Polityka i Społeczeństwo

Kosztowna kompromitacja władzy. PiS wyda 20 mld zł na ratowanie wizerunku rządu

Kiedy cała Polska dyskutuje o nagrodach i ustawie aborcyjnej, to w tym samym czasie w zaciszu gabinetów politycznych dochodzi do dopięcia potężnej transakcji, od której uwagę społeczeństwa rządzący chcieli by jak najmocniej odwrócić.

W MON lada moment dojdzie bowiem do historycznego blamażu, który podważy wiele miesięcy wizerunkowej pracy obecnego rządu. Armia i jej wstawanie z kolan dotarło bowiem do wyobraźni wielu Polaków niezależnie od tego, na ile pompatyczne deklaracje miały związek z twardą rzeczywistością. Czołowym elementem mitu zbrojącej się Polski był zaś zakup amerykańskich “Patriotów”, które miały zabezpieczyć nasze niebo przed samolotami i rakietami potencjalnego przeciwnika. Za 30 mld zł miał powstać cały system obrony powietrznej średniego zasięgu “Wisła”.

Rządzący zainwestowali wizerunkowo wiele w “Patrioty”, podczas gdy dziś wiemy już, że negocjacje z Amerykanami zakończyły się z perspektywy naszych potrzeb całkowitą klęską. PiS nie jest jednak gotowy przyznać się przed wyborcami do porażki, dlatego wybrał wariant dobrze znany z procedowania ustawy o IPN – forsować sprawę do końca, nie ważne za jaką cenę. W tym przypadku jednak owa cena będzie bardzo wymierna, ponieważ zapłacimy 20 mld zł za ratowanie twarzy Mateusza Morawieckiego i Mariusza Błaszczaka. Problem w tym, że omawiana gigantyczna kwota pójdzie na sprzęt, który z perspektywy obronności Polski zupełnie nie zmieni naszego obecnego położenia. To co kupi MON będzie bowiem najskuteczniejsze w obszarze nie militarnym, ale politycznym – jak mówił premier – PiS spełnia swoje obietnice.

Co takiego kupi rząd, że możemy mówić o historycznym blamażu?

MON kupi za 20 mld zł dwie baterii systemu Patriot (16 wyrzutni, cztery radary i cztery stanowiska dowodzenia). Rząd tymczasem obiecywał 8 baterii za 30 mld zł. Tym samym cena za baterię wzrosła z zakładanych 3,75 mld zł do 10 mld. Jakby tego było mało omawiany sprzęt otrzymamy w gorszej konfiguracji niż początkowo planowaliśmy. USA udostępnią nam wprawdzie najnowocześniejszy system dowodzenia IBCS, ale radary baterii będą miały tylko 120 stopni zakresu widzenia, zamiast wykrywania celów we wszystkich kierunkach (360 stopni). Radar spełniający ten ostatni wymóg Polska miała otrzymać od zakupu trzeciej baterii, czyli słynnej drugiej fazy zamówienia. Takie było początkowe założenie, aby sprzęt dostarczono w dwóch rzutach, w ilości 2, a następnie 6 baterii. Jednak obecnie wysoce prawdopodobne jest to, że do drugiej fazy nigdy nie dojdzie, bo za kolejne 6 nowocześniejszych baterii przyszłoby nam zapłacić zapewne jeszcze więcej niż 60 mld zł. Na brak woli kontynuowania programu wskazuje brak zapisów jej poświęconych w umowie, o czym mówił w wywiadzie dla money.pl Mariusz Cielma, redaktor naczelny magazynu “Nowa Technika Wojskowa”.

Wszystko wskazuje na to, że rząd ogłosi 28 marca wielki sukces, realizację pierwszej fazy kontraktu, mamiąc równocześnie opinię publiczną wizją jego kontynuowania. Co więcej Błaszczak będzie mógł się pochwalić, że zbił cenę z 40 mld zł, jakie zaporowo rzucili na początku Amerykanie, do 20 mld. Dla prorządowych mediów to wystarczy, aby stworzyć sukces, który urzeknie Polaków. Tymczasem sprzęt za 20 mld zł nie wystarczy nawet do skutecznego bronienia stolicy, ponieważ zagrożenie może nadlecieć z każdego kierunku, na co wciąż nie będziemy wystarczająco przygotowani. Tym samym w obecnym wariancie olbrzymie środki zostaną wydane bez spełniania pokładanych w zakupie nadziei, a jedyną wymierną korzyścią będzie wyjście rządu ze sprawy “Patriotów” z twarzą.

Źródło: money.pl

fot. flickr/KPRM

POLUB NAS NA FACEBOOKU

[wpdevart_like_box profile_id=”539688926228188″ connections=”show” width=”600″ height=”220″ header=”big” cover_photo=”show” locale=”pl_PL”]

Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.

WPŁAĆ

POLUB NAS NA FACEBOOKU

Facebook Comments

blok 1

Redakcja portalu CrowdMedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść artykułów nadesłanych przez użytkowników.
Media Tygodnia
Ładowanie