwości.

Jeżeli miałyby odbywać się gdziekolwiek protesty, to uważam, że pod biurami polityków PO albo Nowoczesnej. Na pewno nie pod siedzibą PiS – jej lider chciał kierować projekt do prac w komisji. To śmieszne i zabawne. Tak jak śmieszne i zabawne jest mówienie o tym, że w Polsce jest dyktatura, bo państwo doskonale o tym wiecie, że gdyby była dyktatura, to do takich sytuacji w ogóle by nie doszło. Moja propozycja, mój apel, moja propozycja jest taka: wszyscy wiemy, że politycy PiS mają konserwatywne poglądy, nie popieramy takich rozwiązań, które dawałaby możliwość liberalizacji ustawy aborcyjnej, natomiast politycy opozycji nie mieli tej odwagi politycy Platformy przez 8 lat, którzy sprawowali władzę, aby zająć się tym problemem. Dzisiaj te protesty pod siedzibą PiS są zupełnie nieuzasadnione. Nie my jesteśmy autorami tego projektu, więc nie róbmy opinii publicznej wody z mózgu. Mówmy o faktach – mówiła Mazurek.

Zdementowała także doniesienia, jakoby ustawa katolickich radykałów miała ponownie trafić do sejmowej zamrażarki. Wręcz przeciwnie, zapowiedziała, że prace nad projektem będą się nadal toczyły.

Nic z niczego nie spadło, ponieważ w porządku obrad komisji polityki społecznej takiej propozycji [dot. projektu ws. aborcji] nie było. Nie było i nie ma do tej pory w projekcie porządku prac komisji procedowania tego punktu. Komisje zostały odwołane z dwóch powodów. Po pierwsze dlatego, że ustawa dot. rehabilitacji i zatrudniania osób niepełnosprawnych wymaga jeszcze analizy od strony ministerialnej. Po drugie, z uwagi na to że były głosowania.

Przypomnijmy, że bardzo duże naciski na jak najszybsze uchwalenie obywatelskiego projektu ustawy zaostrzającego obowiązujący w Polsce od 1993 roku kompromis aborcyjny płyną ze strony nie tylko wnioskodawców projektu ale i ze strony polskiego Episkopatu. PiS ma jednak problem z samym projektem, bowiem nawet w jego elektoracie zwolenników zaostrzenia przepisów jest mniej niż zwolenników utrzymania status quo.

Źródło: 300polityka.pl

fot. Kancelaria Sejmu/Rafał Zambrzycki

POLUB NAS NA FACEBOOKU

[wpdevart_like_box profile_id=”539688926228188″ connections=”show” width=”600″ height=”200″ header=”big” cover_photo=”show” locale=”pl_PL”]

Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.

WPŁAĆ

POLUB NAS NA FACEBOOKU

Facebook Comments

blok 1

Redakcja portalu CrowdMedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść artykułów nadesłanych przez użytkowników.
Media Tygodnia
Ładowanie